very3 pisze:
u mnie pod domem ktoś kiedyś włamał mi się do samochodu, nic nie ukradł tylko drzwi zostawił otwarte, jakiś czas później ktoś coś rzucił mi na samochód i mam ładne wgniecenie i pęknięty lakier, a innym razem komuś się spodobała moja antena i wyłamał ją sobie. Wszystko to w ciągu ostatniego miesiąca.
Zawsze rano kiedy podchodze do samochodu zastanawiam się jakie dziś będą uszkodzenia, najważniejsze jest to że znaczek jeszcze jest nie tknięty ale jak długo tego niewiem.
Wroclaw jest pod wzgledem gnojkow wyjatkowo urodzajny. Lustra w Vito kupowalem co 5-6 tygodni (nie bylo zgody na piaskowanie-znakowanie). Na strzezonym parkingu TGG ginely jeszcze czesciej...
W tym tygodniu ide uprzykrzyc zycie gnojkom i piaskuje wszystko co sie da. Moze chociaz jezdzic po wizycie zlodziejaszkow bede mogl.
Zastanawiam sie nad mala przetwornica cus na okolo 50kV... tylko jak to od reszty elektroniki w autku odciac?