MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt lip 29, 2025 7:22 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: wt lip 22, 2003 8:48 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr lis 27, 2002 6:40 pm
Posty: 4100
Lokalizacja: Polska
Bukol pisze:
Wg mnie kultura nakazuje zjechać na prawy pas temu co jedzie szybciej, pod warunkiem, że jest miejsce.


Takze przepisy o tym mowia [zlosnik]

Bukol pisze:
Nie popieram mrugania długimi - mozna tym wyrządzić więcej szkody. Często jeżdżę w trasę, często spotykam się z autami jadącymi wolno lewym pasem - rozumiem, że mozna się zagapić, ale trzeba pamiętać, że wsteczne lusterko nie służy do makijażu. W takich sytuacjach używam lewego kierunkowskazu - w 90% przypadków działa, długi tylko w ostateczności.
We Włoszech natomiast zaobserwowałem coś zupełnie innego: oni mrugają długimi nawet jak jedziesz prawym pasem - strasznie to irytujące. Ostatnio we Włoszech byłem Defenderem, prędkość na autostradzie 120/130 km/h więc byłem non stop wyprzedzany i jechałem prawym pasem.


Holendrzy nie lubia jak sie na nich mryga nie zaleznie od techniki mrygania i staja sie zlosliwi, szczegolnie gdy zobacza za soba pojazd z niemieckimi tablicami [zlosnik]

_________________
w123


Na górę
 
 Tytuł:
Post: wt lip 22, 2003 10:54 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
laudan pisze:
Holendrzy nie lubia jak sie na nich mryga nie zaleznie od techniki mrygania i staja sie zlosliwi, szczegolnie gdy zobacza za soba pojazd z niemieckimi tablicami [zlosnik]


"Hollander auf der Autobahn" - to w Niemczech prawie przekleństwo [zlosnik] .
Na niemieckich Autobahn'ach można zaobserwować pewną prawidłowość: o ile lewy pas jedzie na ogół z prędkością 160 - 180 km/h to co chwila trafia się MB, BMW lub Prosie jadące ponad 200 (czasem około 250), takie auto ma non stop włączony lewy kierunkowskaz (Sebian: z autostrad nie ma skrętów w lewo [zlosnik] ) i wszyscy elegancko ustępują i dzieje się to płynnie, bez szarpaniny i nerwów. Co do bezpieczeństwa takiej jazdy ... to już inny temat - wystarczy statystyka wypadków na niemieckich autostradach: jak coś się dzieje to ze 20 aut i kilka trupów. Trochę za blisko jeżdżą.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 
 Tytuł:
Post: wt lip 22, 2003 3:04 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 15, 2003 8:25 pm
Posty: 681
Lokalizacja: ze Wsi <Katowice>
niedawno słyszałem w TV ,że włosi czy hiszpanie chcą na okres wakacyjny zwiększyć maź dopuszczalna predkość na autostradzie, z badań wynika że kierowca im szybciej jedzie tym bardziej skupia sie na drodze i prowadzeniu.
I to popieram, bo im szybciej jade tym bardziej skupionty jestym na tym co robie-wieadomo są jaies ograniczenia.

_________________
Kierownik 190(W201) '86 2,0E afftomat-ex
Z-ca Kierowniak Beka '81 300D afftomat-ex
Z-ca 124 `94 300D 24V leniuszek

Zmiana Audi 80 B4 1,9TDi Avant `95


Na górę
 
 Tytuł:
Post: wt lip 22, 2003 8:13 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Nie byłbym sobą, jakbym nie zabrał głosu w tym temacie :-)

Wielu Kolegów wniosło tu cenne głosy w tej dyskusji, więc i ja dorzucę swoje 3 grosze.

W przypadku problemu "blokowania" lewego pasa, uważam, że jakoś zbyt lekko przemykamy się nad innym problem, a mianowicie notorycznym łamaniem prędkości. Przykłady z lewym/prawym pasem nie do końca pasują w naszym kraju, bo takich dróg mamy bardzo niewiele. Dużo częstszym przypadkiem jest droga w dwóch kierunkach. I co sądzicie o przypadku, gdy ktoś jedzie 90-100 km/h prawą stroną tej drogi i pojawia się za nim samochód jadący 120-140 km/h. Ze względu na spory ruch w obie strony, samochód jadący szybciej nie za bardzo może wyprzedzić ten wolniejszy. I zaczyna mrugać światłami oraz najeżdżać na samochód przed sobą, wymuszając zjechanie na pobocze (np. droga W-wa-Białystok czy W-wa-Gdańsk). Takie agresywne zachowanie jest tam niestety bardzo częste. Powstaje pytanie. Dlaczego ktoś miałby ustępować drogi samochodowi, łamiącemu elementarne przepisy drogowe? Dlaczego łamanie jednych przepisów miałoby być lepsze od łamania innych (nadmierna prędkość)? Kończy się na agresywnym machaniu łapami przez kierowcę z szybszego samochodu, który w swoim mniemaniu jest w porządku. A przecież tak naprawdę to on stwarza dużo większe zagrożenie przez swoją agresywną jazdę poza przepisami prawa...!

Niestety, później wchodzę np. do Onetu i prawie codziennie czytam o jakiejś rzeźni na naszych drogach, a policja dodaje, że przyczyną była nadmierna prędkość.

Osobiście uważam mruganie światłami (bez urazy koledzy) za przejaw zwykłego chamstwa i zupełnie się nie dziwię, że sporo kierowców wyprowadza to z równowagi. Z ręką na sercu, czy zdarzyło się tym mrugającym kolegom jechać z dopuszczalną prędkością w momencie mrugania? Więc jakim prawem uważają, że ich łamanie przepisów jest lepsze od łamania tychże przepsiów przez tych drugich kierowców?

Wiem, że mój głos jest jak wołanie na puszczy. W Polsce na drogach obowiązują wschodnio-europejsko-azjatyckie zasady jazdy. Jest kult agresywniejszego, silniejszego zachowania i szybszego samochodu. Do tego dochodzą fatalne drogi i tak w kółko.

Patrząc na przykład krajów Zachodniej Europy czy Ameryki głęboko wierzę, że to się zmieni. Kierowcy zaczną doceniać poczucie komfortu i zmniejszenie poziomu agresji. No i zaczną po prostu wolniej jeździć.

Przepraszam za przydługi post. I proszę nie odpisywać, że "czasem warunki są takie, że trzeba jechać za szybko" czy coś w tym stylu. Albo dążymy do ogólnej poprawy przestrzegania przepisów drogowych, albo robimy Azję. I jak jedziesz brachu za szybko, to jedź na swój rachunek (o ile to możliwe) i nie przelewaj swojej agresji na Bogu ducha winnych kierowców przez np. machanie rękami czy mruganie światłami. Proszę, czasem pomyśl, "czy przypadkiem JA jadę prawidłowo"?

Pozdrawiam :-)

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 
 Tytuł:
Post: wt lip 22, 2003 10:56 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
Bukol pisze:
"Hollander auf der Autobahn" - to w Niemczech prawie przekleństwo [zlosnik]


A ten Niemiecki dowcip o Holendrach znasz?:

- Po czym poznać, że Holender zdał egzamin na prawo jazdy za 10 razem?
- Po żółtych tablicach [zlosnik]

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 11:52 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
PK2 pisze:
I co sądzicie o przypadku, gdy ktoś jedzie 90-100 km/h prawą stroną tej drogi i pojawia się za nim samochód jadący 120-140 km/h. Ze względu na spory ruch w obie strony, samochód jadący szybciej nie za bardzo może wyprzedzić ten wolniejszy. I zaczyna mrugać światłami oraz najeżdżać na samochód przed sobą, wymuszając zjechanie na pobocze (np. droga W-wa-Białystok czy W-wa-Gdańsk). Takie agresywne zachowanie jest tam niestety bardzo częste.


Zgoda, ale n.p. Czesi zawsze zjeżdżają do prawej krawędzi jezdni - to baaardzo ułatwia wyprzedzanie: więcej widzisz co dzieje się z przodu. Niestety w Polsce większość kierowców których określiłbym mianem ''zawalidroga'' jeździ przy osi jezdni - a to jest niezgodne z przepisami. Wiesz (to do PK2) że na codzień jeżdżę Defenderem i zdajesz sobie sprawę, że tym autem nie da się drastycznie łamać przepisów dotyczących prędkości (na trasie prędkość podróżna 110 km/h) a mimo to notorycznie muszę walczyć z jadącymi jeszcze wolniej lewym pasem (Katowicka) lub przy osi jezdni. Nie muszę Ci chyba tłumaczyć, jak trudno wyprzedza się 110-tką ;) . Co do zachowań ''europejskich'' to nie do końca się zgadzam (patrz kilka postów wyżej), co kraj to obyczaj, a u nas w grę często wchodzi zawiść kierowcy Kanciaka lub MB 200D, że inny jedzie szybciej. Co do wagi łamania przepisów: kto bardziej naraża innych na niebezpieczeństwo? jadący 130km/h czy jadący 80 ale po lewej?

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 12:22 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
PK2 pisze:
I co sądzicie o przypadku, gdy ktoś jedzie 90-100 km/h prawą stroną tej drogi i pojawia się za nim samochód jadący 120-140 km/h. Ze względu na spory ruch w obie strony, samochód jadący szybciej nie za bardzo może wyprzedzić ten wolniejszy. I zaczyna mrugać światłami oraz najeżdżać na samochód przed sobą, wymuszając zjechanie na pobocze (np. droga W-wa-Białystok czy W-wa-Gdańsk). Takie agresywne zachowanie jest tam niestety bardzo częste.


Szczerze? Zostawiam dla niego rów, pobliskie drzewa itp. :evil: [zlosnik] Jak mu się spieszy, to niech sobie samolotem lata. Nie zjeżdżam na pobocze dla "widzimisię" jakiegoś debila z tyłu, bo jakby nie było - służy ono do innych celów. Jesli zjeżdżam, to ja o tym decyduje, a nie jakiś jełop. :evil: [zlosnik] Zajmuje swój pas, a dokładnie bardziej jego prawą część i mam do tego prawo. Co? Może jakieś przepisy łamię? [zlosnik]

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 12:32 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
Sebian pisze:
PK2 pisze:
I co sądzicie o przypadku, gdy ktoś jedzie 90-100 km/h prawą stroną tej drogi i pojawia się za nim samochód jadący 120-140 km/h. Ze względu na spory ruch w obie strony, samochód jadący szybciej nie za bardzo może wyprzedzić ten wolniejszy. I zaczyna mrugać światłami oraz najeżdżać na samochód przed sobą, wymuszając zjechanie na pobocze (np. droga W-wa-Białystok czy W-wa-Gdańsk). Takie agresywne zachowanie jest tam niestety bardzo częste.


Szczerze? Zostawiam dla niego rów, pobliskie drzewa itp. :evil: [zlosnik] Jak mu się spieszy, to niech sobie samolotem lata. Nie zjeżdżam na pobocze dla "widzimisię" jakiegoś debila z tyłu, bo jakby nie było - służy ono do innych celów. Jesli zjeżdżam, to ja o tym decyduje, a nie jakiś jełop. :evil: [zlosnik] Zajmuje swój pas, a dokładnie bardziej jego prawą część i mam do tego prawo. Co? Może jakieś przepisy łamię? [zlosnik]


A ja szybszym zawsze ustępuję. Czy na 2-pasmówce, czy na zwykłej z poboczem utwardzonym zawsze zjadę, tak wg mnie nakazuje kultura, a od egzekwowania przepisów jest drogówka, a nie my. Teraz pomykam Defenderem, ale kto wie co będzie za tydzień (może 185 PS, a może 220?), Ty Sebian też do końca życia nie będziesz jeździł z 90 PS (minus zużycie) pod maską, ale rozumiem Twoje argumenty choć ich nie popieram, gdyż uważam że zjechanie na pobocze:
a) nic nie kosztuje,
b) niweluje ryzyko wypadku przez wyprzedzającego na trzeciego,
c) jest objawem kultury na drodze,
d) znacznie ułatwia wyprzedzenie.
Pewnie wiele innych argumentów by się znalazło.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 12:40 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
Bukol pisze:
A ja szybszym zawsze ustępuję. Czy na 2-pasmówce, czy na zwykłej z poboczem utwardzonym zawsze zjadę, tak wg mnie nakazuje kultura, a od egzekwowania przepisów jest drogówka, a nie my. Teraz pomykam Defenderem, ale kto wie co będzie za tydzień (może 185 PS, a może 220?), Ty Sebian też do końca życia nie będziesz jeździł z 90 PS (minus zużycie) pod maską, ale rozumiem Twoje argumenty choć ich nie popieram, gdyż uważam że zjechanie na pobocze:
a) nic nie kosztuje,
b) niweluje ryzyko wypadku przez wyprzedzającego na trzeciego,
c) jest objawem kultury na drodze,
d) znacznie ułatwia wyprzedzenie.
Pewnie wiele innych argumentów by się znalazło.


Podpunkt b) jest absolutna bzdurą. Chyba, że mylimy pojęcia. Poza tym przeczytaj przypadek, na który odpisałem. Wymuszenie zjechania przez nerwusa to co innego, niz ustąpienie komuś z własnej nieprzymuszonej woli. Zjeżdżam, kiedy widze, ze koleś wyprzedzający nadjeżdżający z naprzeciwka nie zmieści się - on tez zakłada, że mu znajdę. A ja nie jestem głupim, żeby dać się zabić. Poza tym znając stan naszych nawierzchni i jeszcze gorszy stan poboczy nie mam zamiaru zrobic sobie krzywdy. Czy teraz jest to zrozumiałe? Kultury zachowania się na drodze nie trzeba mnie uczyć, ale DEBILOM mówię NIE!!!! :evil:

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 12:52 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
Sebian pisze:
Bukol pisze:
A ja szybszym zawsze ustępuję. Czy na 2-pasmówce, czy na zwykłej z poboczem utwardzonym zawsze zjadę, tak wg mnie nakazuje kultura, a od egzekwowania przepisów jest drogówka, a nie my. Teraz pomykam Defenderem, ale kto wie co będzie za tydzień (może 185 PS, a może 220?), Ty Sebian też do końca życia nie będziesz jeździł z 90 PS (minus zużycie) pod maską, ale rozumiem Twoje argumenty choć ich nie popieram, gdyż uważam że zjechanie na pobocze:
a) nic nie kosztuje,
b) niweluje ryzyko wypadku przez wyprzedzającego na trzeciego,
c) jest objawem kultury na drodze,
d) znacznie ułatwia wyprzedzenie.
Pewnie wiele innych argumentów by się znalazło.


Podpunkt b) jest absolutna bzdurą. Chyba, że mylimy pojęcia. Poza tym przeczytaj przypadek, na który odpisałem. Wymuszenie zjechania przez nerwusa to co innego, niz ustąpienie komuś z własnej nieprzymuszonej woli. Zjeżdżam, kiedy widze, ze koleś wyprzedzający nadjeżdżający z naprzeciwka nie zmieści się - on tez zakłada, że mu znajdę. A ja nie jestem głupim, żeby dać się zabić. Poza tym znając stan naszych nawierzchni i jeszcze gorszy stan poboczy nie mam zamiaru zrobic sobie krzywdy. Czy teraz jest to zrozumiałe? Kultury zachowania się na drodze nie trzeba mnie uczyć, ale DEBILOM mówię NIE!!!! :evil:


DEBILOM ja też MÓWIĘ NIE, ale niestety oni są i mają się dobrze, nawet coraz lepiej i jeżeli taki palant siedzi mi na ogonie 10m od tylnego zderzaka, to ja wolę zjechać - niech goni i uważam że w ten sposób ograniczam ryzyko wypadku (a propos punktu b) i bzdury). Nie twierdzę, że jestem wtedy z siebie na maxa zadowolony, ale zło, głupotę i niebezpieczeństwo wolę mieć jak najdalej od siebie, dlatego zjeżdżam.

PS - zawsze uważałem, uważam i będę uważał Ciebie za człowieka kulturalnego i powyższe posty nie miały na celu ''nauczania''.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 1:01 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Temat rzeka. W wielkim skrócie.

Ach Bukol, dlaczego uznajesz za nakaz dobrego wychowania (kultury) ustąpienie miejsca komuś łamiącemu przepisy? Jeśli stoisz w kolejce do kasy i nagle ktoś agresywnie się przepycha i wchodzi na siłę przed Ciebie, to czy Twoja kultura nakazuje Ci ustąpienie bez słowa tej osobie miejsca??

Nie dyskutuję przypadków elementarnego przeszkadzania w prawidłowym ruchu, jak maluch jedzie szosą wzdłuż środkowego pasa z V 65 km/h. Sęk w tym, że takich przypadków jest bardzo, bardzo mało.

Piszesz, że od egzekwowania przepisów jest drogówka... Jeśli jedziesz latem nad morze drogą gdańską (czego oczywiście nikomu nie życzę), ile patroli drogówki spotkasz na swej drodze? 0? 1? A ilu spotkasz bandytów (przepraszam) za kierownicą jadących z włączonym non-stop lewym kierunkowskazem? Gdzie jest ochrona zwykłego obywatela przed agresją innych kierowców?

Odpowiadając na Twoje pytanie wolę 20 km sznur samochodów jadących 80km/h niż 1 (jednego) gościa jadącego 130 km/h.

Pozdrawiam.

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 1:58 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 6:10 pm
Posty: 370
Lokalizacja: Sokolniki k/Łodzi
Aż miło poczytać, taka ciekawa dyskusja wywiązała sie w tym poście. Ja dorzucę swoje następne trzy grosze.
A mianowicie: jeżdżąc często do Łodzi i z powrotem do swojej wioski, łapałem się na tym, że jadąc za jakimś pojazdem mówiłem: JECHAĆ NIE SPAĆ!, a potem miałem wypadek, bo koleś wyprzedzał na trzeciego i inny bogu ducha winny koleś wpadł na mnie, ale mniejsza z tym, chodzi o to, że od tej pory jak juz dojeżdżam do jakiegoś auta, które jedzie wolniej niż ja to przede wszystkim patrze z jaką prędkością jedzie. Poza tym zadaję sobie inne ważne pytanie: czy ja się gdzieś spieszę?
Staram sie tak jeżdzić zeby się nie spieszyć, a jak mi ktoś miga światłami albo jedzie z włączonym kierunkowskazem to go puszczam bo mi szkoda własnych nerwów na niego, a to że na drogach pełno jest różnych dzikusów to żadna nowość.
Pewnie, że lubię jeżdzić szybko (prędkośc podrózna 120-140) ale ani nie mam zamiaru nikomu drogi zastawiać ani nikogo z niej spychać.
Po prostu korzystajmy z dróg i dajmy korzystać innym.

_________________
Pozdrawia:
Wooks
W 123 240TD 1984
W 123 230 1977 M102
(Von Konstruktion bis Kundendienst
- höchste quälitat aus Prinzip)


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 2:45 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
PK2 pisze:
Temat rzeka. W wielkim skrócie.

Ach Bukol, dlaczego uznajesz za nakaz dobrego wychowania (kultury) ustąpienie miejsca komuś łamiącemu przepisy? Jeśli stoisz w kolejce do kasy i nagle ktoś agresywnie się przepycha i wchodzi na siłę przed Ciebie, to czy Twoja kultura nakazuje Ci ustąpienie bez słowa tej osobie miejsca??


Nie do końca tak. Jeżeli jedziesz wolno i ustępujesz to jest przejaw kultury, jeżeli jedziesz szybko i ustępujesz to jest to przejaw zdrowego rozsądku - niech jedzie, niech z zawiści nie zajeżdża mi drogi, niech jak najszybciej zniknie mi z oczu. Tak do tego podchodzę i nikogo nie zamierzam szkolić na szosie z przepisów i zastawiać drogi bo jedzie za szybko. Takie zachowanie jak nie zjechanie może u niektórych baranów wywołać agresję, a ta przy 110 km/h nie jest wskazana. Trochę zmienił mi się pogląd na jazdę 6.07.2002 - wtedy urodziła się Marta, moja córka. Ostatni weekend byłem na Mazurach, w niedzielę wracałem trasą przez Wyszków i Radzymin (obwodnica), co chwila na ogonie miałem wariata, a sam jechałem około 120 km/h (auto żony). Wierz mi - wolę go puścić, niż żeby miał jechać 10m od mojego dziecka 120 km/h.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 3:04 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Oczywiście, że tych wariatów należy puszczać.

Zmierzałem do czego innego. Chciałem tylko przesunąć środek ciężkości dyskusji na temat notorycznego przekraczania prędkości przy dyskusji o ustępowaniu/nieustępowaniu prędkości.

Wracając do tego smutnego przykładu z Twoim znajomym w Jaguarze, ciekaw jestem, przy jakiej prędkości odbywały się te idiotyczne przpychanki z vanem. Boję się, że było to grubo powyżej prędkości dopuszczalnej. Jeśli więc to prawda, to tamta śmiertelna ofiara była wynikiem idiotycznego postępowania OBU kierowców, a nie tylko kierowcy vana, jak to opisałeś a inni zgodnie potwierdzili. A ja bym OBU kierowców zgodnie wsadził do pudła i dał im porządny wycisk.

Bardzo bym się cieszył, jakby nawet jedna z czytających to osób choć czasem pomyślała na drodze o innych kierowcach, a nie tylko o sobie i o swojej prędkości. To uznałbym już za duży sukces.

Szerokiej drogi!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 
 Tytuł:
Post: śr lip 23, 2003 3:17 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 26, 2003 12:24 pm
Posty: 7489
Lokalizacja: WWL
PK2 pisze:
Oczywiście, że tych wariatów należy puszczać.

Zmierzałem do czego innego. Chciałem tylko przesunąć środek ciężkości dyskusji na temat notorycznego przekraczania prędkości przy dyskusji o ustępowaniu/nieustępowaniu prędkości.


Zbyt duże rozbierzności wśród forumowiczów aby taka dyskusja miała sens. Niestety - przepisy dotyczące prędkości często są mocno naciągane: zamiast naprawić drogę, zlikwidować koleiny itp stawia się ograniczenie do 60 i kropka. Władza regionalna ma czyste sumienie: jak się ktoś zabije to powiedzą że przyczyną była nadmierna prędkość, bo dobrze wiedzą, że na prostym dobrze widocznym odcinku poza terenem zabudowanym NIKT nie będzie jechał 60, i to jest tragedia. Kiedyś mówiłeś o dyskutowaniu nie na temat skutków tylko na temat przyczyn i oto one (pomijając oczywiste przypadki wariactwa). Policja za każdym razem mówi, że przyczyną tragedii była nadmierna prędkość: pewnie że tak, gdyby nie jechał nic by się nie stało. Ale to, że za flaszkę można zrobić w Polsce dopuszczenie do ruchu auta bez kół, to że zakręty są wyprofilowane w przeciwną stronę, że są dziury, koleiny, syf i korniki to nikogo w drogówce nie obchodzi - nie dostosował prędkości..., za szybko..., brawura... Otóż nie zawsze!!!

PS - a jak 380 SEC???

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM


Na górę
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Ten temat jest zamknięty. Nie można w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl