MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest pt sie 15, 2025 4:59 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: pierwsza pomoc
Post: śr mar 17, 2004 5:42 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Odbylem wlasnie kurs pierwszej pomocy z ktorego jestem zadowolony. Egzamin tez zdalem [zlosnik] .
Kurs uwazam za bardzo przydatny, duzo jest hiperrealistycznych wspomnien prowadzacych, cwiczen praktycznych.
Dla "zachety" dodam, ze istnieje prawdopodobienstwo, ze parka trafiona przez piorun w wawie, gdyby jej udzielono pomocy moglaby zyc...Szkolenie jest darmowe i zaakceptowane przz ministerstwo zdrowia, 16h.




http://www.fswk.home.pl/

_________________
W108 - 250 S 1967
S123 - 300TD 1982 Rudolf
S123 - 300TD 1985 Burak


Ostatnio zmieniony czw sty 13, 2005 11:50 pm przez Ocet, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
Post: śr mar 17, 2004 11:52 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
Uważam, że każdy z nas powinien taki kurs zaliczyć. Często przejeżdżają obok miejsca jakiegoś przykrego zdarzenia, to głęboko zastanawiam się, czy potrafiłbym pomóc poszkodowanym? [szalone] Nie powinienem się zastanawiać, tylko być tego pewnym [szalone] Chyba wynajdę trochę czasu i postaram się zapisać na ten kurs [usmiech]

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 18, 2004 12:29 am 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Kurs mozna dobrowolnie "odpracowac" zabezpieczajac rozne imprezy masowe: owsiaka, pielgrzymilki, manifestcje, koncerty.

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: wt mar 23, 2004 6:23 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 06, 2002 3:23 pm
Posty: 477
Lokalizacja: Poznan-WLKP
Popieram najmocniej!
Tym, ktorzy nie maja czasu polecam xiazke(script) prof. Jurczyka -"Stany zagrozenia zycia", wyd.ost. 2002.
Choc cwiczenia praktyczne sa wazne, warto poznac niektore zagadnienia chocby teoretycznie. W stresie udzielania pomocy doraznej moze sie przydac .... badz nie.
Poza tym kursy takie od czasu do czasu nalezy ponawiac/odswiezac. Najnowsze algorytmy PP spisano w 2000r.; i wreszcie normy europejskie pogodzily sie z amerykanskimi.
Pozdrawiam wszytskich znajomych jaki i nowych forumowiczow,

_________________
P.P.
MB L206 DG, '75
SAAB 900i, 2.0, '88
VW T3, Reimo mit Hochdach Syro, '88

"DAS BESTE ODER NICHTS,
HAT EINMAL GOTTLIEB DAIMLER GESAGT"


Na górę
 Tytuł:
Post: wt mar 23, 2004 8:20 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
Ja takich kursów zaliczyłem, już chyba z 6 (w harcerstwie, na prawo jazdy, w szkole itd...) i szczerze powiedziawszy nic nadal nie umiem i to nie to, żebym je odbebnil, naprawde słucvhałem. Poprostu takie rzeczy sie zapomina, jak sie ich nie stosuje, a później nie jest sie juz niczego pewnym i w efekcie pojawia sie wątpliwość, czy aby nie narobi się więcej szkody swoja niewiedzą. Poza tym wiem coś o działaniu w sytuacji stresu, wierzcie mi, że chyba nawet tydzień po kursie nagle nicby juz nie pamiętał, poprostu trzeba miec wprawę. Doświadczylem, tego w te wakacje, ajk motocyklista po makabrycznym locie wylądował mi koło drzwi. Swojąd drogą do tamtego momentu zawsze podobały mi sie motocykle, teraz już wiem, że niegdy nie wsiądę na motor (serio)

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
 Tytuł:
Post: wt mar 23, 2004 8:37 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 13, 2003 8:09 pm
Posty: 4194
Lokalizacja: Szczecin
and6412 pisze:
Ja takich kursów zaliczyłem, już chyba z 6 (w harcerstwie, na prawo jazdy, w szkole itd...) i szczerze powiedziawszy nic nadal nie umiem i to nie to, żebym je odbebnil, naprawde słucvhałem. Poprostu takie rzeczy sie zapomina, jak sie ich nie stosuje


Cały dowcip polega na tym, że na kursie musisz powtarzać R, aż do [puke2] , a potem jeszcze trochę. Lekcję powtórzyć po jakimś czasie. Wtedy, nawet jak zapomnisz to i owo, to podstawy zostaną. Uważam, że słuchać, to można bajki na dobranoc i kolegi przy piwie [zlosnik], a ratownictwo dla nie-medyków, to jest zestaw umiejętności praktycznych i tyle. Dla medyków wszelkiej maści zresztą też, bo na filozofię to można sobie pozwolić na oddziale, jak pacjent jest przyjęty planowo.

and6412 pisze:
a później nie jest sie juz niczego pewnym i w efekcie pojawia sie wątpliwość, czy aby nie narobi się więcej szkody swoja niewiedzą. Poza tym wiem coś o działaniu w sytuacji stresu, wierzcie mi, że chyba nawet tydzień po kursie nagle nicby juz nie pamiętał, poprostu trzeba miec wprawę. Doświadczylem, tego w te wakacje, ajk motocyklista po makabrycznym locie wylądował mi koło drzwi. Swojąd drogą do tamtego momentu zawsze podobały mi sie motocykle, teraz już wiem, że niegdy nie wsiądę na motor (serio)


Kwestia działania w warunkach stresu, jest osobnicza, ale do wyćwiczenia.
Zapewniam Cię też, że lepsza jest nienajlepsza opaska na urwanej ręce, niż jej brak i lepsze połamane żebra, od zgonu. Jakby co, to ja w każdym razie wolę (odpukać) i prawo też woli. Już sama pozycja boczna ustalona (tzw. bezpieczna) to duży sukces, oczywiście poza obrażeniami kręgosłupa.

_________________
W107024 '77 Smoczyca, za niedługo będzie już 10 lat razem.
w trakcie namyślania się: W116; ex: W201018 '90 Murzyn.

"bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"


Na górę
 Tytuł:
Post: wt mar 23, 2004 8:45 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 29, 2003 7:31 pm
Posty: 3225
Lokalizacja: Kraków
Z tym słuchaniem to tak mi się napisało, w rzeczywistości to oczywiscie tak nie wyglądało.

_________________
pozdrawiam Andrzej
Mercedes Benz 450 SLC - było
MGB 1965
GMail: anwojcik (at) gmail.com


Na górę
 Tytuł:
Post: wt mar 23, 2004 8:57 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 13, 2003 8:09 pm
Posty: 4194
Lokalizacja: Szczecin
P. S. Fachowcom też często żebra łamią się pod ręką, zwłaszcza u ludzi starszych. Na szczęście tu ni Hameryka, żeby za uratowanie życia płacić odszkodowanie.
[zlosniki]

_________________
W107024 '77 Smoczyca, za niedługo będzie już 10 lat razem.
w trakcie namyślania się: W116; ex: W201018 '90 Murzyn.

"bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 24, 2004 2:29 am 
Offline
Swoja BABA

Rejestracja: sob lut 07, 2004 2:26 pm
Posty: 785
Lokalizacja: Kraków
co do udzielania pierwszej pomocy... to 7 lat temu ... gdy moja siostra miala na studiach ( medycyna ) zajęcia z pierwszej pomocy...
bylam zmuszona do odgrywania roli manekina [hihi] - oczywiscie nie robila mi masazu serca, ani sztucznego oddychania... ale kladla w pozycjach bezpiecznych... szczerze powiedziawszy nie bylabym w stanie powtorzyc tego jako pomagający ... ale jako ofiara ... bez problemu [hihi] ;)


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 24, 2004 7:20 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr paź 09, 2002 9:23 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Wawa/Wrocek
czy kursy ratowania topielca tez sie licza?? [zlosnik]
jako zeglarz musialem taki przejsc i jest on ciekawszy od PP
tlumacza np. kiedy juz nie ratowac topielca [zlosnik]
-jesli klatka sie rusza, ale facet nie zyje
-jesli wylawiajac go z wody zostaje nam w rece tylko reka
-...itp.
w sumie to polecam [ok]
pozycja boczna tez jest, ale nie ma bandazowania itd.
w sumie to najwaznejsze IMO w ratownictwie drogowym jest sprawna i naladowana komorka - serio ;)

_________________
pozdrowionka
Łysy

wolny wakat na beczkę :)


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 24, 2004 8:00 am 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
lysy2 pisze:
w sumie to najwaznejsze IMO w ratownictwie drogowym jest sprawna i naladowana komorka - serio ;)


Kiedy nie znasz zasad PP, to faktycznie tak, pod warunkiem, że nie przejeżdża się obojtnie, tylko wzywa pomoc. Wg mnie są tacy, którzy pomimo posiadania komórki nie wezwą pomocy - dla nich ważniejsze jest obejrzenie wypadku i traktowanie go jako urozmaicenia podczas jazdy [szalone]

I jeszcze jedna istotna sprawa: Jeśli nie ma się pojęcia o udzielaniu PP, to lepiej poszkodowanych nie ruszać, bo można im tylko zaszkodzić [szalone] Oczywiście są odstępstwa od reguły.

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 24, 2004 10:11 am 
Offline
Swoja BABA

Rejestracja: sob lut 07, 2004 2:26 pm
Posty: 785
Lokalizacja: Kraków
Sebian pisze:
lysy2 pisze:
w sumie to najwaznejsze IMO w ratownictwie drogowym jest sprawna i naladowana komorka - serio ;)


Kiedy nie znasz zasad PP, to faktycznie tak, pod warunkiem, że nie przejeżdża się obojtnie, tylko wzywa pomoc. Wg mnie są tacy, którzy pomimo posiadania komórki nie wezwą pomocy - dla nich ważniejsze jest obejrzenie wypadku i traktowanie go jako urozmaicenia podczas jazdy [szalone]

I jeszcze jedna istotna sprawa: Jeśli nie ma się pojęcia o udzielaniu PP, to lepiej poszkodowanych nie ruszać, bo można im tylko zaszkodzić [szalone] Oczywiście są odstępstwa od reguły.


wg mnie... kazdy zna jakies podstawy PP (kiedys musial odbyc choc jeden kurs , chocby zdajac na prawko, czy na PO )... i oprocz zadzwonienia na pogotowie powinien choc postarac sie udzielic pomocy...
ile jedzie karetka? dluuuuuuuuuuugo a w wypadkach wazny jest czas...
reanimacja rozpoczęta 3-4 minuty wczesniej moze uratowac zycie, lub uchronic przed powaznymi powiklaniami ... ja bym chyba zaryzykowala


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 24, 2004 11:57 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn maja 06, 2002 3:23 pm
Posty: 477
Lokalizacja: Poznan-WLKP
pragne przypomniec ze PP to nie tylko wypadki drogowe.
to takze porazenia, udlawienia, zaslabniecia, ukaszenia, zawal...
Ocusiu Drogi - pytanie - uczono Was na tym kursie jak przebic tchawice?
jak wentylowac pluca a nie zoladek?
pozdr. i zachecam do nauki. nigdy nie wiemy w jakiej sytuacji stanac mozemy.

_________________
P.P.

MB L206 DG, '75

SAAB 900i, 2.0, '88

VW T3, Reimo mit Hochdach Syro, '88



"DAS BESTE ODER NICHTS,

HAT EINMAL GOTTLIEB DAIMLER GESAGT"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 24, 2004 1:45 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw mar 13, 2003 8:09 pm
Posty: 4194
Lokalizacja: Szczecin
pp pisze:
uczono Was na tym kursie jak przebic tchawice?


To się chyba zagalopowałeś [zdziwiony] ? Koniko- nie tracheo-.

_________________
W107024 '77 Smoczyca, za niedługo będzie już 10 lat razem.
w trakcie namyślania się: W116; ex: W201018 '90 Murzyn.

"bułka tarta to nasz narodowy symbol bohaterski... to nasz wkład w światową kuchnię"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 24, 2004 2:22 pm 
Offline
Klubowicz

Rejestracja: śr cze 26, 2002 3:11 pm
Posty: 6660
Numer GG: 267496
Lokalizacja: Łomianki Dolne
Wookee pisze:
pp pisze:
uczono Was na tym kursie jak przebic tchawice?


To się chyba zagalopowałeś [zdziwiony]


Chyba nie. Osobie ugryzionej w gardło przez osę tylko taki zabieg może uratować życie. Polecam film "Anakonda" [oczko]

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 45 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl