MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

babochłop za kółkiem
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=15&t=17019
Strona 2 z 3

Autor:  Sikor [ czw lut 16, 2006 12:28 pm ]
Tytuł: 

WeebShut pisze:
Tak właśnie ostatnio jechałem Katowicką autostradą, mignąłem gościowi już z daleka na śrdokowym pasie, że mógłby na prawo zjechać, jedynej reakcji


I ja bym zrobił tak samo. Może nie hamował, ale wlókł się trochę wolniej lewym. Bo panie takie miganie długimi jest conajmniej nieeleganckie. Ja mam taką zasadę, że dopóki jadę szybciej niż pojazdy na prawym pasie jadę lewym. I gie mnie obchodzi, czy tym lewym jedzie jeszcze szybciej ktoś ode mnie. Natomiast jesli ktoś nie chce zjechaż, to się do niego podjeżdża i czeka, potem mignięcie lewym kierunkiem, a w ostateczności długie.

Autor:  WeebShut [ czw lut 16, 2006 12:59 pm ]
Tytuł: 

Sikor pisze:
I ja bym zrobił tak samo


:o Gratuluje pomysłowości, ale prawo mówi wyraźnie, że trzymamy sie skrajnie prawego pasa ruchu.

Sikor pisze:
ale wlókł się trochę wolniej lewym


[brawo] [szalone] Widząc, że z tyłu nadjeżdża samochód z dużą większa szybkością niz ja się poruszam, to nawet jak wyprzedzam TIRY, znajduję moment, w którym zjeżdżam na prawy pas i przepuszczam.

Ale jak widać wielu osobom jest to ciężko zrozumieć [szalone]

Sikor pisze:
Ja mam taką zasadę, że dopóki jadę szybciej niż pojazdy na prawym pasie jadę lewym


Prawy pas był pusty ...

Sikor pisze:
I gie mnie obchodzi, czy tym lewym jedzie jeszcze szybciej ktoś ode mnie.


To już chyba naet nie wymaga komentarza [szalone]

Autor:  Sikor [ czw lut 16, 2006 1:10 pm ]
Tytuł: 

WeebShut pisze:
Gratuluje pomysłowości, ale prawo mówi wyraźnie, że trzymamy sie skrajnie prawego pasa ruchu.


Przypominam również, że prawo zabrania używania sygnałów dźwiękowych i świetlnych bez powodu. A takie popędzanie długimi to po prostu chamstwo. Szkoda, ze tego nie rozumiesz.
WeebShut pisze:
Ale jak widać wielu osobom jest to ciężko zrozumieć

Sikor napisał:
Ja mam taką zasadę, że dopóki jadę szybciej niż pojazdy na prawym pasie jadę lewym


Prawy pas był pusty ...

Sikor napisał:
I gie mnie obchodzi, czy tym lewym jedzie jeszcze szybciej ktoś ode mnie.


To już chyba naet nie wymaga komentarza


Zaznaczyłem, że sytyuacja odnosi się tylko wypadku w którym lewymn pasem jadą pojazdy wolniej ode mnie. W innym przypadku sam jadę lewym pasem, lub gdy w przypadku kulein na lewym jadę prawym zjeżdżam z niego.

Autor:  WeebShut [ czw lut 16, 2006 1:16 pm ]
Tytuł: 

Sikor pisze:
Zaznaczyłem, że sytyuacja odnosi się tylko wypadku w którym lewymn pasem jadą pojazdy wolniej ode mnie. W innym przypadku sam jadę lewym pasem, lub gdy w przypadku kulein na lewym jadę prawym zjeżdżam z niego.


Hm [swir2] czegoś tu nie rozumiem [oczko]

Którym pasem w końcu jeździsz ? [oczko]

Autor:  Sikor [ czw lut 16, 2006 1:22 pm ]
Tytuł: 

Sory pokręciło mi się to powinno wyglącć tak:

Sikor pisze:
Zaznaczyłem, że sytyuacja odnosi się tylko wypadku w którym prawym pasem jadą pojazdy wolniej ode mnie. W innym przypadku sam jadę prawym, lub gdy w przypadku kolein na prawym jadę lewym a ktoś nadjeżdża to zjeżdżam z niego.

Autor:  SoYeR [ czw lut 16, 2006 1:39 pm ]
Tytuł: 

Sikor pisze:
A takie popędzanie długimi to po prostu chamstwo

Nie wydaje mi się, aby to było chamstwo. Zdarza mi się użyć "długich”, (ale tylko na trasie) i używam tego jedynie by uprzedzić jadącego przede mną, że jadę znacznie szybciej od niego. Często osoby jadące nie widza, że coś nadciąga z tyłu. 8) W tym celu używam długich, nie by popędzać.

Jednak biada każdemu, kto ewidentnie złośliwie depnie w hamulec.
:evil:

Autor:  Sikor [ czw lut 16, 2006 1:49 pm ]
Tytuł: 

SoYeR pisze:
Nie wydaje mi się, aby to było chamstwo.


A jednak. Juz od paru kierowców i zwykłych i zawodowych słyszałem że to jest nieelegackie. Poza tym jeżdżąc sporo po Polsce natknąłem się na to, że ktoś jadący lewym pasem za mną migał lewymi kierunkiem. I to właśnie oznacza: "Proszę, zjedź" a "Sp***laj" jak odczytywane jest przeze mnie i przez sporą ilość kierowców miganie długimi.

Autor:  SoYeR [ czw lut 16, 2006 2:15 pm ]
Tytuł: 

Ciekawi mnie, kto zauważy włączony kierunkowskaz w aucie jadącym za nim w odległości 100m (szczególnie wieczorem).
a teraz zastanówmy się ile czasu potrzeba by dystans 100m a nawet 200m zmniejszyć do zera przy różnicy prędkości rzędu 60km/h...
w takim wypadku mrugniecie długimi to tylko ostrzeżenie (zwrócenie na siebie uwagi)

chamstwem jest gdy ktoś jedzie bezpośrednio za mną w niewielkiej odległości i mruga długimi.

Autor:  _me: how_ [ czw lut 16, 2006 2:34 pm ]
Tytuł: 

:lol:

Stoi napisane, że istnieje obowiązek trzymania się prawej strony jezdni.
Jadę środkowym lub lewym tak długo, aż wyprzedzę wolniejsze na prawym i mam obowiązek zjechać także na prawo. Nie tylko prawny, ale i zdroworozsądkowy - płynność ruchu. Może problem polega na tym, że nikt nie zdejmuje czubków blokujących ruch z lewego pasa, więc poradzić sobie trzeba samemu. Co ciekawe na zachodnich autostradach wychodzi to także polskim kierowcom, może właśnie dlatego, że w innym przypadku można dostać właśnie kopa w bagażnik, a taki kop na obcej ziemi boli znacznie mocniej (wiem, bo dostałem :-? ). Świecenie & trąbienie to żadna prośba, a w DE nawet lewy kierunkowskaz to pewny mandat i punkty we Flensburgu. Kilka lat temu głośno było o kierowcy testowym MB, który wyjechał na jazdę próbną na autostradę i mrugnął na lewym pasie na jakąś Fieścinę. Wystraszona kobieta spanikowała, zabiła siebie i dziecko, a facet poszedł siedzieć.

Autor:  Troll007 [ czw lut 16, 2006 4:01 pm ]
Tytuł: 

Mnie dawno temu instruktor (jeszcze na polonezie) nauczyl zeby lewym pasem jechac tylko w czasie wyprzedzania albo jesli niedlugo bede skrecal w mysl zasady "niewazne jak szybko jedziesz, jesli ktos jedzie szybciej od ciebie to jestes zawalidroga" i stosuje sie do tej zasady do dzis.
Ale na autostradzie czesto dochodzi do sytuacji, ktore doprowadzaja do szewskiej pasji, np. jade spokojnie prawym pasem i widze, ze trzeba wyprzedzic TIR-a, rzut oka w lusterko, nic nie jedzie i wyprzedzamy ale z daleka sunie jakby nie bylo ograniczen predkosci jakies akwizytorskie autko i w momencie kiedy TIR jest juz w polowie wyprzedzony to widze we wstecznym, ze jakis rozjuszony synalek juz mruga dlugimi jakby to mialo przyspieszyc moj manewr albo co...
Zwykle nie biora pod uwage tego, ze ktos moze jechac zaladowany, ze nie ma pod maska V8, mysla, ze sa jedyni na drodze i reszta im po prostu przeszkadza.
Pare razy temperowalem goraca glowe wraz z kumatym kierowca TIR-a, ktory widzac sytuacje zwalnia, ja tez zwalniam i widzimy raz w lewym raz w prawym lusterku plastiq drivera jak sie miota bezradnie po drodze zeby jednak wyprzedzic :)

Kultura przede wszystkim, spokoj, opanowanie i plynna jazda to dla mnie wyroznik dobrego doswiadczonego kierowcy zas agresja, gwaltowne manewry i parcie aby jechac szybciej niz inni to domena mlodych i nieopierzonych. (wiekszosci z czasem przechodzi... :) )

Autor:  wojz [ czw lut 16, 2006 5:58 pm ]
Tytuł: 

Dziewczyny, a cieni do powiek to jakich używacie? :D [hehe]

Autor:  Rad.ek [ czw lut 16, 2006 7:20 pm ]
Tytuł: 

Sikor pisze:
A takie popędzanie długimi to po prostu chamstwo.

Chamstwem to można nazwać zachowanie idioty który blokuje lewy pas nie pozwalając się wyprzedzić, tak jakby on był najważniejszy. :evil:

Autor:  BoogieCE [ pt lut 17, 2006 1:30 am ]
Tytuł: 

A ludziska w Polsce kochają lewy pas. Mignięcie długimi jest ok. Czasem ktoś może nie zauważyć w lusterku zblizajacego sie samochodu a dlugie dostrzeze. A jak ktos po chamsku jezdzi lewym pasem gdy prawy jest wolny to sie go wyprzedza prawy pieknie wjezdza przed niego i zwalnia.

A teraz o kobietach za kierownica - zauwazylem rzeczywiscie, ze coraz wiecej kobiet jezdzi agresywnie. Ale jesli w nocy jedzie autko bez swiatel to na 99% za kolkiem kobieta :D

Autor:  SoYeR [ pt lut 17, 2006 6:48 am ]
Tytuł: 

BoogieCE pisze:
A teraz o kobietach za kierownica - zauwazylem rzeczywiscie, ze coraz wiecej kobiet jezdzi agresywnie. Ale jesli w nocy jedzie autko bez swiatel to na 99% za kolkiem kobieta :D


A najlepsze to te, gdy jak się z nimi zrównasz na światłach, pukniesz w klakson i pokazujesz ręką że światła ma nie włączone... a ona na to faka pokazuje... :-? :-? [zlosnik]

Autor:  Sikor [ pt lut 17, 2006 10:00 am ]
Tytuł: 

SoYeR pisze:
A najlepsze to te, gdy jak się z nimi zrównasz na światłach, pukniesz w klakson i pokazujesz ręką że światła ma nie włączone... a ona na to faka pokazuje...


Ja miałem ostatnio taki numer na Kieleckiej w Warszawie. Zjechałem z chodnik i chcę jechać, a tam jakaś paniusia pod prąd (to jest ulica jedno kierunkowa) wali. Ja sie zatrzymałem, ona też (miejsca na minięcie się nie było). Pokazuje znaki - ona nic. To się oparłem o drzwi, zapaliłem papierosa i czekam, mnei się nie śpieszy. W końcu po usilnych próbach migania długimi i trąbienia, wpadła na pomysł żeby się wycofać. Mijam ją i w szybie Toyoty iwdzę wywalony na całego jęzor :D

Strona 2 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/