MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=51&t=58544
Strona 1 z 2

Autor:  jarek1970 [ sob maja 05, 2012 12:40 pm ]
Tytuł:  W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Witam wszystkich Klubowiczów!
Jestem tu nowy, więc dwa słowa tytułem przedstawienia się: na imię mam Jarek, 40-tka już minęła, wydawało mi się, że mam ustabilizowane życie uczuciowe, ale jednak nadszedł kryzys wieku średniego... Zakochałem się w pewnej ślicznotce z Niemiec. Wiem, że dużo już mnie kosztowała, a będzie kosztowała jeszcze więcej. Wiem, że ma nie swoje serduszko, że trzeba będzie jej zrobić transplantację. Ale cóż, miłość jest ślepa.
Będę niezmiernie wdzięczny za wszystkie rady i sugestie. Oprócz oczywistej wymiany silnika, chciałbym doprowadzić ją do co najmniej dobrego stanu, w miarę oryginalnego, o ile fundusze na to pozwolą. Sam zrobię niewiele, bo ani wiedzy, ani umiejętności, ani nawet miejsca, gdzie można byłoby zająć się rękodziełem. Ale chętnie skorzystam z rad doświadczonych Kolegów odnośnie wyboru odpowiedniego/-nich SPA dla mojej ślicznotki.
Jakby ktoś miał na zbyciu silnik M114 z gaźnikiem, to też proszę o kontakt.
Galerię fotek obiektu moich uczuć znajdziecie na: http://galeria.powerweld.nazwa.pl/
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i oceny.
Pozdrawiam!
Jarek

Załączniki:
DSC02892.JPG
DSC02892.JPG [ 168.72 KiB | Przejrzano 14217 razy ]
DSC02897.JPG
DSC02897.JPG [ 164.87 KiB | Przejrzano 14217 razy ]
DSC02889.JPG
DSC02889.JPG [ 171.78 KiB | Przejrzano 14217 razy ]
DSC02861.JPG
DSC02861.JPG [ 176.28 KiB | Przejrzano 14216 razy ]
DSC02859.JPG
DSC02859.JPG [ 156.32 KiB | Przejrzano 14216 razy ]
DSC02858.JPG
DSC02858.JPG [ 167.22 KiB | Przejrzano 14216 razy ]
DSC02856.JPG
DSC02856.JPG [ 172.3 KiB | Przejrzano 14217 razy ]
DSC02855.JPG
DSC02855.JPG [ 31.72 KiB | Przejrzano 14216 razy ]

Autor:  KarolS1988 [ ndz maja 06, 2012 1:17 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

gratulować ;) fajne połączenie koloru z wnętrzem, powodzenia w remoncie i dużo worków złota na ten remont ;)

Autor:  jarek1970 [ ndz maja 06, 2012 2:28 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Dzięki! O postępach będę informował.
I tak na szybko, mam do Kolegów ważne dla mnie pytanie. Otóż, chyba się nie pomylę, jak stwierdzę, że będzie dużym problemem znalezienie silnika M114. Czy włożenie pod maskę M110 na gaźniku będzie dużym przestępstwem?
Znalazłem też ofertę z M180...
Co o myślicie o takich pomysłach?

Autor:  rasch [ ndz maja 06, 2012 5:15 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Witam,
najładniejszy model /8, gratulacje [zlosnikok] .
Jeśli mogę zasugerować, to zacznij przy tej kochance od blacharki, bo widać, że Rudy się już mocno wgryzł i narobił trochę spustoszenia.

Co do silnika to może to Cie zainteresuje?
http://moto.allegro.pl/silnik-mercedes- ... 75599.html

Powodzenia przy remoncie.

Autor:  KarolS1988 [ ndz maja 06, 2012 5:49 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

z silnikiem odpuść, można kupić za dużo lepsze pieniądze silnik a w tej cenie 3700 zł to kupisz całe auto na części, zaczynaj od blachy jak masz fundusze, jak nie to nie ruszaj nic narazie bo rozwlekanie w czasie powoduje zniechęcanie się do auta i gubienie elementów. kolor świetny ;)

Autor:  jarek1970 [ ndz maja 06, 2012 6:39 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Oczywiście zaczynam od blachy. Rozesłałem już wici wśród znajomków o poszukiwaniu blacharza-artysty, któremu można byłoby zaufać. Kolegów klubowiczów też proszę o podesłanie namiarów na sprawdzone warsztaty blacharskie, które wiedzą o co chodzi przy remoncie /8. Siłą rzeczy interesują mnie warsztaty w promieniu, powiedzmy 200km od Legnicy. Tak żebym też raz na 1-2 tygodnie mógł na patrzonko podjechać ;-)
A co do silnika, dziękuję rasch za podpowiedź. Ponieważ będę miał jeszcze trochę czasu na poszukiwania podczas pobytu auta u blacharza, poszukam czegoś za trochę mniejsze pieniądze, ewentualnie jak radzi Karol, całego auta na przeszczepy.
Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale chyba powinienem szukać raczej silnika na gaźniku niż na wtrysku...? Czy wręcz przeciwnie...?

Autor:  amon [ ndz maja 06, 2012 8:18 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Nawet na dwóch gaźnikach [zlosnikz].

Autor:  KarolS1988 [ ndz maja 06, 2012 8:23 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

po co szukać silnika skoro i tak nie będzie oryginalny, to lepiej zostaw tego diesla w spokoju,

Autor:  jarek1970 [ ndz maja 06, 2012 8:38 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Już od tego myślenia głowa mnie boli... może pozostanie przy dieslu, przynajmniej na razie, ma jednak sens...?
Zrobić blachę, wnętrze i dopiero jak klekot będzie mnie zbytnio irytował, to włożyć benzynkę...
Widzę, że nic co wydawało się oczywiste jeszcze wczoraj, już dziś wcale takie nie jest :-)

Autor:  KarolS1988 [ ndz maja 06, 2012 8:49 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

KarolS1988 pisze:
po co szukać silnika skoro i tak nie będzie oryginalny, to lepiej zostaw tego diesla w spokoju,


miałem na myśli na wtrysku

co do silnika, zostaw to na później, bo blacharka i lakier dość ci włosów z głowy wyrwie [zlosnik] szczególnie ceny elementów blacharskich no i szukanie blachmistrza bo znaleźć dobrego a nie tylko drogiego to sztuka

Autor:  jarek1970 [ pn maja 07, 2012 8:44 am ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Dzięki za konstruktywne rady. Szukam więc blachmistrza, resztę tematów zostawiając na deser.

Autor:  jarek1970 [ pt maja 11, 2012 8:29 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Minęło parę dni, więc pora pochwalić się co załatwiłem.
Jestem po słowie z blachmistrzem. Ma kilka starszawych gwiazd na koncie, jedną oglądałem i przyznaję, że robi wrażenie.
Około połowy czerwca wstawiam moją kochankę do jego SPA ;-)
Przy okazji, jest wstępny pomysł, by po rozebraniu jej do naga, wypiaskować całość. Przede wszystkim, żeby znaleźć i zawczasu wyeliminować wszystkie ogniska rudego w początkowym stadium, które mogłyby ukryć się pod lakierem. Ciekaw jestem opinii Kolegów na temat zalet i wad piaskowania całego nadwozia.

Co do silnika, to kupiłem M110.981 z automatyczną skrzynią biegów. Podobno po 160tkm. Więc moja 250C pójdzie w kierunku 280CE. Spodziewam się wielu przeszkód przy tej podmiance i będę wdzięczny za wszystkie rady Kolegów, którzy mają podobne doświadczenia.

Autor:  chmielo [ pt maja 11, 2012 9:49 pm ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

A gdzie ten blachmistrz?

Autor:  jarek1970 [ sob maja 12, 2012 7:27 am ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Pod Legnicą :)

Autor:  jarek1970 [ sob maja 12, 2012 7:34 am ]
Tytuł:  Re: W114 250C z 1971 roku - kochanka ;-)

Koledzy, proszę o podpowiedź, czy reparaturki tylnych błotników do coupe są takie same jak do sedana? Oczywiście chodzi mi jedynie o kształt nadkola, a nie o długość blachy za nim.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/