MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pt mar 29, 2024 7:31 am

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 68 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: pt kwie 20, 2007 3:21 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 06, 2007 8:29 pm
Posty: 1605
Lokalizacja: LBN/WAW
tego akurat w tym rozporządzeniu nie ma wprost napisane...

_________________
C123 E28 AUT`82 RHD-"Komornik"-narazie...


"litr benzyny wlej do żył żebys zły i twardy był"


Na górę
 Tytuł:
Post: pt kwie 20, 2007 10:18 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 09, 2005 10:28 pm
Posty: 2823
Numer GG: 578747
Lokalizacja: Katowice/Stuttgart
bary123ce pisze:
buckswizz pisze:
stosuje sie do pojazdu zarejestrowanego po raz pierszy po dniu 31 grudnia 1984 roku.
zaraz wymyślą, że w Polsce musiała być rejestracja :evil:
buckswizz pisze:
tego akurat w tym rozporządzeniu nie ma wprost napisane...
Na twoim miejscu dokladnie bym sie upewnil czy chodzi o date pierwszej rejestracji w Polsce - jestem prawie pewien, ze tak. Podaj numer rozporzadzenia i numer Dz.U., w ktorym ono zostalo opublikowane to sprawdze jak jest dokladnie.

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol


Na górę
 Tytuł:
Post: pt kwie 20, 2007 10:40 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 02, 2003 11:44 am
Posty: 1802
Lokalizacja: Warszawa
Obawiam się niestety, że jest tak jak napisał M4E. Tutaj kłaniają się żółte tablice, które Wszyscy na forum poniewierają i poddają w wątpliwość sens ich istnienia i przydatność. Zapewniam Was, że Ci którzy o nie walczyli i je wymyślili działali w dobrej wierze, a to co się wydaje niekorzystne z punktu widzenia posiadacza takich tablic to tak naprawdę jest na zamydlenie oczu Państwa. Jak się okazuje jeszcze nikomu nie zaszkodziły, a wielu pomogły. Gdyby nie żółte tablice to pewnie mógłbyś sobie pojeździć tym Coupe po podwórku... albo wydeptałbyś ścieżkę do ministra [zlosnik] . W każdym razie życzę Ci powodzenia, również w remoncie - zapewniam przyda się :roll: .

PS Najbardziej rozbrajający argument na "nie", jaki słyszę od niedoszłych posiadaczy żółtych tablic to: "A co będzie jak będę chciał sprzedać auto za granicę?" [hehe] - w domyśle: jak jakiś Niemiec przyjedzie kupić. Już widzę jak Niemcy ustawiają się w kolejce i wyłamują drzwi i okna, żeby kupić stare auta od nas... to się zdarza zapewne, ale te wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki.

_________________
Nur fünfzylindrige Diesel!


Na górę
 Tytuł:
Post: pt kwie 20, 2007 10:55 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 19, 2005 3:53 am
Posty: 3996
Numer GG: 3939571
Lokalizacja: Zielona Góra
Mitu pisze:
to się zdarza zapewne, ale te wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki.

Nieprawda! Coraz częściej Niemcy kupują u nas stare Mercedesy przeznaczone do odrestaurowania, które odbywa się w PL i auto dalej jedzie do Niemiec.

_________________
S124 E300 TDT '95
W124 500E '92
W124 E320CE ' 95
W124 220E '93
S124 280TE '92
W140 500SE '94


Na górę
 Tytuł:
Post: pt kwie 20, 2007 11:10 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 02, 2003 11:44 am
Posty: 1802
Lokalizacja: Warszawa
bary123ce pisze:
Nieprawda! Coraz częściej Niemcy kupują u nas stare Mercedesy przeznaczone do odrestaurowania, które odbywa się w PL i auto dalej jedzie do Niemiec.


Owszem Niemcy przywożą do Nas auta, aby je odrestaurować bo to wychodzi taniej niż u nich, ale nie ma tak, że kupują u Nas parcha i u Nas go robią, po czym zabierają do siebie.
W tym co napisałem w poprzednim poście chodziło mi o to, że taki proceder jak kupowanie przez Niemców u Nas aut w dobrym czy bardzo dobrym stanie to nieliczne wyjątki i śmieszni są Ci co się obawiają, że jak zarejestrują na żółte blachy to nie będą mogli sprzedać auta napalonemu Niemcowi, który przyjedzie z wywrotką Euro. Dobre są też argumenty, że jak ktoś rozbije auto na żółtych tablicach to pójdzie siedzieć. A jeszcze lepsze, że nie można rozporządzać swoją właśnością [hehe] . Naprawdę nie mogę się zdecydować, który z tych argumentów jest moim ulubionym [zlosnik] .

_________________
Nur fünfzylindrige Diesel!


Na górę
 Tytuł:
Post: pt kwie 20, 2007 11:26 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 19, 2005 3:53 am
Posty: 3996
Numer GG: 3939571
Lokalizacja: Zielona Góra
Żeby nie być gołosłownym, przykład ostatniego maila od zaprzyjaźnionego Niemca:
"I am making other contacts already, buying /8 or W123 from Poland
and get the restaurated before sending these to Germany."

_________________
S124 E300 TDT '95
W124 500E '92
W124 E320CE ' 95
W124 220E '93
S124 280TE '92
W140 500SE '94


Na górę
 Tytuł:
Post: sob kwie 21, 2007 1:24 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 09, 2005 10:28 pm
Posty: 2823
Numer GG: 578747
Lokalizacja: Katowice/Stuttgart
Mitu, czytalem ostatnio kilka twoich postow i mam wrazenie, ze czepiasz sie wszystkich i wszystkiego. Ja jestem jedna z osob, ktore jak najbardziej sa zdania, ze "zolte tablice" organiczaja mozliwosci rozporzadzania swoja wlasnoscia, ze nie mozna bez zalatwiania kolejnych durnych formalnosci sprzedac samochodu za granica, ze obcokrajowcy sa zainteresowani kupowaniem dobrych oldtimerow u nas oraz, ze gdy samochod ulegnie zniszczeniu to trzeba liczyc sie z nieprzyjemnosciami ze strony prokuratury. Tak sie akurat sklada, ze mam w mojej najblizszej rodzinie prokuratora (bynajmniej nie aplikanta) i wypytalem o praktyczne aspekty takiej sytuacji. Generalnie stanem samochodu nie interesuje sie nikt do czasu gdy ktos zglosi konserwatorowi, ze taki pojazd niszczeje na polu za stodola lub np. owiniesz go o drzewo. Pol biedy jak zrobisz to po pijaku bo wtedy sankcje za zniszczenie zabytku i tak nie maja znaczenia w porownaniu z tym co grozi ci za jazde po alkoholu. Natomiast w przypadku gdy np. "nie dostosujesz predkosci do warunkow panujacych na drodze" to wyrok w zawieszeniu za glupi poslizg moze byc dotkliwy. Jezeli chodzi o export starych samochodow zarejestrowanych w Polsce to znam co najmniej cztery takie przypadki, w tym jeden forumowy. Niemcy nie tylko chetnie zlecaja restauracje samochodow w Polsce czy Czechach ale rowniez kupuja auta odrestaurowane i ta tendencja bedzie sie nasilac bo Polacy inne narody "srodkowoeuropejskie" uchodza za dobrych fachowcow a robota tutaj w dalszym ciagu jest do zaplacenia. To zreszta nie dotyczy tylko Niemcow, wszyscy kupuja stare auta w calej Europie jak oszalali, rosnace zainteresowanie oldtimerami i wspolny rynek ten trend tylko poglebiaja. Moze bym sie tak tak nie irytowal na te ograniczenia gdybym nie wiedzial jak sprawa eksploatacji oldtimerow traktowana jest w cywilizowanych krajach. W Niemczech jedyne ograniczenia polegaja na tym, ze samochod ma byc w stanie oryginalnym i jego wlasciciel zobowiazany jest do tego, zeby utrzymywac go w jak najlepszym stanie technicznym-czyli zupelnie tak jak w Polsce. I tutaj podobienstwa sie koncza bo w zamian za szereg udogodnien nie ogranicza sie zadnych praw wlascicielskich.

Wybacz sposob w jaki pisze ale uwazam, ze ta
Mitu pisze:
W tym co napisałem w poprzednim poście chodziło mi o to, że taki proceder jak kupowanie przez Niemców u Nas aut w dobrym czy bardzo dobrym stanie to nieliczne wyjątki i śmieszni są Ci co się obawiają, że jak zarejestrują na żółte blachy to nie będą mogli sprzedać auta napalonemu Niemcowi, który przyjedzie z wywrotką Euro.
i podobnymi agresywnymi wypowiedziami po prostu sobie nagrabiles. Nie wiem jak inni ale ja nie cierpie jak ktos w sposob tak nonszalancki jak ty nasmiewa sie z cudzych opinii.

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz kwie 22, 2007 11:53 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt wrz 02, 2003 11:44 am
Posty: 1802
Lokalizacja: Warszawa
kielbik pisze:
Mitu, czytalem ostatnio kilka twoich postow i mam wrazenie, ze czepiasz sie wszystkich i wszystkiego.


Moja filozofia forum jest taka, że wyrażamy na nim swoje opinie i przemyślenia, a że na dany temat mogą być różne opinie to często dochodzi do polemiki. W ogóle staram się brać udział w jakiejś dyskusji, gdy mogę wnieść do niej coś nowego, wyrazić odmienne zdanie, nie zgodzić się z kimś lub z czymś i to uzasadnić. Poza tym omijam "Hydepark", który dla mnie jest wysypiskiem śmieci i zarzewiem konfliktów oraz "Mercedesy współczesne", bo prawie nic o nich nie wiem i nie mam ochoty się dowiedzieć więcej. Jeśli w Twoim odczuciu jest to "czepianie się wszystkich i wszystkiego" to trudno - dla mnie jest to zwyczajna forumowa egzystencja w której chyba nie ja sam tkwię.

kielbik pisze:
Ja jestem jedna z osob, ktore jak najbardziej sa zdania, ze "zolte tablice" organiczaja mozliwosci rozporzadzania swoja wlasnoscia, ze nie mozna bez zalatwiania kolejnych durnych formalnosci sprzedac samochodu za granica, ze obcokrajowcy sa zainteresowani kupowaniem dobrych oldtimerow u nas oraz, ze gdy samochod ulegnie zniszczeniu to trzeba liczyc sie z nieprzyjemnosciami ze strony prokuratury.


Ale to chyba nie znaczy, że ja na te akurat tematy nie mogę być zdania odmiennego?

kielbik pisze:
Tak sie akurat sklada, ze mam w mojej najblizszej rodzinie prokuratora (bynajmniej nie aplikanta) i wypytalem o praktyczne aspekty takiej sytuacji. Generalnie stanem samochodu nie interesuje sie nikt do czasu gdy ktos zglosi konserwatorowi, ze taki pojazd niszczeje na polu za stodola lub np. owiniesz go o drzewo. Pol biedy jak zrobisz to po pijaku bo wtedy sankcje za zniszczenie zabytku i tak nie maja znaczenia w porownaniu z tym co grozi ci za jazde po alkoholu. Natomiast w przypadku gdy np. "nie dostosujesz predkosci do warunkow panujacych na drodze" to wyrok w zawieszeniu za glupi poslizg moze byc dotkliwy.


Jak rozumiem to jest teoria. Czy jakieś konkretne przypadki? Zdaję sobie sprawę jak to wygląda w teorii, ale w praktyce nie znam przypadku, aby ktoś skończył za kratkami czy też poniósł inne przykre konsekwencje. To też może działać na świadomość użytkownika, bo będzie podhcodził do auta z większym szacunkiem i ostrożnością (?). Poza tym ten medal ma też druga stronę. Jeśli to nie kłopot to zapytaj tego prokuratora co jeśli auto na żółtych tablicach brało udział w kolizji spowodowanej przez kierowcę innego auta. Innymi słowy: co się dzieje z takim delikwentem, który swoim autem na białych tablicach uszkodził czy też zniszczył auto na żółtych tablicach?


kielbik pisze:
Jezeli chodzi o export starych samochodow zarejestrowanych w Polsce to znam co najmniej cztery takie przypadki, w tym jeden forumowy.


A ile znasz przypadków sprowadzenia starych aut z Niemiec do Polski [zlosnik] ?

kielbik pisze:
Niemcy nie tylko chetnie zlecaja restauracje samochodow w Polsce czy Czechach ale rowniez kupuja auta odrestaurowane i ta tendencja bedzie sie nasilac bo Polacy inne narody "srodkowoeuropejskie" uchodza za dobrych fachowcow a robota tutaj w dalszym ciagu jest do zaplacenia.


Zapewne, ale zarówno Nam jak i innym daleko do Niemców pod tym względem, gdzie stara motoryzacja to potężna gałąź motoryzacyjnego przemysłu...

kielbik pisze:
Moze bym sie tak tak nie irytowal na te ograniczenia gdybym nie wiedzial jak sprawa eksploatacji oldtimerow traktowana jest w cywilizowanych krajach. W Niemczech jedyne ograniczenia polegaja na tym, ze samochod ma byc w stanie oryginalnym i jego wlasciciel zobowiazany jest do tego, zeby utrzymywac go w jak najlepszym stanie technicznym-czyli zupelnie tak jak w Polsce.


A czy w Niemczech nie jest tak, że auta na ichnych zabytkowych tablicach (czerwonych ?) mogą jeździć tylko w weekendy?

kielbik pisze:
I tutaj podobienstwa sie koncza bo w zamian za szereg udogodnien nie ogranicza sie zadnych praw wlascicielskich.


Uważam, że u Nas nie jest źle, a zmiany wciąż idą na lepsze. Najbardziej mnie irytuje to ciągłe wypominanie przez wszystkich przeciwników żółtych tablic o ograniczonym prawie do dysponowania swoja własnością. Wpis do rejestru zabytków niesie za sobą konsekwencje, ale to chyba dobrze, że chroni się auta będące na terenie Polski. Z resztą z tego co wiem to jeszcze nie dwano każde auto powyżej 25-ciu. lat musiało mieć pozwolenie na wyjazd (może i nadal tak jest?). Zrobiło się o tym głośno jak facet wyjeżdżający za granicę Polonezem nie miał pozwolenia i nie chcieli go puścić na granicy. U Niemców nikt o tym nie pomyślał i ich zasoby (ogromne niegdyś) zostały dość mocno przetrzebione. Poza tym z tą sprzedażą przesada polega na tym moim zdaniem, że prawdziwy miłośnik nie kupuje starego auta na dalszą odsprzedaż tylko na wieloletni użytek, a jeśli kiedyś się zdecyduje sprzedać auto to priorytetem będzie znaleźć tzw. dobre ręce, a nie zgarnięcie fortuny. Niestety albo ktoś jest miłośnikiem albo handlarzem. Dlatego jeszcze raz napiszę, że beznadzieją totalną jest dla mnie kupowanie starego auta i remont w trakcie którego już liczymy te kokosy jakie to auto będzie warte i kupujemy lornetkę, aby wypatrzeć koniec kolejki w której ustawią się Niemcy, aby nasze auto odkupić. Ktoś kto trzeźwo myśli szybko policzy, że nie mając żadnych kwalifikacji, znajomości itp. kupowanie MB takiego jak /8 czy tym bardziej W 123 i zrobienie prawdziwego remontu (renowacji, nie restauracji), nie przyniesie nam wymiernych korzyści finansowych (o ile w ogóle) w przypadku sprzedaży. To już będzie auto remontowane, a koszt takich "pieszczot" (zależnie od stanu początkowego) będzie zbliżony do ceny rynkowej takiego samego auta w stanie bardzo dobrym i nigdy nie remontowanego. Wobec powyższego podtrzymuję swoje poprzednie wypowiedzi.

kielbik pisze:
podobnymi agresywnymi wypowiedziami po prostu sobie nagrabiles. Nie wiem jak inni ale ja nie cierpie jak ktos w sposob tak nonszalancki jak ty nasmiewa sie z cudzych opinii.


U Ciebie czy na forum sobie nagarbiłem? U kogo? Gdzie?
Co w tej wypowiedzi jest nonszalanckiego?
Co do "agresywności" tej wypowiedzi to dziwi mnie, że te dużo bardziej agresywne wypowiedzi Innych Forumowiczów nie przykuły Twojej uwagi i akurat mi robisz osobistą wycieczkę?
Gdzie są te "podobne" moje wypowiedzi, którymi sobie nagrabiłem?
Jeśli tak bardzo Cię denerwuję i uważasz, że źle się zachowuję lub łamię regulamin forum czy też kogokolwiek obrażam (obraziłem) to może zgłoś to Moderatorom, aby wyciagnęli konsekwencje?

_________________
Nur fünfzylindrige Diesel!


Na górę
 Tytuł:
Post: sob maja 05, 2007 8:04 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 19, 2005 3:53 am
Posty: 3996
Numer GG: 3939571
Lokalizacja: Zielona Góra
Cytuj:
nie wyobrażam sobie szukania takiego

http://cgi.ebay.de/INNENAUSSTATTUNG-MER ... dZViewItem
Prawie jak żywiec [zlosnik]

_________________
S124 E300 TDT '95
W124 500E '92
W124 E320CE ' 95
W124 220E '93
S124 280TE '92
W140 500SE '94


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 07, 2007 2:43 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 06, 2007 8:29 pm
Posty: 1605
Lokalizacja: LBN/WAW
podziekowal niesamowicie i uczucie taniosci w dodatku sie udzielilo....
ps.i dont understand german....jakas pomoc mala?chetni?

_________________
C123 E28 AUT`82 RHD-"Komornik"-narazie...


"litr benzyny wlej do żył żebys zły i twardy był"


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 07, 2007 4:31 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 02, 2003 10:59 am
Posty: 849
Lokalizacja: Stargard (koło Kruszyna:))
buckswizz pisze:
ps.i dont understand german....jakas pomoc mala?chetni?


Wnetrze do MB 123 Coupe z 1979r dobrze utrzymane
W jego sklad wchodza:
- siedzenia kierowcy i pasazera
- kanapa z podlokietnikiem
- 2 zaglówki
- 4 boczki
- listwy progowe
- dywaniki
- oslony tylnych slupkow
- konsola srodkowa wraz z boczkami (lewy i prawy)
- przednia podsufitka
- oslony przeciwsloneczne


Wnetrze mozna obejrzec w Nurnberg

Z powodu ilosci oraz wagi przedmiotów tylko odbior osobisty lub kupujacy sam zalatwia transport.

_________________
W123 240D - 1978 "CONDOR" - rozstaliśmy się....
S211 320CDI - 2003 "WAVE" - poretrofitowany
S212 350CDI - 2013 "BIAŁAS" - poretrofitowany
W164 ML 320CDI - 2007 "CZARNY" - nieretrofitowany


Na górę
 Tytuł:
Post: pn paź 01, 2007 7:26 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 06, 2007 8:29 pm
Posty: 1605
Lokalizacja: LBN/WAW
[zlosnikz] po około 10 latach postoju i niespełna 6 miesiącach w kraju dane mi było usłyszeć prace silnika w QP.w tym czasie wymieniony został prawie cały układ paliwowy,zaczynając od pomki paliwa,kończąc na wtryskach.po odpaleniu az chcialo sie przejechac,aby ruszylo do tylu potrzeba było naprawde duzej sily,do przodu troszke mniej,hamulce bardzo kiepskie.tlumik dziurawy,no i zaczynaja wychodzic felery,ale generalnie [zlosnik] :bujakx:
choc to dopiero początek bardzo wysokiej góry....c.d.n.....

_________________
C123 E28 AUT`82 RHD-"Komornik"-narazie...


"litr benzyny wlej do żył żebys zły i twardy był"


Na górę
 Tytuł:
Post: wt paź 02, 2007 8:01 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 17, 2004 6:54 am
Posty: 2088
Lokalizacja: Kielce
buckswizz pisze:
[zlosnikz] ... ,no i zaczynaja wychodzic felery,ale generalnie [zlosnik] :bujakx:
choc to dopiero początek bardzo wysokiej góry....c.d.n.....


to masz 100% racji ;)

[zlosnik]

_________________
ex W123 280E "CZOŁG" sprawił że pokochałem M110
C123 280CE '79 "QP" Klimaanlage, ASB, heated seats, Lampewiperanlage, Becker Mexico with Kurier
C123 280CE "Carlsson"
W107 560sl
W108 280se 3.5 Rote Sau


Na górę
 Tytuł:
Post: czw wrz 18, 2008 9:43 pm 
Offline
nowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz gru 16, 2007 12:59 pm
Posty: 5
Lokalizacja: Wrocław
Temat wnętrza jest raczej cieżki -sam mam coupe z 79 w takich samych kolorach. Przez rok jeżdziłem bez plastików pod deską i osłonek na pasy, co paskudnie wygladalo. Wszystkie dostępne na rynku części wnętrza są dostępne w każdym kolorze oprócz sienarot :( . Rozwiazanie jest proste, efekt naprawdę niezły - pomalować. W mieszalni lakierów kupiłem nabity na miejscu spray w kolorze ( z dodatkiem "zmiekczjącym" do plastików) - i pomalowałem na próbę beżowe kieszenie drzwi na siena. Wyszło naprawdę świetnie - wyglądają jak nowe, nic nie odłazi, prawie jakby były barwione w masie. Przy okazji okazało sie, że popielniczka z tylnych foteli tez jest pomalowana (oryginalnie plastik jest czarny)-czyżby fabrycznie? Nie wiem jak taki lakier zachowywał by sie na skaju boczków - rewelacji raczej nie byłoby,chociaż plastyfikator w lakieru czyni cuda.

Pozdrawiam
Krzysiek


Na górę
 Tytuł:
Post: czw wrz 18, 2008 10:21 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 06, 2007 8:29 pm
Posty: 1605
Lokalizacja: LBN/WAW
Witam na forum,
z tego co patrzylem mozna co nieco wyrwać na ebay-u,ale trzeba szukać oj szukać....ja w zasadzie mam poniszczony od slonca welur i tylną pólkę,i co najgorsze brakuje mi przedniego lewego dywanika RHD-aso na zamowienie cos ok 800 zl...a tak wszytko jest... duzo elementów upralem i wyglądają jak nowe...dla przykładu
Obrazek

Podziel się fotkami swojego wnętrza i autka [oczko]
p.s uzupełnij też opis,pozdrawiam

_________________
C123 E28 AUT`82 RHD-"Komornik"-narazie...


"litr benzyny wlej do żył żebys zły i twardy był"


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 117 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 68 Następna

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl