Jakos tak temat ucichl, a przeciez sezon motocyklowy jakby w pelni.
Przyznam sie, ze ostatnio sporo smigam "wkolo komina" swoim Awo, oczywiscie w miare wolnego czasu, czyli po pracy, kiedy komary wychodza na zer. I tu sie pojawia problem. Jako, ze Awoczek zostal przywrocony do zycia po ponad 20-letniej przerwie, sporo rzeczy wymaga w nim naprawy lub remontow. Ostatnio walcze z gaznikiem, bo zalewa mi go na niskich obrotach. I tak, w momencie kiedy moge sie przejechac i poprobowac innych ustawien (komary) najczesciej konczy sie jazda po kilkunastu km i jestem zmuszony stanac, wymienic swiece czy cos tam pokrecic, zeby nie pchac maszyny do domu

Makabra, zwlaszcza gdy komary zawziecie atakuja wszelkie dostepne wtedy nieosloniete czesci ciala...
Niestety wpadlem po uszy, zakochalem sie w klasycznym ksztalcie motocykla, dzwieku wolnoobrotowego silnika. Boje sie, ze nie ma dla mnie ratunku. Kombinuje jak tu zebrac pieniazki na cos nowoczesnego, a jednoczesnie nie wygladajacego jak miska do prania bielizny czy mydelniczka. Po kilku przejazdzkach chopperem stwierdzilem ze to nie to, chce czasem zjechac z autostrady w polna droge itd, a walcem to mozna sie tylko zakopac. Awoczek w takich warunkach daje rade, wiec bede celowal w cos w jego ksztalcie.
I tu sie pojawia pytanie do Was. Co byscie polecili?
Wiem, wielu powie, Triumph Bonneville... Piekna maszyna, dostepna dzisiaj od reki za ok 30 tys zl, jednak w zasiegu moich marzen i mozliwosci bedzie conajwyzej pol takiego Bonnevilla.
Tak sobie pokopalem i znalazlem Kawasaki W 650 (tu jakis link do Allegro
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M645503)
Co na to powiecie. Tu pytanie zwlaszcza do kolegi
hogbena bo ma w koncu spore i rozmaite pojecie w temacie. Wyglada bardzo ladnie, z tego co slychac na youtube to pracuje tez pieknie, jest nowoczesny a zarazem klasyczny no i moze nawet bylby w zasiegu, jakby takiego w niemcowni poszukac.
Czekam na opinie
P.S. Awoczka oczywiscie nie sprzedaje, zostanie w rodzinie na zawsze, w zimie urzadze mu remoncik
