Po ostatnim spocie, postanowilem zrobic niespodzianke mojej Asi, ktora w dniu spotu, lecz wieczorem, wracala ze Szczecina. Niespodzianka miala polegac miedzy innymi na tym, ze podjade po Nia na dworzec z Panem Danielem wlasnie. Jak pomyslalem tak zrobilem, lecz na skutek pewnych komplikacji Asia myslala, ze mnie nie bedzie na dworcu i wrocila do domu taksowka, ale sama. Jako, iz nie miala kluczy od domu musialem szbko wracac, aby nie stala sama pod klatka w dosc nieprzyjemnej okolicy, wiec rowniez wrocilem z Panem Danielem. Slowem mam za soba kurs Grochów - Dworzec Centralny - Grochów w w110
![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)
Klimat jest po prostu niesamowity - te delikatnie rozmyte jakby podswietlenie deski, biegi w kierownicy, brak pasow i zaglowkow no i sam Pan Daniel palacy papierosa przez drewniana lufke i z pasja opowiadajacy o swoim aucie. Podczas tej niecodziennej przejazdzki myslalem mitu o Tobie i Twojej 110 i (mimo, ze jej nie widzialem) wierze, ze Ci sie uda i trzymam kciuki. A gdybys kiedys potrzebowal dodatkowej motywacji, po prostu przejedz sie czarna 110 z Panem Danielem.