broneq pisze:
przypomniało mi się, że była tu mowa o jakims grillu i co dalej?
No dobra, po kolei.
Przymierzalismy sie do Pieskowej Skały. Zbiliśmy z
Wodzem nocny zwiad, potem jusz samotnie za dnia zaatakowałem celem lepszego wywiadu i niestety lipa. W łikendy zadeptane i zajeżdżone masakrycznie. Nie ma szans na spokojne pogaduchy na parkingu pod maczuga lub gdziekolwiek indziej nie mówiąc o grillu. Alternatywą jest któres z licznych miejscowych gospodarstw agroturystycvznych, które dysponuja całkiem fajnym zapleczem. Wiąże sie to jednak z jakimiś kosztami.
Opcja jest parking pod zamkiem w niedalekim Krzeczowie-tu powie więcej
Wodzu.
Jeszcze inny pomysł (i ten bede forsował
) to Piekary nad samym brzegiem Wisły. Baaardzo przyjemne miejsce. W łikend tesz będzie pewnie tłoczno ale może jakoś się rozepchniemy. Wadą jest brak cienia. Trzeba by jakąś altankie abo co. Wszystko jest do zorganizowania-w kupie siła
.
Ale póki co......last but not least :
http://www.zyciekrakowa.pl/nowahuta/con ... ew/1604/75
Tak więc proponuję wstepnie parking pod Geantem. Sobota czy niedziela? Jaka godzina( popatrzcie na program!)
Jak się zbierzemy 9pierwsze koty za płoty) to ustalimy co następnym razem i w jakiej postaci.
Na pikniku bedzie się działo, nudno nie będzie więc meldować się chłopaki po kolei i nanosić swoje poprawki i plany.
Pozzz
Croolick