Patro pisze:
Z szukaniem uszczelki to bardzo dobry pomysł, jednak wymiana całego mechanizmu ssania już nie za bardzo
miałem na myśli że łatwiej jest znaleźć cały mechanizm z uszczelką niż samą uszczelkę ( w tym kontekście) ....(chyba że sie dorabia samemu)
Jak się okazało -
1) zestaw naprawczy nie zawiera wyżej poruszanej uszczelki ale to nie była jej wina
2) gaźnikowiec zmieniając góre w gaźniku ( a ja jej potem nie demontowałem żeby nie stracić gwarancji) założył taką z lekko krzywą iglicą po której porusza się tłok - jej skrzywienie spowodowało że co jakiś czas wyskakiwała z otworu w którym miała pracować ...tłok sie zawieszał a efekt był taki że wywalało paliwo zaworem od ssania ale co lepsze również cofało paliwo do filtra powietrza
3) kolejną przyczyną nie równej pracy było obluzowanie nakrętki w aparacie zapłonowym do której przymocowany jest kondensator objawiające się minimalnym i nie zawsze- przebiciem...
Po ustawieniu książkowo zapłonu , przerwy silnik w końcu pracuje równo i przyjemnie - narazie ( oby nie zapeszyć).
Samo ustawienie gaźnika jest proste - a u mnie doszły inne przyczyny - po przeczytaniu od początku tego tematu i radom Patro - każdy sam wyreguluje gaźnik bo nie jest to jakaś mega sztuka .....
Jeśli chodzi o efekt z jazdy na takim gaźniku - to jestem pod wrażeniem , zarówno kultury pracy , jak również w miare liniowego i płynnego przyspieszania .....za Kiełbikiem powtórze że nie spodziewałem się żeby wiekowy 4 cylindrowiec dawał taką satysfakcję z jazdy....
Pozdrawiam Serdecznie
Paweł