Dziś mnie naszło i sam zrobiłem renowację hehe
Boczek fotela, przebieg prawie 400 000 km.
Załącznik:
IMG_20170825_163502.jpg [ 33.67 KiB | Przejrzano 8027 razy ]
Wszelkie załamania i małe pęknięcia zaszpachlowane:
Załącznik:
IMG_20170826_140437.jpg [ 30.41 KiB | Przejrzano 8027 razy ]
Efekt po dwóch warstwach farby. Farba dopiero nałożona.
Załącznik:
IMG_20170826_143612.jpg [ 29.6 KiB | Przejrzano 8027 razy ]
Załącznik:
IMG_20170826_143618.jpg [ 33.42 KiB | Przejrzano 8027 razy ]
Lakierowanie już sobie odpuszczę, świeci się dużo mniej niż na zdjęciu.
Kiedy wyschła całkiem nawet nie jest źle.
Ale patrząc na całość:
Załącznik:
IMG_20170826_173634.jpg [ 31.54 KiB | Przejrzano 8027 razy ]
Załącznik:
IMG_20170826_173657.jpg [ 33.17 KiB | Przejrzano 8027 razy ]
Widać dokładnie które elementy są stare, a które nowe.
Dlatego jutro pomaluje całość .
Mam do obszycia kierownicę i podłokietnik.
Dokupię szpachli i będe działał, może obejdzie się bez obszywania.
Cała akcja wyszła 34zł plus 8 zł piwo:)
Zestaw z firmy renoskór, ale gdyby ktoś chcial u nch kupić to wystarczy szpachla i farba.
Zmywacz to zwykły aceton , który jest w wielu damskich zakamarkach , a lakierowanie jest raczej bez sensu.
Kiedy wyschła cała farba po trzeciej warstwie wygląda to nawet dobrze.
Jutro jeszcze wrzucę zdjęcie jak pomaluje po całości.
Kłopot jest wtedy kiedy pęknie skóra na perforowanej części, chyba że miałby ktoś ochotę jakąś szprychą wyciskać te dziurki hehe
ja sobie odpuściłem.Malować można natryskowo, pędzlem lub gąbka taką jak do naczyń.
Ja malowałem gąbką, pierwsza warstwa roztarta , druga punktowo i po powstaniu pęcherzyków trzeba jakby rozetrzeć farbę , tak żeby nie było widać "mazów". Wyschnie i jest idealnie, ale długo schnie.