WeebShut pisze:
A czemu masz taka niechec do wysylania paczek za pobraniem ? Jak ktos do mnie dzwoni ze swojego tel kom. to wysylam, zawsze wiem gdzie sie pozniej zglosic. Jak na razie nie zostalem wykiwany, moze jak to sie zdarzy to skonczy sie moja ufnosc
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
Jednak podchodze do tego w ten sposob, ze nie mozna kazdego czlowieka od razu traktowac jak zlodzieja
Wysyłanie za zaliczeniem jest nieracjonalne - droższe dla kupującego, bardziej upierdliwe od strony papierkowej dla sprzedawcy, no i oczywiście nierzadkie są przypadki nie odbierania takiej przesyłki. Ponadto w przypadku płatności za pobraniem nie ma możliwości skorzystania z BUK [Bezpłatne Ubezpieczenie Kupującego w Allegro]. Dlatego swego czasu bardzo niechętnie podchodziłem do wysyłki za pobraniem, a obecnie i tak wyboru nie ma, bo sprzedaję wyłącznie programy które wędrują do kupującego pocztą elektroniczną.
WeebShut pisze:
Z tego co wiem, to poczta po przesylce za pobraniem odsyla pieniadze na adres domowy, za posrednictwem swoich pracownikow. Popraw mnie jesli sie myle, ale juz jakis czas kupuje na allegro, i nie spotkalem sie jeszcze z wysylaniem pieniedzy na konto

Są 2 tryby płatności przez pocztę - przekazem do domu, lub przelewem na konto. Jeśli nie jesteś wtajemniczony w wygląd druczków pocztowych to możesz nawet nie rozpoznać gdzie poleci Twoja kasa.
Przekaz jest droższy, i stosowany zazwyczaj gdy na Allegro sprzedaje nieletni [który z racji wieku nie ma możliwości założenia konta bankowego] lub ktoś nastawiony na zrobienie przewału [listonosz czasem potrafi doręczyć przesyłkę do opuszczonego mieszkania, squatu, lub nawet na parcele gdzie nie ma nic poza szczerym polem i gościem który czeka w samochodzie]. Generalnie rzecz biorąc o ile konto bankowe jest czymś co przynajmniej teoretycznie należy do kogoś o konkretnych danych [choć utajnionych], to kasę od listonosza może odebrać każdy i zniknąć w sinej dali. Z kasą puszczoną przekazem może się stać wszystko, i jedyna zaleta w przypadku ewentualnego przewału jest taka, że postępowanie kończy się błyskawicznie - przychodzi np. zawiadomienie, że lokal o adresie pod który trafiła kasa został wyburzony tydzień temu... Jak jest w przypadku płatności za pobraniem trafiającej na konto wyjaśniłem w poprzednim poście - sam numer konta bankowego nie wystarczy do tego by capnąć delikwenta.