Designerow juz jakis czas zastapily komputery...designer tworzy pierwszy szkic, jakis pomysl, potem wzsystko to robi komputer ktory juz wie czego od niego chce ksiegowy i wie jak co zrobic zeby dzialala elektronika, poduszki i inne nowoczesne urzadzenia...dlatego te nowe auta sa
fajne, ale jak ktos potrzebuje auto ktorym zrobi 30-40-50 tys km rocznie, potrzebuje czegos do przemieszczania sie, zeby mial cos niezawodnego przez 4-5 lat jazdy, a potem do "Zyda" (nie jestem antysemita)...takie auto ma twarda zawieche wiec sie dobrze i precyzyjnie jezdzi, gdy trzeba skorzystac z tego dobrego przyspieszenia nowoczesnego diesla (zwykle)...no i nie moze sie przejmowac ze tu mu cos stuka, tam mu cos gwizdze, tylko jedzie na serwis, oni mu tam jesli juz cos sie dzieje maja to zrobic szybko i komfortowo (w miare bez stresu dla niego)...nowe auta sa super jesli ktos potrzebuje wehikulu do przemieszczania sie z miejsca A do miejsca B, a nie auta z dusza, gdzie nawet jak sie nie zna to sobie cos dokreci, znajdzie jakis bajer ktorym sie bedzie chwalic (jak w moim kombi patent na skladanie tylnych siedzen
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
) i moze sobie pozwolic na powolna, bezstresowa jazde, z miekka zawiecha ktora buja na zakretach (jak ja to ostatnio polubilem) ot zeby sobie dojechac nie spieszac sie nigdzie (jak ja lubie tak po miescie 40- 45km/h sobie jechac jak mnie wszyscy mijaja i patrza jak na wariata
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
).
Ojciec ma Vectre GTS 2,2 DTI, rok czy 1,5 temu bylem fanem tego auta, bo sport, po twardo, bo fajnie...ale w koncu ten sport zaczal mnie nudzic, kampania poprzeniego obrzydliwego Civica (u nas nie bylo tych reklam) ze jezdzac tym autem zapomnisz ze to auto rodzinne, czy ten GTS, Ibiza, Octavia RS, Mercedes-Benz wszyscy od 5 lat produkuja szybkie, dynamiczne, sportowe/usportowione/dynamiczne auta, wszystkie gazety pisza jak fajnie jest miec 10000 KM pod maska, 40calowe felgi i jak to jest jezdzic 500km/h po 40zakretach na 1 kilometr trasy...znudzilo mnie to i zaczolem poszukiwac komfortu, relaksu, miekkiej zawiechy...pojechalem 190 z 2,0 dieslem z kumplami do Linzu i Wiednia i pokochalem relaks, spokojna jazde bez naglych przyspieszen...bo o to chodzi...kiedys auta produkowano dla ludzi, zeby sie nimi fajnei jezdzilo, dzis robia auta zeby pieknie lsnily w salonach, na salonach i w gazetach!!!
Wmowiono ludziom ze tak jest lepiej, fajniej, a ludzie to kupili (hmmm kazdy teraz robi jakby BMW
![[totalszok]](./images/smilies/totalszok.gif)
)!!!