lewandek pisze:
Gdyby ktos chcial kupic opancerzona W126 500 SEL
http://www.trader.pl/details,131,775944884072720041016061.aspAndyS pisze:
Jeżeli szanownych klubowiczów to interesuje to mogę w osobnym wątku opisać co zawiera taki opancerzony W126 - wiele ciekawych "patentów". A na razie ciekawe zdjęcie - szyba boczna kierowcy.
Ja z przyjemnoscia poczytam na ten temat

Jeżeli kogoś bardziej to interesuje to z całą odpowiedzialnością stwierdzam "wszem i wobec" że jest to auto którym jeździł w Polsce
Steven Segal w czasie kręcenia filmów. Tak więc dla amatorów auto z ciekawą przeszłością (tylko ta cena).
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11126 ... NONSET.jpg
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11126 ... teven1.jpg
No i obiecałem kilka ciekawostek. Powiem te o których sie dowiedziałem lub sam zaobserwowałem. Zdjęcie szyby pancernej już Wam prezentowałem. W przednich drzwiach są elektrycznie opuszczane a w tylnych "na stałe".

Drzwi sa wzmocnione i opancerzone tak że ani przez nie ani szybą nie wleci nic co nie jest przeciwpancerne albo ma kaliber mniejszy niż 0.5" . Oczywiście tak zabezpieczona jest całą kabina naokoło czyli podłoga, dach przednia przegroda silnika i tylna ściana bagażnika. Komora silnika jest nieopancerzona. Nie wiem gdzie jest zbiornik paliwa (wlew jak u wszystkich) ale nie jest za duży bo auto dość często jeździło tankować. Zresztą przy swojej masie (słyszałem że 4,6 tony)

sporo pali (kierowca mówił 30-34 Pb98 w miescie ostra jazda). Ale jechałem za nim 160 km/h czyli żółw to to nie jest. Auto jest wyposażone w specjalny układ gaśniczy podwozia uruchamiany przez kierowcę (fajny klawisz)

i przejazd przez palące się substancje niczego nie zmienia. Opony są "czymś" wypełnione i przez to po przestrzeleniu można jakiś czas jechać dalej. W bagażniku jest "małą kasa pancerna" z uchwytem na broń długą. Z przodu jest specjalna radiostacja. Oprócz tego ma wszystkie ekstrasy należne dla tego modelu (wszystko elektryczne, podgrzewane, wspomagane, klimatyzowane itd)

Aha! Jeszcze jedna ciekawostka - Segal jeździł nim (nawet na planie - obiekt zamknięty) nie ze strachu przed np. Pruszkowem
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
ale takie były wymagania kontraktu (ubezpieczyciela) a że czasem "kombinował" to i wsiadł do mojego. Opancerzone auto zostało specjalnie kupione przez firmę ochroniarską na tą okazję. Teraz widać jest już niepotrzebne.
