MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob lip 12, 2025 2:04 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2
Autor Wiadomość
Post: wt gru 02, 2014 10:10 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 29, 2006 10:24 am
Posty: 5349
Numer GG: 60349017
Lokalizacja: Bolesławiec
To od końca ,bo w końcu w jednej lawecie ukrywaliśmy sie przed policją hehe

Jak to 201 jest stylizowane czy podobne do 126? ja tego nie pojmuje, to zupełnie dwie inne filozofie.
No może troche poprzez panele Sacco.
Ale chrom to jest granica epoki.

Ostatni prawdziwy jest to model taki jak 123 ze względu na ciągłość linii wcześniejszych modeli .
Chromy na ramkach na zderzakach czy lustrach, pasujące stylistycznie baroki itp.
124 zmienia ten kontekst i jest ostatni prawdziwy , bo jest trwały .
Mimo, że nie kontynuował linii wcześniejszych modeli .
Ale jest tak samo trwały, komfortowy czy solidny mimo, że plastikowy to przełożył klimat chromu na plastik odpowiednio.
210 stracił to przez rdzę i ten dziwny przód, pociągnęli to w 211, ale 212 to zupełnie cos innego i jeżeli nastanie 213 bedzie ciagnąl klimat 212.Choc dzisiejsza e klasa stylistycznie jest słaba.
Klasyczne 107 bylo obecne od 71 do 89 , 126 od 79 do 91 .
124 i 201 weszły w 82 i 84 jako totalna nowość rewolucja wręcz , chyba im(MB AG) trudno było wraz z tymi dwoma plastikami zmienic cała linie i wprowadzić 140 oraz 129 zaraz po 124 i 201 to zrobiono w 89 i 91 .Modele spotkały sie w tym samym klimacie plastiku ale dopiero od 89 SL do w sumie dziś .Tak jak i podział na forum poprzez zderzaki jest odpowiedni na rozdział epok.
Jakoś nie ma tak, że całą flotę wymieniali na nowy styl w jednym roku .
R129 i W140 sa samochodami zupelnie nie do porownania z 201 i 124.
201 był swego rodzaju eksperymentem dośc odważnym , ale udanym.
Tak jak A klasa , którą jeździ się źle i 168 i 169 niczym fiat panda.To jest mercedes, którym źle się jeździ , jednak taki mercedes istnieje.
Nową nie jechałem nie wiem może jest ok.
124 może i jest bez duszy jak 108 czy 114 123, ale ma klimat i ta dusza mu bedzie dorobiona .
Tak jak np w 1988 roku 123 i 114 nie mialy duszy bo trzeba było zamalowac staromodny chrom.

Ten otwierany podwójny dach to jednak lipa jak trzeba to naprawić , ale z szybą czy v8 spieprzyli.

_________________
W123 200 W123 230E W124 230E W201 190E C124 300CE S210 E420 W140 300SE 2.8 R129 280SL C124 E220 W220 320 CDI
C219 320 CDI


Na górę
Post: śr gru 03, 2014 7:47 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 12, 2003 12:05 pm
Posty: 995
Lokalizacja: Sosnowiec
e34 touring też jest ciutkę nowsza niż S124. Kto wie, może jakby go puścili na taśmę kilka lat później to też miałby tą nieszczęsną szybkę.
Szyber w kombi BMW to fajny bajer. Można otworzyć praktycznie pół dachu nad łbem kierowcy lub po pół nad głową kierowcy i pasażerami tylnej kanapy i wtedy prześwity rozmiarem zbliżone są do standardowych szybrów. W sumie nie było zbyt wielu negatywnych opinii dot. niezawodności tego mechanizmu. Na pewno dach w BMW jest 100 razy lepszy niż te nieszczęsne łamiące się wysokociśnieniowe odlewy zwane prowadnicami szyberdachu w modelu W/C/S 124

_________________
MILOSH

ex. W201 2.0D 1987
ex. MB S124 250D 1990
ex. W124 220E 1993
ex. W202 C180 1994
ex. W210 E290 TD 1996

W124 250D 1988
W123 240D 1981
BMW E39 520i 1997
BMW E34 520i 1991
BMW E38 728iA 1998


Na górę
Post: śr gru 03, 2014 1:01 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lis 16, 2002 11:42 am
Posty: 192
Lokalizacja: Zielona Góra
Ostatnio przejeżdżając przez Niemcy przyuważyłem gdzieś na placu z używanymi autami wystawione na sprzedaż w124. Auto nie było w idealnym stanie, cena też nie była zbyt zachęcające do kupna, ale byłem bliski go kupić, bo samochód pochodził 1984 r. produkcji. Pierwszy raz spotkałem w124 w tym roczniku.

_________________
ex W115 AUTOMATIC
ex W123 200D
ex W123 oryginał TAXI
ex W124 230E
ex W123 280E
ex W123 230E
ex W123 200
ex W123 200D
ex W123 230CE
ex W124 200D
ex w124 250D
ex W107 SLC 280
ex W126 300SE
W123 200


Na górę
Post: śr gru 03, 2014 1:50 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 06, 2007 7:56 pm
Posty: 1440
Lokalizacja: WIELICZKA
W124 jest określany jako "ostatni prawdziwy" bo W129 i W140 są modelami jednak niszowymi - bardzo bardzo drogimi zawsze (i gdy były nowe i dziś). Z resztą w klasie S tylko W220 było słabe... W221 już podniósł poziom, podobnie jak W212 przedliftowe - moim zdaniem najładniejsza E-klasse od czasów W124 właśnie.

Nie rozumiem też dlaczego z W124 porównujecie E34. Przecież lata produkcji E34 pokrywają się z praktycznie dopiero z II i III seria W124. Zatem I serią Mercedesa należy porównywać z E28 (które z resztą moim zdaniem nawet do pięt nie dorasta już W123 nie mówiąc o W124).

Przeczytałem jakiś czas temu, że tak naprawdę jeszcze 30 lat temu klasę premium stanowił MERCEDES i kropka, a Audi i BMW były tylko odrobinę lepsze od Forda czy Opla. I cos w tym jest. Myślę, że BMW dopiero w serii E60 zbliżyło czy nawet zrównało się z Mercedesem W211. Ale to nie dlatego, że zrobili taki postęp w Bawarii, ale dlatego, że w Stuttgarcie zaspali... i już chyba się nigdy nie obudzą. Już nigdy chyba (może się mylę) Mercedes nie będzie o tyle lepszy od BMW o ile był do czasów W124 (włącznie).

_________________
pozdrawiam
broneq

W123 C 230CE 1983r i W115 220D 1974r
Stare Mercedesy ... są doskonałe.


Na górę
Post: pt gru 05, 2014 1:10 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 12, 2003 12:05 pm
Posty: 995
Lokalizacja: Sosnowiec
Pierwsze egzemplarze e34 zeszly z tasmy na jesien 1987 wiec jak najbardziej zazebiaja sie z I seria W124, ktora to klepali do A.D. 1989.
A w sumie jakiego innego odpowiednika konkurencji mozna porownac do W124.
Po pierwsze auta sa identycznej klasy, z podobnego okresu produkcji i e34 jest wyprodukowane przez jedynego politycznie poprawnego rywala [oczko] . e34 w obiegowej opinii tez jest uwazany za mega trwala i dopracowana konstrukcje. Sam sie tez pod tym podpisze.

W sumie maniacy BMW tez uwazaja e34 tak jak wiekszosc z nas za ostatni, prawdziwy itp.

Mialem 2 W124, a od 4 lat jezdze W210 E290 TD. Jezdze, z racji wykonywanego zawodu baaardzo duzo. Przez te 4 lata nakulalem ponad 200.000km i ZERO awarii (jakies pierdoly po drodze) wiec w mojej opinii przedliftowe W210 tez jest mega trwale, choc korozja to slaby punkt (i bodajze jedyny) tego auta.

_________________
MILOSH

ex. W201 2.0D 1987
ex. MB S124 250D 1990
ex. W124 220E 1993
ex. W202 C180 1994
ex. W210 E290 TD 1996

W124 250D 1988
W123 240D 1981
BMW E39 520i 1997
BMW E34 520i 1991
BMW E38 728iA 1998


Na górę
Post: pt gru 05, 2014 2:00 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
Kiedys wpadl mi w rece artylulik, gdzies w sieci, nt "ostatniego prawdziwego Mercedesa". Kiedys go przetlumaczylem, troszke pewnie nieudolnie. Jak sie komus chce poczytac:

Ostatni prawdziwy Mercedes. Kiedy byl wyprodukowany?
Za kazdym razem gdy na rynku pojawia sie nowy Mercedes, zwlaszcza klasy sredniej, dzis zwanej klasa E, spotyka sie to z ogolnoswiatowym zainteresowaniem, pojawiaja sie takze liczne glosy z kregow milosnikow marki.
Co prawda sa wsrod tych glosow takie, ktore wyrazaja bezgraniczny zachwyt, ale tradycyjnie juz pojawiaja sie liczne stwierdzajace ponad wszelka watpliwosc, ze ten nowy to nie jest juz prawdziwy Mercedes.
Wskazuje sie na oczywiste fakty, iz ten stary byl znacznie lepiej wykonany, poza tym stylistycznie wygladal jeszcze jak Mercedes.
Co ciekawe, nie jest to zjawisko ostatnich czasow. O ile zaraz po wojnie cieszono sie, ze znow produkuje sie samochody, o tyle juz w 1956, wraz z pojawieniem sie serii W120, pozniej nazwanej “Pontonami”, pojawily sie narzekania, ze ten nowy nie moze byc juz prawdziwym Mercedesem. Oczywiscie natychmiast pojawialy sie fachowe uzasadnienia, ze nowoczesna pontonowa karoseria bez odrebnych blotnikow, a co najwazniejsze – ze auto nie mialo ramy. To nie moglo sie udac I ogloszono ostatniego prawdziwego Mercedesa.
Ale czy faktycznie? Oczywiscie ze nie. Jak tylko Pontona zmienily Skrzydlaki zaczelo sie od nowa. Za modny jak na Mercedesa, a co najwazniejsze i w tamtych czasach nieznane na taka skale (dzis juz tak dzieki serii 210…) auta serii 110/111/112 rdzewialy bardzo szybko I w wielu miejscach. Spowodowane to bylo rozwojem technologii samonosnego nadwozia I zabezpieczenia profili zamknietych. Na ich pelne zabezpieczenie trzeba jeszcze troche poczekac (wlacznie z nastepca modelu). Wielu nie podobalo sie takze to, ze tylne blotniki sa zespawane I nie tak latwe do wymiany jak u poprzednika. Krotko – Skrzydlaki nie byly prawdziwymi Mercedesami, ten zaszczyt spadl na jeszcze niedawno wysmiewanego Pontona.
I stalo sie to co sie stac musialo: Skrzydlaki wyslano na emeryture I pojawily sie auta typu 114/115, lepiej znane jako /8 (ten skrot nosily wszystkie modele rocznika 1968, n.p. 280SL czy 280SE, ale tylko przy /8 tak pozostalo). Nie obylo sie bez lamentow ze strony prasy I milosnikow, ze ten wygladzony sredniak z malutkim bagaznikiem I pozbawionym detali I szyku wnetrzu przypominajacym swoim klimatem niemieckie urzedy, nie jest juz prawdziwym Mercedesem. Problemy z korozja, jezeli nie zlikwidowano to ograniczono do rozmiarow akceptowalnych, za pomoca zabezpieczenia profile zamknietych. Mimo poczatkowych sceptycznych opinii, /8 stal sie absolutnym bestsellerem, do swoich czasow najlepiej sprzedajacym sie Mercedesem, ktorego sprzedano tyle ile pozostalych modeli razem wzietych!
Ale nawet najlepszy przeboj kiedys sie nudzi I rozpoczyna sie oczekiwanie na cos nowszego. W tym przypadku oznaczalo to W123. W przypadku tego modelu, glosow iz nie jest to prawdziwy Mercedes bylo zdecydowanie mniej. Powodem bylo zastosowanie rozwiazan technicznych znanych z poprzednika (za wyjatkiem jednego nowego silnika, noszacego nomen omen oznaczenie M123) oraz fakt iz pod wzgledem stylistycznym W123 bardziej przypomina gruntowny face lifting /8 niz nowy model. Konserwatywni odbiorcy nie musieli sie dlugo przyzwyczajac do nowego.
Mimo wszystko, wyjatkowo dla Mercedesa, przez rok oferowano rownolegle nastepce I poprzednika (praktyka stosowana nagminnie przez n.p. Peugeot’a i.i). Byl to uklon w kierunku kierowcow taksowek. Ta wielka I wazna grupa klientow nastawiona byla I jest konserwatywnie I ma specyficzne podejscie od strony ekonomicznej. Stad zyczenie, aby kontynuowac produkcje /8. W123 byl bowiem nieco drozszy niz poprzednik.
Sukcesu 123 nie zatrzymaly nawet wysokie ceny, wrecz przeciwnie. Nigdy jeszcze (ani nigdy pozniej) nie kazano klientom tak dlugo czekac na zamowione auto. Zdarzalo sie, ze czas oczekiwania na 123 wynosil nawet 3 lata. To ze w takiej sytuacji rynek przyjmowal kazda podwyzke ceny jest oczywiste. Wyprodukowano az 2.7 milionow 123-ek.
Ale nic tak nie przemija jak slawa dnia wczorajszego. Takze 123 sie zestarzal. I mimo ze takze w przypadku tego modelu Mercedes po mistrzowsku wprowadzal zmiany I serie celem utrzymania modelu na poziomie adekwatnym do czasow – technicznie I optycznie byl juz przestarzaly w dniu premiery.
O ile w przypadku 123 krytycy byli powsciagliwi, o tyle bardziej ozywili sie przy prezentacji typu 124. Tu wszyscy byli zgodni: to nie jest prawdziwy Mercedes. Kropka.
Brak chromu! OK, oslona grilla, ale nizsza niz wczesniej I do tego pochylona! Plastikowe zderzaki. I do tego ten nieforemny tyl (ok, do tego zdazono sie juz przyzwyczaic od wprowadzenia 201-ki). Do tego wszyscy byli swiadomi, ze 124 jest za bardzo zlozony, skomplikowany I podatny na awarie aby w pelni moc byc uznanym za niezawodnego, prawdziwego Mercedesa. Z poczatku faktycznie wygladalo na to, ze krytycy maja racje. 124 byl pierwszym Mercedesem ktory trafil do prasy ze wzgledu na niska jakosc wykonania. Odpadajace korbki szyb, trzeszczace siedzenia I tzw. efekt bonanzy (efekt bujania przy ruszaniu przy silnikach diesla) spowodowaly protesty taksowkarzy.
Mercedes nie byl by jednak Mercedesem gdyby nie poradzono sobie z poczatkowymi problemami (efekt bonanzy nie zostal calkowicie usuniety, ale ograniczony do poziomu akceptowalnego). Jak zwykle: modernizacja. I tak stal sie on niemal wyznacznikiem niezawodnosci I trwalosci Mercedesa. 124 byl najbardziej roznorodnym modelem w historii firmy I jak to czesto bywa – poczatkowa krytyka przerodzila sie w bezgraniczne uwielbienie.
Uwielbienie to zaczelo byc szczegolnie zauwazalne od momentu wprowadzenia 210-tki. To poczworne spojrzenie, okularnik, nie bylo watpliwosci – to juz nie jest prawdziwy Mercedes, ostatnim prawdziwym byl 124! Widac to bylo takze po innych cechach, bo jak mogl Mercedes tak drastycznie zmienic uklad kierowniczy? Dobrze, ten nowy jest dokladniejszy, ale czy wystarczajaco trwaly? Zaglowki – te trzeba bylo regulowac na wysokosc samym zaglowkiem, a nie jak w 124 za pomoca pokretla z boku oparcia (o ile pozalowalo sie slonej doplaty za elektrycze strowania siedzen).
Ogolna koncepcja 210-tek byla (conajmniej) adekwatna do swoich czasow. Ci ktorzy przesiadali sie ze 124 do 210-tek byli zachwyceni zwiekszonym komfortem I prowadzeniem auta. Seria 210 ma takze inna zasluge – odmlodzenie stylistyki (to ze Mercedes rozwinal okularnika we wszelkich mozliwych wariantach nie jest w koncu wina pierwowzoru).
Niestety 210-tki nie sa tak odporne na korozje jak poprzednik, ale zeby od razu twierdzic, iz z tego powodu nie jest prawdziwym Mercedesem jest przesada. Gdyby podejsc do tego z odrobina sarkazmu, nalezy stwierdzic, iz ta cecha predestynuje go do bycia prawdziwym Mercedesem – wystarczy zapytac kogos kto kupil nowego Mercedesa w latach 76-79.
I oto pierwszy okularnik zostal zastapiony przez kolejnego okularnika. Pojawila sie seria 211. Podobnie jak w przypadku 123, reakcje byly umiarkowane. W obu kierunkach. Krytyka sporadyczna, ale I zachwytow wiele nie bylo. Tak jak w przypadku 123, 211 jest od strony optycznej bardziej wielka modernizacja. Rewolucja stylistyczna wyglada zupelnie inaczej, co nie zawsze musi byc posunieciem udanym I przyjetym z zachwytem (dla przykladu nowa stylistyka BMW zapoczatkowana przez Chrisa Bangle’a). krytyka zaczela sie nasilac po doniesieniach o wiekszych I wielkich problemach z elektronika oraz, co nietypowe w historii marki, problemach z hamulcami (pompa SBC). Tu wszyscy znow byli zgodni – to nie moze byc prawdziwy Mercedes skoro ma problem z systemem bezpieczenstwa.
Mercedes znow siega po niezastapiona bron – modernizacje. Ta przeprowadzono w takim zakresie, ze uciszono krytyke, ktora nie mogla zarzucic niskiej jakosci. Zwlaszcza w kwestii hamulcow, gdyz SBC zostala zastapiona przez tradycyjna pompe hydrauliczna (SBC pozostawiona jako skansen nadal w SL’u). Tak wiec znow jezdzi cala flota 211-tek, robiac miliony kilometrow, a zadnemu wlascicielowi czy kierowcy nie przyjdzie do glowy mysl, ze jedzie nie prawdziwym Mercedesem.
Jadnak kazdy jezdzacy 211, 210, 124 itp jest pewny, ze takim Mercedesem nie jest 212-tka. Stylistyka przypominajace Lexusa, wnetrze (jak to bylo w przypadku /8?) zbyt sterylne itd.
Ostatni prawdziwy Mercedes? Coz, mysle, ze jeszcze nie powstal. Jednoczy wszystkie pojazdy z firmy Mercedes, wyjatkowe pojazdy ktore sa latwe I tanie w serwisowaniu. Perfekcyjne nigdy nie byly, ale podobnie jak u ludzi, bardziej lubimy charaktery niz perfekcje. Ale mimo braku perfekcji sa to najlepsze samochody jakie mozna kupic w danym segmencie.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
Post: śr gru 10, 2014 11:20 am 
Offline
wiarus junior

Rejestracja: ndz paź 28, 2007 1:39 am
Posty: 792
Lokalizacja: Jarosław, Podkarpackie
I to by było najlepsze podsumowanie tematu [zlosnikok] Mnie się podoba [zlosnikok] [zlosnikok]

_________________
MB 115 200 (benzyna+LPG) rocznik 1976 - służył dzielnie ponad 10 lat - oddałem w dobre ręce
MB 126 260SE rocznik 1989 automat (benzyna+LPG) po 3 latach przegrał z młodszym
MB 126 300SEL rocznik 1991 automat (benzyna+LPG) To jest to !!! (jak na razie :P)


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl