MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
Ciekawe i pouczajace https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=1219 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | MacKuz [ czw wrz 26, 2002 12:02 pm ] |
Tytuł: | Ciekawe i pouczajace |
Cytuje bardzo ciekawy list który znalazłem w sieci: Jest troche wulgaryzmów ale postanowiłem nie łagodzić wypowiedzi. Cytat: Ciagle wzruszamy sie losami biednych. Dla odmiany dzis piszemy, jak chujowo maja bogaci. Jeden facet nazwijmy go Ceskiem z Rypina mial mietka za piec duzych baniek. Po polsku to bedzie: byl wlascicielem samochodu marki Mercedes-Benz CL o cenie rynkowej 500 tys. zl. Wóz gadal do niego w szesciu jezykach, otwieral sie czujac dotyk jego dloni i laske tez by pewnie robil, gdyby facetowi przestalo sie ukladac z zona. Serwisowal mietka Cesiek w nalezacej do Grupy Zasada autoryzowanej stacji obslugi Precyzja Motors w Bydgoszczy i tam tez kazal zamontowac se system GPS obslugiwany przez firme Auto Guard & Insurance, takze z Grupy Zasada. Onze GPS Global Positioning System to cud techniki. Powierzony jego opiece wózek, o kazdej porze dnia i nocy strzezony jest przez 24 satelity i niepoliczalna liczbe dzielnych chlopców od Zasady, którzy nie spia i nie jedza, ino patrza, czy samochodzikowi nie dzieje sie krzywda. Jakby sie dziala, satelity powiedza, gdzie samochód jest z dokladnoscia do paru metrów, skad jedzie, dokad i jak szybko oraz wylacza mu doplyw paliwa tak, ze zloczyncy beda musieli 'spierdalac' na piechote. Któregos dnia, a bylo to w kwietniu, Cesiek wstawil samochód do serwisu. Roboty przy nim bylo na póltora dnia, przetrzymali go przez pól miesiaca, a potem u bram Ceska pojawilo sie dwóch policjantów w sprawie... skradzionego Mercedesa. W ten sposób, 36 godzin po fakcie, Cesiek dowiedzial sie, ze nie ma mietka, od policji z Rypina. No i zaczela sie zabawa. Serwis, w osobie prezesa Wlodzimierza Strzaly, poinformowal wlasciciela, iz wyraza zrozumienie dla trudnej sytuacji, która zaistniala wskutek kradziezy, niemniej uwaza za przedwczesne Ceskowe zadanie oddania mu jego samochodu, wzglednie takiego samego, jako iz trwaja dzialania operacyjno-sledcze Policji. Ergo Precyzja Motors jest gotowa rozwazac zyczenia Ceska po umorzeniu sledztwa. Byloby fajnie. Tyle tylko, ze umorzenie sledztwa jest formalnoscia, gdy samochód ginie z ulicy i jest zero szans na zlapanie zlodzieja. Inaczej jest, jezeli samochód ginie z terenu strzezonego serwisu, w dosc tajemniczych okolicznosciach. Otóz na najdluzszy weekend swiata serwis, któremu Cesiek powierzyl samochód, wystawil wózek za piec baniek z zabezpieczonych hal pod chmurke, i to w miejsce, którego nie widzial straznik. Samochód przetrzymano przez dwa tygodnie, choc roboty przy nim bylo na póltora dnia, a tlumaczenia tego faktu byly co najmniej dziwaczne. W tej sytuacji przed ewentualnym umorzeniem sledztwa policja powinna, delikatnie mówiac, przyjrzec sie blizej dzialaniom pracowników serwisu wobec Ceskowego mietka i generalnie poprowadzic sledztwo calkiem na serio, bo 500 tys. zl to mienie duzej wartosci. Zawarta w pismie od Precyzji Motors delikatna sugestia, aby Cesiek nalegal na umorzenie sledztwa, to w nagrode moze mu cos dadza, jest nader inteligentna. Ale to wszystko pryszcz. Jeszcze ciekawiej wygladala korespondencja Ceska z prestizowa firma Auto Guard & Insurance, która to firma wziela 8 patoli i 2 stówy miesiecznie za monitorowanie wozu. Okazalo sie bowiem, iz w noc kradziezy dwukrotnie wlaczyl sie w aucie alarm przeciwnapadowy. Co oznaczalo, ze ktos byl w srodku samochodu. Za pierwszym razem chlopcy nie zrobili nic, za drugim zas, piec minut pózniej, zadzwonili do Ceska do Rypina bylo wpól do pierwszej w nocy i zapytali, czy samochód nadal jest w serwisie w Bydgoszczy. Gdy Cesiek powiedzial, ze tak zyczyli mu dobrej nocy. Teraz Cesiek snuje rozwazania nastepujace: Wiedzieli, ze samochód jest w serwisie. Samochód byl przestawiony na tryb serwisowy, co oznacza, ze uruchamiac go mogli pracownicy serwisu ale powinno odbywac sie to w godzinach pracy serwisu i na jego terenie. I co? Nie zdziwilo chlopców z Auto Guard, ze ktos majstruje przy samochodzie o wpól do pierwszej w nocy, skoro serwis pracuje do 18.00? Nie zdziwilo ich, ze samochód stojacy w serwisie przemieszcza sie i ze koordynaty wskazuja jakis las kolo Fordonu? Dwie godziny pózniej, kolo trzeciej w nocy, alarm wlaczyl sie ponownie sygnalizujac zanik napiecia glównego. Wtedy samochód byl juz pod Gdanskiem. Potem zniknal z radarów. Jak mozna sie domyslec wlasnie w tym miejscu zlodzieje wymontowali GPS. Ale cóz zrobili chlopcy od monitoringu, gdy zobaczyli, ze o trzeciej w nocy ktos wylacza zasilanie w samochodzie znajdujacym sie w okolicy Gdanska? Nic. Az do wpól do dziewiatej rano, kiedy to serwis poinformowal system monitoringu, ze auto zajebali. To tyle, jezeli chodzi o mietka. Ale Cesiek walczy dalej. Napisal mianowicie do Auto Guard, zeby mu wyjasnili, co sie stalo. To mu wyjasnili, przysylajac jakis kompletnie enigmatyczny wydruk, który wszakze Cesiek przestudiowal i wyniklo z niego, ze lza w zywe oczy, bo jak widzieli samochód po raz ostatni, to komputer zanotowal zanik napiecia glównego, a pracownik Auto Guard nazwal to spadkiem napiecia. Wyjasnil przy tym pouczajaco, iz informacja o takim spadku do czasu odlaczenia akumulatora nie jest traktowana jako alarm, i jeszcze poczynil wyrzut, ze w przypadku podmiotowego pojazdu informacja ta wielokrotnie, o róznych porach dnia i nocy, docierala do Centrum Monitoringu. Cesiek wkurwil sie zdziebko i walnal pismo do prezesa Auto Guard, ze jest niezadowolony, bo nie dosc, ze olali sygnaly i pozwolili zajebac auto, to jeszcze nie raczyli wlasciciela o tym fakcie poinformowac, choc maja ten przykry obowiazek w umowie. Adwokat Ceska otrzymal od prezesa Auto Guard, magistra inzyniera Roberta Rozeslanca, pismo, w którym prezes poucza go, ze nie moze mu wytlumaczyc, dlaczego pozwolili ukrasc samochód, bo to jest tajemnica i ze Cesiek jest za glupi, zeby zrozumiec, ze zanik napiecia nie oznacza zaniku napiecia, bo do zrozumienia tego niezbedne jest posiadanie znacznie wiekszej wiedzy na temat szczególów dzialania oferowanego przez nas systemu ochrony od tej, która posiada Pana klient. Potem dowiadujemy sie, ze w momencie kradziezy operator podjal dzialania zgodnie z procedura interwencyjna, tj. nie zrobil nic, a nastepnie, iz piec minut pózniej nastapilo czasowe wylaczenie systemu przez osobe uprawniona. Tak magister inzynier Rozeslaniec najwyrazniej interpretuje wlaczenie alarmu przeciwnapadowego. Ale to nie koniec. Dalej magister inzynier Rozeslaniec wali do Ceskowego adwokata w te slowa: w obawie o interes Pana klienta proponuje, aby w przyszlosci znacznie uwazniej analizowal konsekwencje podejmowanych przez siebie decyzji. Wiecej nie bedziemy cytowac, bo cholery dostac mozna, a my nie lubimy sie denerwowac. * * * My tam nad Ceskiem nie bedziemy plakac. Na biednego nie trafilo. Ale z drugiej strony Zasada tez niebiedny. A nie ulega kwestii, ze serwis Zasady i jego centrum monitoringu slabo sie starali, by uniemozliwic zajebanie Ceskowego samochodu. Pytanie tylko, czemu? I nastepne pytanie: co Pan na to, Panie Sobieslawie? Zmaganiom Ceska z Zasada bedziemy pilnie kibicowac. A innym Ceskom radzimy, zeby uwaznie przyjrzeli sie uslugom Grupy Zasada. Jak sie cos wyjasni, damy znac. |
Autor: | Wika [ czw wrz 26, 2002 11:49 pm ] |
Tytuł: | |
Również kibicuję Ceskowi . Człowiek w pocie czoła wymusza haracze , rozprowadza narkotyki z Kolumbi , przemyca papierosy z Rosji itd. by zarobić na wymarzone cztery kółka a tu jacyś rabusie kradną mu jego furę . Hańba !!! ![]() De Mono ma taką piosenkę , której refren brzmi : " ... nic nie trzeba robić dla zasady ... " . Chyba pracownicy serwisu MB wzieli to sobie do serca ![]() Poza tym u nas w Polsce wszystko jest możliwe |
Autor: | Adaś [ pt wrz 27, 2002 5:46 pm ] |
Tytuł: | |
szkoda, mógł by się Cesiek zgłosić jako Abolicjomen do rządu - a tak to co zadeklaruje? ![]() |
Autor: | Ocet [ pt wrz 27, 2002 6:54 pm ] |
Tytuł: | |
No coz, na poczatku myslalem, ze to niejst temat do komentarzy. W sumie dalej tak mysle, wiec skomentuje odpowiedzi. Moi drodzy wspolforumowicze! Kiedys pojawil sie na forum temat o zelbetowych klocach. Wydaje mi sie, ze zyskal na aktualnosci, lub inaczej mowiac warto go sobie przypomniec. Zeby sie za bardzo nie rozwodzic posluze sie punktami: 1. To, ze ktos ma/mial CL nie jest wystarczajacym powodem, zeby go automatycznie oskarzac o przynaleznosc do grupy o ktorej pisaliscie. Zapewniam was, ze sa uczciwe sposoby posiadania takiej kasy, moze akurat calej kasy wlasciciela. Nie mowie, ze to musi byc taki zadki przypadek, ale jest to mozliwe. 2. Na pewno jest tez wiele osob w naszym spoleczenstwie, ktore sa swiecie przekonane, ze posiadanie jakiego kolwiek Mesia, a juz na pewno mlodszego niz magiczne 10 lat (uwaga aluzja) jest niemozliwe przy uczciwej pracy. Jak wam z takimi oskarzeniami? U mnie w podstawowce byli ludzie, ktorzy jak ja zaczynalem byli 4 klasy wyzej, a jak ja konczylem dwie nizej. Jezdza takimi furami. Czy to cos mowi o posiadaczach takich aut? Pogody ducha! |
Autor: | Kowal [ pt wrz 27, 2002 11:26 pm ] |
Tytuł: | |
Za to nie będzie miał już kłopotów z winietkami ![]() |
Autor: | Wika [ pt wrz 27, 2002 11:33 pm ] |
Tytuł: | |
Ludzi , których stać na kupno nowej s -ki czy cl jest w Polsce bardzo wielu . I zapewne wielu doszło do takich pieniędzy uczciwą pracą lub wygrało los na loterii . Osobiście panu Ceskowi współczuje , gdyż to co mu się przytrafiło to nic zabawnego . Jego przypadek jest jednak specyficzny , gdyż zamieszany jest w to serwis MB . Już kiedyś pan Zasada miał problemy i o mały włos straciłby przedstawicielstwo ( źle składali jakieś części czy jakoś tak ) . Teraz znowu została nadszarpnięta reputacja MB . Nikogo nie posądzam o przynależność do zorganizowanych grup przestępczych a pana Ceska w szczególności . To był tylko Ż A R T ! Uszanowanie |
Autor: | Ocet [ sob wrz 28, 2002 12:05 am ] |
Tytuł: | |
Wika pisze: To był tylko Ż A R T !
No tak mi cos wlasnie nie pasowalo do kolegi, ale jak mowia: na zimne dmuchac. ![]() |
Autor: | Zibi [ sob wrz 28, 2002 4:07 am ] |
Tytuł: | |
clou sprawy? jeśli nawet płacisz w naszym pięknym (i niestety chorym) kraju za straż nad twoją własnością, to i tak nie możesz udowodnic winy firmie która spieprzy sprawę (monitoring, strzeżone parkingi itp) ... bosze ja już jestem na etapie kupna kałasznikowa |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |