MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Przyspieszenie beki dyszla
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=16290
Strona 1 z 2

Autor:  Matiej [ wt sty 10, 2006 2:45 pm ]
Tytuł:  Przyspieszenie beki dyszla

Witojcie.
Panowie. Wczoraja mnie naszło. Dziwnie jakoś tak. Na bardzo puster bardzo prostej zmierzylem przyspieszenie mojej beki do 100 stoperkiem. Pomiar pewnie nie najlepszej jakości a do tego tylko dwa razy mierzyłem.
Moja W123 300D automat z pozycji stojącec po wciśnięciu pedłau gazu do oporu 100km/h osiągneła po 19.9sek na D. Na trybie S było niewiele lepiej czyli 19.4sek. No ale na trybie S lepiej ciągnoł do szybkości 80 a potem sie prosiło o zmiane biegu wyżej ale nie chciał.
Czyli reasumując.
1. jechałem sam
2. puty bagażnik
3. paliwo 1/2
4. sinlik rozgrzany po przejechaniu ok 20km z miasto do wsi.
Czy ktoś mierzył kiedys przyspieszenie swojego dyszla? A mozna znacie parametry podawane przez fabryke?

pozdrawiam

Autor:  kmieciuone [ wt sty 10, 2006 3:10 pm ]
Tytuł: 

Witam. Moje 300D według danych 17,8, w rzeczywistosci niemierzyłem ale w instrukcji podają predkośc maksymalna 155 a pojedzie wiecej to tu moze też da się coś wycisnąc. Ale to nie samochód wyścigowy tylko dostoja limuzyna:]
http://macmerc.eltrakon.pl/dane/223040SK.HTM
Pozdrawiam Tomek.

Autor:  BamBam [ wt sty 10, 2006 3:15 pm ]
Tytuł: 

kmieciuone pisze:
Ale to nie samochód wyścigowy tylko dostoja limuzyna



moj ojciec tak zawsze mowil zza kierownicy swojej W123 200D... :):)

Autor:  Grigorij0 [ wt sty 10, 2006 4:26 pm ]
Tytuł: 

BamBam pisze:
Ale to nie samochód wyścigowy tylko dostoja limuzyna

moj ojciec tak zawsze mowil zza kierownicy swojej W123 200D...


ja też się tak pocieszam ;) , dobrze że przynajmniej Maluszka spokojnie wyprzedzam [zlosnik].

Autor:  Yetiii [ wt sty 10, 2006 5:01 pm ]
Tytuł: 

moje 123 200D przyspiesza do setki w zaledwie kilka... dni :D sądze że z maluszkami miałbym problem :/ ale nie o to chodzi!

nie dotykać hamulca, w zakręty bokami i da się utrzymac rozsądną prędkość :D

...i to wygodne wnętrze, w maluchu tego nie ma [zlosnik]

Autor:  Matiej [ wt sty 10, 2006 5:22 pm ]
Tytuł: 

hahah wiem ze to nie jest furia rajdowa. Generalnie nie za czesto wskazówka dochodzi do liczb 3 cyfrowych. Spalanie na mieście utrzymuje mi sie między 9.5-10.00 litórw. Ale wynik mam niezły 19.4 to niewiele mniej od nówki 19.2 mimo ze jechałem sam nie w dwie osoby.
Ale juz mi sie marzy następny mercedes oczywiście przy opcjie nie sprzedania tego bo beka to wdg mnie chyba najladniejsza gwiazda. Od mojej beki wolalbym chyba jeszce 280 oczywiście sedana. Nie wiem czemu ale bardziej mi sie podoba jak cupe.
No jedynie wdg mnie naturalnie z beką mógłby konkurować W116 i chyba jeżeli o mnie chodzi jest to lepsza opcja. NIestety dla bogatszych :(.

Autor:  Mrozu [ wt sty 10, 2006 5:27 pm ]
Tytuł: 

Grigorij0 pisze:
dobrze że przynajmniej Maluszka spokojnie wyprzedzam [zlosnik].


moj ojciec jak mial 123 200D to pamietam ze na trasie do czestochowy BIS bral nas az milo :P padaka niedawala rady :P

Autor:  Grigorij0 [ wt sty 10, 2006 6:05 pm ]
Tytuł: 

Ja kiedyś mierzyłem swojej 200d, koło połowy minuty :lol: -dokładnie nie pamiętam :). A jaka radość jak się uda jakąś lepszą "furę" wyprzedzić. Oczywiście redukcja biegu prawie nic nie daje oprócz doznań akustycznych :roll: . Za to hamulców już wiele osób mi gratulowało [zlosnik]

Autor:  Yetiii [ wt sty 10, 2006 10:43 pm ]
Tytuł: 

ja do tej pory mam fotke jak moja beczka 140km/h przekroczyła :] ale sądze że od wskazań budzika trzeba odjąć jakieś 10-15km/h :D w środku było trzech chudych studentów i cały ich dobytek życia w bagażniku :D

Autor:  runcajs [ wt sty 10, 2006 11:35 pm ]
Tytuł: 

ja jak maiłem 300D to i po 170 latała w porywach ( szalona ) ale to z rzedka bo wiry w baku sie robiły:) teraz jeżdze 115 i jak 80 cisnę po mieście to juz max:D

Autor:  nimnod [ wt sty 10, 2006 11:56 pm ]
Tytuł: 

Matiej pisze:
na trybie S lepiej ciągnoł do szybkości 80

[totalszok] robisz z silnika wiertarke? :)

Autor:  Matiej [ czw sty 12, 2006 11:28 am ]
Tytuł: 

tak udarową :). ihhihihi
No raz go tylko pocisnełem. Biedaczek. Ale faktycznie wiry się robią w baku od tego. Wyjeździlem całe palio i teraz latam żonki sejcentem. Dziwne to auto a najdziwniejszy jest ten lewar, który trzeba co chwile ruszać. Automat rulez [zlosnik]

Autor:  kocur [ czw sty 12, 2006 6:03 pm ]
Tytuł: 

Yetiii pisze:
nie dotykać hamulca, w zakręty bokami i da się utrzymac rozsądną prędkość :D


Dokładnie tak! [zlosnik] [zlosnik]

Yetiii pisze:
...i to wygodne wnętrze, w maluchu tego nie ma [zlosnik]

Za to w maluchu jest dobre podparcie boczne... albo o jedne drzwi, albo o drugie!
[obijacz]

Autor:  nimnod [ czw sty 12, 2006 7:50 pm ]
Tytuł: 

ja nie znam przyspieszen swojej, ale powiem tyle:
nie rzadko zdarza mi sie na swiatlach kozak w samochodzie klasy sredniej , przecietnie o 10 lat mlodszym od mojego, a jednak w rezultacie widze go lusterku [zlosnik]
ostatnio golf (szczególnie ulubiony :P)

pozdrawiam,
Nimnod

Autor:  Matiej [ pt sty 13, 2006 9:22 am ]
Tytuł: 

kocur napisał:

Cytuj:
Za to w maluchu jest dobre podparcie boczne... albo o jedne drzwi, albo o drugie!


A ja jak kupilem swoją beke i wsiadłem (pierwszy raz do Mercedesa) nie licząc W115 10 lat temu to bylem w szoku ze taki wielki jest. A potem chcialem sobie lusterka poprawić i szok. Ciężko sięgnąć aby prawe poprawić. Na dodatek zauważylem ze nie ma patyczka do regulacji prawego a w lewym jest. Se myśle ze jakąs lipe ktoś zrobił ze niby co mam wyjść za samochodu poprawić wejść i sprawdzić czy jest ok i znowu. Olałem prawe. Pojechalem. W domu jak oglaałem co do czego to znalazlem taki jojstik i se myśle co za licho...... a tu el. reg lusterka prawego. ALE mi sie morda śmiała. No i wtedy se przypomnialem jak w maluchu bylo. Moglem se lusterka bez odrywania pleców regulowac i nawet światła przednie przetrzeć bez wysiadania. [zlosnik] :lol: :lol:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/