Jako, że po blisko roku zmagań w końcu moja 115-tka ma skończoną blacharkę, jestem na etapie szukania lakiernika, który podjąłby się lakierowania mojego auta. A sztuka to niebywała. Auto ma być polakierowane w kolorze kości słoniowej bazą niemetaliczną i klarem wszędzie (oprócz bagażnika). Goście mówią cenę plus minus, ja się nie targuję, ale lojalnie uprzedzam, że auto ma być jak z Fabryki i że będę upierdliwy przy odbiorze. I wtedy większość się wycofuje- takie życie.
Zajechałem dzisiaj do pana, który kiedyś malował mojego plastika (zrobił to całkiem fajnie) i oto co zobaczyłem:
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11102 ... c01097.jpg
http://mackuz.bolinko.org/is/img4/11102 ... c01098.jpg
Ten drugi to 300d już po robocie, zaś pierwszy to W120 z dolnozaworową benzyną. Będzie jutro malowany dwuwarstwowo na czarny kolor. Zapowiedziałem się, że przyjadę oglądnąć efekt końcowy. Czarny ekshibicjonista pokaże każde niedociągnięcie- sam jestem ciekaw efektu.