Ja odpoczywam po długi łyk-endzie. Niestety babcie wyjechały i zostaliśmy z żoną i prawie roczną Martuchą na gospodarstwie (nie było z kim zostawić małego łobuza). Tak więc 4 dni z dzieckiem 24 h na dobę, totalne nieróbstwo itp - to może skrajnie wykończyć największego twardziela.

Ja nidość, że po łyk-endzie (wesele Georema) to jeszcze od niedzieli do czwartku jestem słomianym wdowcem z 16-to miesięcznym synkiem, więc co Wy wiecie o leniuchowaniu

(...) to jeszcze od niedzieli do czwartku jestem słomianym wdowcem z 16-to miesięcznym synkiem(...)

Co tu taka cisza nastała, nikt tu się nie odzywa jakby wszystkie kobietki wyjechały na wakacje, czy może się zmeczyły po burzliwych wyborach.
I cos panowie się mało starają by tu swoje połówki zściągnąć, czeba by było troche ich podopingować by się bardziej postarali i żeby było nas tu więcej

po ostatnich przepychankach słownych nikomu się nie chce pisać, poobrażali się czy jak

kobiety lubią samotnych panów z maluchami

czyt. "z malymi"...
zdaje sie, ze kobiety lubia cos wrecz odwrotnie proporcjonalnego

Nie wydaje mi się stosownym pisać o swoich doświadczeniach z paniami. Rozumiem, że kolega się zawiódł i jakaś wolała innego z duzym autem

P.S. Przypominam, że na tym Forum obowiązuje najwyższy stopiń kultury.