Z tego, co mi wiadomo, to po takiej zabawie ABS może na chwilę "zgłupieć" i przestać działać, ponieważ w czasie poślizgów i kręcenia bączków dostaje czasem za dużo sprzecznych ze sobą informacji - na przykład jedno koło przednie kręci się d przodu, drugie do tyłu - może być taka sytuacja.
Kiedyś jeszcze w czasach, kiedy mój ojciec miał Renault'a Safrane pojechałem sobie nim na pusty placyk w podobnym celu
i ćwiczyłem jazdę bokiem. W pewnym momencie podczas jazdy całkowicie bokiem nacisnąłem hamulec - efekt był taki, że koła się zablokowały i zapaliła się się na jakieś 20-30 sukund kontrolka ABS'u, a on sam przestał działać. Po chwili wszystko wróciło do normy.
Wtedy właśnie dowiadywałem się, co jest tego przyczyną i podobno właśnie w szczególnym przypadkach ABS może w ten sposób zareagować.
P.S. Też bym wreszcie chciał odwiedzić jakiś pusty placyk, ale u mnie śnieg pada od 2 dni a cały czas temperatura dodatnia
No i jak tu się ślizgać??