Witam wszystkich wielce serdecznie...
W tejże wirtualnej części naszego forum, wypadałoby napisać coś o przeprowadzanych renowacjach, remontach czy innych restauracjach.
Przyszła więc pora i na mnie...
Około 10.10.08 miałem przyjemność podjechać do zakładu kolegi Stomka i osobiście poznać, po czym pozostawić w jego rękach swoja zieloną angielską 280TE (Ogór). Już dłużej czekać nie mogłem , patrząc jak moknie i nabiera H2O w tutejszym angolskim nad wyraz wilgotnym i mokrym klimacie.
Nie będę się tu rozpisywać jak przebiegała podróż do Pl bo to zupełnie inna bajka, powiem tylko tyle ze bez kłopotów się nie obeszło i trzeba było ratować się tuż po drugiej stronie kanału Lamanche dokładniej w Dunkierce...zabrakło ładowania kompletnie, skończyły się szczotki regulatora napięcia w momencie opuszczania promu
o 5 rano
Ale z pomocą francuskich uprzejmych lecz nie władających ni w ząb angielszczyzną fachmanów, już o 10 rano rozpędzałem maszynę w kierunku Ojczyzny z uśmiechem na twarzy mając ten problem z głowy
Dla tych co nie znają historii pojazdu, zapraszam tu:
http://www.w114-115.org.pl/forum/viewtopic.php?t=28982&postdays=0&postorder=asc&&start=0
Postanowiłem za pomocą Stomkowych talentów oraz wykwalifikowanego personelu
zlikwidować wszelkie ogniska rdzy, korozji i dziwnych nalotów. Pojazd będzie w całości rozebrany na części pierwsze, zjedzone elementy wymienione na nowe w oryginale, nadwozie zostanie wypiaskowane gdzie trzeba wraz z całym zawieszeniem, wszyćko ma być zakonserwowane fluidolem oraz innymi chemizmami. Nie obejdzie się bez wstawek lecz oczekuję ,że wszelakie spawy będą pocynowane. Potem tylko całościowe malowanie i możliwe, że "ulepszymy" silnik zewnętrznie ku uciechy oka i wewnętrznie ku uciechy ucha i rdzenia nadnerczy produkujących adrenalinę
Przeznaczony czas na przeprowadzenie tejże misji to około 6-7 miesięcy i tyle uważam za realny czas na naprawę akurat tego egzemplarza. Wg mnie Ogór nigdy nie należał do grupy parchatych i rozkładających się samochodów z wielebnie bogatą historią przykrych doświadczeń.
Już w momencie zakupu owej TE , poprzedni właściciel zapewniał mnie o jej bezwypadkowym życiorysie a nawet dowiedziałem się, że pojazd przebywał kilka ładnych lat w angielskiej rodzinie w Maroku, gdzie potem został sprzedany kolejnemu anglikowi ale już na wyspie w UK. Nie znam całej historii pojazdu ale za pewną opłata jestem w stanie się czegoś dowiedzieć więcej więc niebawem to uczynię. Moje przypuszczenia o bez wypadkowości potwierdza również Tomek, który to rozebrał TE i tą tezę podtrzymuje, co zresztą bardzo mnie cieszy
Oczywiście lekkie puknięcia, otarcia czy zarysowania występują ale w żadnym stopniu nie przekładają się na elementy nośne czy konstrukcyjne.
W niedalekiej przeszłości, wymieniane były prawe przednie drzwi oraz prawy przedni błotnik na oryginalne części Mercedesa i te są w stanie nienagannym i postanowiliśmy je pozostawić bez zmian
, lewy przedni błotnik będzie nowy, lewa strona obojga drzwi już jest z innego dawcy w bardzo dobrym stanie, tylne nadkola wymagają wstawek/ reperaturek, tylną klapę oraz tylne lewe drzwi nabyłem od kolegi
masakrera i jeżeli okaże się że w/w elementy będą w stanie idealnym (jak zapewnia Marcin...bo tylko foty widziałem, części będą w PL po 20.12) w co nie śmiem wątpić, to idą bezpośrednio na lakiernię bez ingerencji blacharza
Progi będą nieco wzmacniane miejscowo, szkoda ich ciąć bo są w dobrym stanie wciąż zabezpieczone oryginalnym woskiem. Tomek zamówił już tylną ściankę bo ta wymaga definitywnie wymiany...to tyle co wiem z pierwszej ręki.
Zapewniam że, miło by mi było gdyby MISTRZU się również udzielał w tym wątku
i współdzielił swoje spostrzeżenia i spieszył z nowościami bo jednak Jego ekipa jest z tematem na bieżąco. Osobiście wybieram się na "inspekcję" gdzieś pod koniec roku i nie będę szczędzić aparatosa w celu uchwycenia tych chwil i momentów, tak ważnych w życiu każdego fana Marki Mercedes
o czym zapewne się szanowne Grono dowie
.
A teraz przyszła pora na telesfora...
Takie oto pierwsze foty -jak widzimy zabrano się za pacjentkę od Pupy strony, co poniektóre sobie ponoć chwalą tą metodę
<br>
Dodano po 16 godzinach. 47 minutach.:<br>
_________________
MB W123 300D 80r. Czarnoksiężnik
MB S123 280TE 84r.-srebrny dawca
MB S123 280TE 83r.-zielonkawy project
MB S123 280TE 82r.-GRÜN Gurke=OGÓR
MB S124 280TE 96r.-BeetrooT
http://mackuz.bolinko.org/is/img5/11764 ... CT7881.jpg