Witam.
Mam W201 2,0 benzyna, wtrysk w super stanie i wyregulowany tj;
- wszystkie czujnik sprawne (sprawdzone)
- sonda lambda sprawna (oscyluje prawidłowo 0,1-0,8V)
- potencjometr bez trzasków i ustawiony na 0,72V
- wypełnienie w gniezdzie diagnostycznym oscyluje w granicach 47-53%
- ZPD sprawny, przechodzi własny test
- wtryski ładnie rozpylaja i nie pocą sie.
- klapa potencjometru chodzi bez zacieć
- układ WN w bdb stanie
Generalnie auto pieknie chodzi, po odpalenie chwila na wtrysku rozruchowym, pozniej obroty spadaja do ksiazkowych 750-800, nie faluja.
Problemy mam dwa, nie wiem ktory wiekszy;
Po pierwsze PRIMO
, jak sie cholera juz nagrzeje, zgasze go i postoi pare min to odpali owszem ale momentalnie zdechnie. I wtedy go odpalic to juz wyzsza szkoła jazdy- trzeba sie niezle nakrecic( to nie przystoi mercedesowi zeby go chechłac do bolu). No chyba ze odrazu przy rozruchu wcisne lekko gaz to wtedy zaskoczy, nierowno bo nierowno ale zapali i za chwile chodzi juz super.
Jaka jest tego przyczyna?
Po drugie PRIMO SUPRIMO
Spalanie, zdecydowanie za szybko spada poziom pliwa w zbiorniku, bo to lekka przesada zeby za 50zł zrobic 50km przy czym 45 z tych 50km to jazda emerycka polaczaona z eco-drivingiem.
Jak mozna obnizyc spalnie w tym silniku? Jedyna mozliwosc regulacji jaka mi sie nasuwa na mysl to wkretem CO ale czy on ma wpływ na spalnie na obrotach innych niz biegu jałowego?