Dzis udało mi się zakonserwować boczne fartuchy (wytrawiacz rdzy, epoksyd, srodek do konserwacji podwozi z włoknem szklanym), przy okazji łatwego dostepu, wymontowałem pompe wspomagania, by powymieniać w niej uszczelniacze i gume pompy, wymieniłem regulator napiecia w alternatorze, załozyłem nową uszczelke małej miski olejowej, oraz wymieniłem czujnik cisnienia oleju, pozatym umyłem cały dół silnika, bede musiał jeszcze wymienic simeringi na wałkach w kopułkach zapłonowych bo troche z nich cieknie, zastanawiam sie jeszcze nad wymiana łańcucha rozrzadu, ale to raczej robota dla mechanika, ja się sam tego nie podejme.
W koncu doszły tylne amorki i linki recznego, bede mógł złożyc całkowicie tył.
Zapomnialem zrobić zdjęcie ale odkryłem kruszejacą wiązke od alternatora i rozrusznika, w tej wiązce ida też przewody do czujników silnika i każdy z tych cienkich przewodów kruszy sie podobnie jak w przepustnicy, naszczęscie wymiana przewodów nie jest trudna, także każdy kto posiada W140 lepiej niech tam zajrzy
Załącznik:
przod1.JPG [ 125.76 KiB | Przejrzano 10730 razy ]
Załącznik:
przod2.JPG [ 124.17 KiB | Przejrzano 10730 razy ]
Załącznik:
przod3.JPG [ 29.61 KiB | Przejrzano 10730 razy ]
Załącznik:
przod4.JPG [ 33.38 KiB | Przejrzano 10730 razy ]
Załącznik:
przod5.JPG [ 32.19 KiB | Przejrzano 10730 razy ]
Najwięcej korozji jest przy wystajacych pretach do mocowania nadkoli z tworzywa sztucznego, w kilku miejscach te preciki odpadły z blachą i musiałem spawac i wstawiać nowe, w przodzie to chyba najsłabsze punkty