MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

połowa marca 2014

błotniki przednie - przymierzone wstępnie



komora silnika - blacharsko skończona, czeka na lakierowanie


zawieszenie chłodnicy


bagażnik - wymiana kieszeni bocznych, do wymiany idzie też pas tylny.


W zasadzie zostało niewiele blacharki, mam nadzieję odebrać auto do końca miesiąca i wkładać silnik

druga połowa marca 2014

przez ostatnie 2 tygodnie niewiele się działo. W zasadzie auto zostało pomalowane podkładem antykorozyjnym. Powodem przestoju było oczekiwanie na zestaw naprawczy tylnego stabilizatora (FEBI) i na obejmy gum tylnego stabilizatora (OEM MB). Do tego doszły nowe gumy przedniego stabilizatora (OEM MB) i obejmy w/w gum (moje były tragiczne). Kupiłem również nowe sprężyny na tył.



Wspomniane malowanie podkładem




a tej fotki brakło w relacji ze zderzaków - wosk auto finesse, którym zostały zabezpieczone


Aktualnie auto trafiło na podnośnik i wymieniany jest pas tylny na nowy i naprawiana jest tylna część podwozia.

_________________
//w123 280e

Dzisiaj dwie paczuszki przyszły przycisk szyberdachu w bdb stanie i nowe uszczelki boczne i górna szyberdachu

_________________
//w123 280e

trochę większa aktualizacja:

Parę części OEM MB w stanie bdb (podstawa akumulatora, poduszki belki, podkładki belki, śruby belki, łączniki stabilizatora, łączniki pompy paliwa, odboje belki z podstawami (podstawy słabe - trzeba będzie zrobić nowe)


podłoga pomału wyklejana jest matami:


wnętrze błotników zakonserwowane


tylny pas wstawiony


podłużnice od progów do kielichów wymienione na nowe, a od kielichów do pasa tylnego naprawione:



Podwozie zabezpieczone podkładem antykorozyjnym i zakonserwowane (część zdjęć z dzisiaj, część z przedwczoraj)

_________________
//w123 280e

Nie wymagasz od blacharza, aby poszlifował te wszystkie spawy i zabezpieczył je gumą??

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349

wszystkie spawy są zabezpieczone gumą. Na podwoziu od dołu faktycznie chyba nie są wyszlifowane mocno, ale tylko tam.

_________________
//w123 280e

Ja tam widzę wszedzie nie szlifowane spawy: podłoga wewnątrz, zewnętrzne poszycia tylnych podłużnic/nadkola wewnętrzne itd.

Grzebiemy teraz własny, bardzo budżetowy projekt, gdzie z ciekawości chcemy zobaczyć, jak tanio da się zrobić auto, aby było dobrze. Też nie ma ciągłych spawów, blacha idzie z minimalną zakładką, ale potem wszystko jest zabezpieczane gruntami, podkładami i poliuretanem w ten sposób ,że po baranku w zasadzie nie widać, gdzie wykonana była naprawa. Myślę,że twojemu top sedanowi 123 należy się minimum takie podejście.

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349

Nie każdy blacharz jest takim pedantem jak Ty (bez podtekstów, zdjęcia wielokrotnie oglądałem i podziwiałem) Wiem, że są rzeczy, które można by było zrobić lepiej. Ale nie uważam, żeby był zrobione źle - może nie idealnie, ale też nie najgorzej. Ja nie widzę problemu w tym, że w niewidocznym miejscu spaw jest widoczny.

_________________
//w123 280e

A jak spawy są w widocznym miejscu? Te poszycia podłużnic za tylnym kołem będzie widać na 100%

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349

hmmm... są zasłonięte plastikowymi nadkolami ?

_________________
//w123 280e

Rozmawia chirurg plastyczny z rzeźnikiem i się dogadać nie mogą.

_________________
123. W, S i C.

Hmmm. Jak to mówią: Twój cyrk, twoje małpy.

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349

Nie bardzo wiem po co kłótnie Nie mam firmy zajmującej się odrestaurowywaniem zabytkowych samochodów, co więcej nie jestem mechanikiem, blacharzem itd. Remontuję auto dla siebie, maksymalnie własną pracą. I nie z powodu kosztów, tylko dlatego, że praca przy własnym aucie mnie po prostu cieszy. Nie jestem typem człowieka, który chce mieć samochód w stanie jak z fabryki i trzyma go w garażu jak w muzeum żeby na niego patrzeć - i też nie robię auta na taki stan. Ja autem chcę jeździć, brać udział w rajdach klasyków , cieszyć się nim. I naprawdę nie zależy mi na wyglądzie spawów w niewidocznych miejscach. I naprawdę szkoda czasu na udowadnianie kto jest specjalistą a kto amatorem

_________________
//w123 280e

Nie trzeba mieć własnej firmy lub być mechanikiem , blacharzem/lakiernikiem, wbrew pozorom najlepiej ta robota wychodzi tym , którzy nie maja kierunkowego wykształcenia. Zwróciłem uwagę dlatego,że robota na twoim aucie, mimo pewnych niedoskonałości, mogłaby wyglądać dużo lepiej bez znacząco większego nakładu pracy, czyli np. dokadasz 10% więcej czasu , a zyskujesz 50% lepszy efekt.
Nie było absolutnie moim zamiarem udowadnianie, ze nie jesteś specjalistą gdy ktoś inny jest , chciałem tylko zwrócić uwagę jak wyżej , że małym kosztem można więcej/lepiej osiągąć. Skoro jednak Tobie to nie przeszkadza, to mi tym bardziej Twój samochód , twoje spawy

I nikt tu nie zamierzał sie kłocić, a przynajmniej nie ja

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349

Dokładnie..tym bardziej ,że auto robisz dla siebie a chce się jak najlepiej..

_________________
W123 300D 1981 USA
W123 300DT 1985 USA
W123 300DT 1985 USA
S124 250TD 1995
S124 300TD 1992

Ja jestem na mniej więcej podobnym etapie (Bliżej "mniej") także wiem o co chodzi
Też nie robię auta na stan super idealny, ma być ładne sztywne i proste i cieszyć mnie. Spawy w podłodze od środka i od spodu też nie mam oszlifowanych, natomiast to co będzie widoczne będzie już w większym stopniu profesjonalne

Pozdrawiam i życzę powodzenia

_________________
1980' 200D OM601 922/032