albo ma się twarde serce i miękką du-ę albo twardą du-ę i miękie srece.Przeżyłem coś na własnej du-ie.Dwa ople zatrzymały mi sie na haku.Niby u mnie brak uszkodzeń a teraz wyszło przestawiona podłużnica- i niestety muszę sam pokrywać szkody za to że ktoś zapierniczał bo miał taki kaprys.Litość jest dobra ale do bardzo nielicznych.Teraz jak bym miał podobną sytuację to kazałbym się odrazu holować do warsztu na wszelkie mozliwe pomiary.Gościu sie wykpił tym, że ten drugi go na mnie wepchnął, a ja zeznałem, że poczułem dwa uderzania.Dla mnie to dziwne

.Policja albo nie notuje albo robi to co chce (stawiam na to drugie z doświadczenia)

Litowałbym sie nad ludźmi którzy naprwdę nie mają kasy i to widać, albo jakby szkoda była minimalna-ale w przypadku mojego MB od momentu ostatniej stłuczki-ZERO litości.Za dużo będzie mnie kosztowało prostownie tyłu po dwóch oplach na haku.
Wszyscy na drodze powinni myśleć a nie jechać bo jechać.To nie jest pastwisko dla krowy, która chodzi i robi co chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!