Dziś po tygodniu stania w garażu przed odpaleniem wcisnąłem sprzęgło a pedał po prostu wpadł. Przypuszczam, że rozszczelnił się wysprzęglik. Czy jest jakas opcja, żeby sprzęgło wcisnąć, wrzucić jakikolwiek bieg (np 2) i potoczyć się powoli do warsztatu czy tylko holowanie mnie leczy? W Beczce też kiedyś padł mi wysprzęglik, ale nie tak całkowicie. Udawało mi się wrzucić właśnie 2 i odpalić z wciśniętym do oporu sprzęgłem i po puszczeniu pedału dojechałem do mechanika. Teraz nie mogę nawet wrzucić biegu, bo pedał jest w podłodze... Podnosiłem go ręką i wciskałem kilka razy, ale nic to nie zmieniło. Jakieś sugestie?
_________________ pozdrawiam broneq
W123 C 230CE 1983r i W115 220D 1974r Stare Mercedesy ... są doskonałe.
|