Witam wszystkich. Plan był trochę inny (pojeździć kilka miesięcy, nacieszyć się, a potem rozpocząć renowację/odbudowę/remont czy zwał jak zwał), lecz rzeczywistość wszystko zweryfikowała.
Wpierw remont silnika (już za mną), a teraz kolejne “drobiazgi”. Zgodnie z sugestią pewnego mędrca nie będzie to kompletny remont jednorazowy, a częściowe naprawy przeplatane normalnym użytkowaniem. W moim przypadku zbyt duże ryzyko, że po rozbiórce auto umrze w garażu, a tego bardzo bym nie chciał.
Korzystając z postoju auta podczas remontu silnika na pierwszy ogień poszły błotniki.
Po odbiorze liczyłem na trochę przyjemności, lecz nasza polska pogoda (opady deszczu) nie pozwoliła mi się zbytnio cieszyć z jazdy, gdyż woda wylewająca się do środka auta z dziurawych progów “moczyła kostki”. Nowe progi z Klokkerhorm już czekają a tymczasem stare kompletnie wyciąłem.
Chciałoby się wziąć tydzień urlopu i zamknąć temat, lecz niestety to niemożliwe. Planuję w ciągu najbliższych dwóch tygodni uporać się ze wstawieniem brakujących elementów podłogi i zgrzania do nich progów. Pochwalę się postępem prac w najbliższym czasie.
Wszystkie uwagi/komentarze/krytyka (ta konstruktywna) mile widziane.
| Załączniki: |
|
Komentarz: Zaraz po przywiezieniu do kraju P1000509a.JPG [ 257.93 KiB | Przejrzano 15716 razy ] |
|
Komentarz: Rudy go nie oszczędzał. Ale lakier jeszcze oryginał P1000502a.JPG [ 230.83 KiB | Przejrzano 15716 razy ] |
|
Komentarz: Po wycięciu BrakproguPrawa.jpg [ 19.87 KiB | Przejrzano 15716 razy ] |
|
Komentarz: i Druga strona BrakproguLewa.jpg [ 22.85 KiB | Przejrzano 15716 razy ] |
|
Komentarz: Kilka dziur piasek zrobił :) błotnikpopiaskowaniu.jpg [ 18.85 KiB | Przejrzano 15716 razy ] |
pozdrawiam