adi pisze:
A i jest nawet klub poloneza...
Wstyd się przyznać ale mój kuzyn jest w tym klubie

Nie ma się czego wstydzić, tym bardziej że jeżeli myślimy o tym samym klubie, to ci ludzie zajmują się prototypami i egzemplarzami z jednostkowej produkcji. Trzeba też pamiętać że to auto dla wielu z naszych rodziców było niespełnionym marzeniem lat 70-tych i milowym krokiem w stosunku do Syrenki czy Warszawy a jakie by nie było, to jest to jakieś świadectwo naszej biednej historii motoryzacji. To samo dotyczy Polskiego Fiata - widziałeś model "Akropol" w Pucku?
Bukol pisze:
2CV, Peugeot 504 coupe lub cabrio, Citroen DS coupe lub cabrio ... mnóstwo jest przykładów francuskich aut, które stały się klasykami lub legendą, także Renault 5 - mimo że tani i mało solidny.
Dodałbym tylko BL 11
sebi pisze:
Mi się wydaje że jest pewien etap w motoryzacji a szczególnie początki jej rozwoju a dokładnie wtedy kiedy zaczeła się bardzo rozwijać. Są to lata 45-70 i to własnie w tym czasie powstały takie auta nie tylko MB, które teraz są relikwiami i symbolami prawdziwej motoryzacji. Ja osobiście jestem zafascynowami własnie tymi latami powojennymi, kiedy motoryzacja miała swój wielki rozwój. Ten czas jest już przeszły i nie powtarzalny dlatego powstaja takie kluby jak nasz.
A mnie się wydaje że motoryzacja zawsze bardzo prężnie i szybko się rozwijała.Sporo wynalazków powstało już w latach 20-30tych i tylko ówczesny poziom technologiczny nie pozwalał im na rozwój a dzisiejsze "nowinki" to tylko ich rozwinięcie. Dlaczego bardzo rzadko mówimy że to auto kultowe o samochodach sprzed II wojny ( może oprócz Forda T czy BMW Dixi)?
Wydaje mi się że dlatego, że nie ma już pokolenia które ten kult tworzyło, natomiast żyje pokolenie które kultowymi okrzykiwało wszystkie wymienione przez Was wcześniej auta. Jakkolwiek by się to wydawało śmieszne dziś, to być może za trzydzieści lat kultowym okaże się np. któreś Daewo, choćby dlatego że pozostałe przy "życiu" egzemplarze będzie się liczyło w setkach czy nawet tylko dziesiątkach sztuk.
Bukol pisze:
Reasumując - powyższe przykłady, mimo że teoretycznie skrajnie różne (tani wóz dla mas, tani sportowiec, luksusowy SL dla najbogatszych), pokazują, że aby zostać legendą, trzeba być prekursorem w dowolnej dziedzinie motoryzacji. Niewykluczone, że Scenic stanie się takim klasykiem jako pierwszy minivan (o ile dożyje
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
). Większość luksusowych i drogich MB już jest skazana na bycie legendą, a przynajmniej klasykiem.
Generalnie - zgoda, ale prekursorem czego, były włoskie skutery np: Vespa? nowatorskiego sposobu mocowania silnika przy tylnej osi? a na pewno są pojazdami kultowymi. Czy model "Grosser 770" ze stajni naszej gwiazdeczki jest pojazdem kultowym? Ma niby wszystko co do zostania legendą potrzebne: elitarność, największy w historii MB silnik, jeździli nim już nawet nie najbogatsi tylko koronowane głowy, takich przykładów można podać mnóstwo.
Na Twoje pytanie Zbigol, może odpowiedzieć jedynie socjolog lub inny badacz społecznych zachowań ale na pewno wszystkie powody które tu podaliście w jakiś sposób składają się na powstawanie legendy.