Warto dodać, że zmiana na AT-Motor albo inne AT-podzespoły to zmiana na lepsze. Ktoś oddał silnik do serwisu i otrzymał za dopłatą regenerowany i należy się spodziewać, że był to remont z prawdziwego zdarzenia - będą kwity.
Z AT-silnikiem trzeba uważać przy imporcie, ponieważ firma która regeneruje silnik czesto usuwa jego pierwotny numer pozostawiajac tylko oznaczenie typu. I żeby było śmieszniej albo nabija swój, kolejny w/g swojej numeracji albo jest on zeszlifowany w dosyć dobry sposób.
Przykład sprzed roku z mojego otoczenia:
Znajomy dostał w prezencie W201 2.0 '90 od wujka zza Odry. Ponieważ skrzynia automatyczna szarpała niemiłosiernie a silnik przeleciał juz ponad 300.000 wujek wspaniałomyślnie kazał wsadzić obie rzeczy z AT oddajac stare i dopłacając jakieś koszmarne pieniądze, mniej wiecej tyle ile warte było auto. Silnik wyglada imponująco, jest suchy, czysty, wszystkie przewody, kable i uszczelki nowe, ale numer jest krótszy od mercedesowskiego, zawiera przerwy i literkę i wogóle inna jest czcionka na końcu niż na poczatku. Sprawę przy rejestracji udało się załatwić, ale trwało to tygodniami, szły faxy, pracowali rzeczoznawcy itd. Na szczęście płacił dobry wujek. Tylko się trochę dziwił.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)