MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Ku przestrodze...
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=1932
Strona 1 z 1

Autor:  Sebian [ śr lut 26, 2003 2:31 pm ]
Tytuł:  Ku przestrodze...

Oto do czego doprowadziła bezmyślność pijanego gówniarza za kółkiem :evil: . http://www.bordergatewayprotocol.net/~jon/media/because/ - razczej dla ludzi z mocnymi nerwami [szalone]

Autor:  webster [ śr lut 26, 2003 3:42 pm ]
Tytuł: 

:( :-? :( :-? :o :x :roll: O matko myślałem że mam mocne nerwy.....Szooooooooooooooooooooook........szkoda panienki jak nic :roll: :evil:

Autor:  Idzik [ śr lut 26, 2003 7:37 pm ]
Tytuł: 

No niestety miałem juz okazję te szokujące foty oglądać... Nic przyjemnego... Dotałem kiedyś pocztą emaliowaną, fotki z wypadku, jaki był udziałem dwóch gości, prowadzących Ferrari. Przydzwonili w barierkę przy prędkości 180 km/h - nie było czego zbierać... Kawałki zwłok na drodze naprawdę robiły wrażenie

Autor:  Ocet [ śr lut 26, 2003 7:41 pm ]
Tytuł: 

Ja tez myslalem, ze mam. Mysle, ze to jest cos co wczesniej widzial, lub wie PK2 i stad jego zdanie w roznych dyskusjach. Dobrze, ze jest taki link u nas. Mysle tez, ze powinien go zobaczyc kazdy niezaleznie od odpornosci. Porozmawiam u siebie w liceum, chyba dzieciaki powinny to obejzec obowiazkowo.

Autor:  Wika [ śr lut 26, 2003 10:00 pm ]
Tytuł: 

Takie zdjęcia robią wrażenie i skłaniają do refleksji. Piękna dziewczyna , przed którą świat stał otworem , przez głupotę kierowcy została kaleką . Koszmar .

Przyznam się , że chciałem na dniach nagrać na kamerze video drogę dojazdu do pracy ( przy zagłówku umocować kamerę i skierować ją na prędkościomierz i drogę ) .
Oczywiście w zamyśle chciałem przejechać w rekordowym czasie , miejscami nawet 200 km/h i dać do obejrzenia żonie .
Tak dla żartu .
Po tym jednak , co zobaczyłem - odpuszczam .

Autor:  Piotreks [ czw lut 27, 2003 9:46 am ]
Tytuł: 

Wiecie,, nie potrafię patrzeć na coś takiego bez dziwnego ciśnienia w żołądku. Powiem Wam, ze moja beczka na razie stoi, bo na stacji dali mi jakieś takie paliwo, ze sie zaparafinowało i jeszcze jakieś śmieci mam w filtrze :evil: i jeżdżę teraz nubirą :oops: z pracy. No cóż, obiektywnie patrząc, nubira jeździ szybciej niż moja luba beczka, ale..cholera, chyba w tej sytuacji szybciej doprowadzę moje auto do porządku.

Chciałem się podzielić moim doświadczeniem na temat prędkości.
Często jeżdżę z Warszawy do Jaworzna ( k. Katowic ) do rodziców. Ok. 300km. Jechałem kiedyś szybko ( 110 - 140 ) i mierzyłem czas. astępnie jechałem DOKŁADNIE zgodnie z przpisami. Otóż jechałem dłużej o 25 minut niż poprzednim razem. Panowie, nie warto. Po prostu nie warto...

Autor:  misiek [ czw lut 27, 2003 12:01 pm ]
Tytuł: 

Rozsadnie patrzac, rzeczywiscie nie warto. Nie warto sie spieszyc, bo czy pare minut szybcie, czy pozniej to bez roznicy, a jak widac, sa rzeczy nieodwracalne, ktorych mozna pozniej zalowac.
Ale to teoria.
W praktyce czlowiek jest tak jakos dziwnie skonstruowany, ze pociagaja go pewne rzeczy. Ze ciagnie go w gore, wysoko, ze ciagnie go rowniez i w dol, ze zdobywa miejsca niezdobyte, ze kreci go szybkosc, ze w pewnym sensie podnieca go niebezpieczenstwo. Ze adrenalina wywoluje pozytywne uczucia, odczucia, czy cholera wie co jeszcze. To dziwne, ale prawdziwe.
Stad wiele razy rano wyjezdzajac z garazu zakladasz sobie, ze dzis bedziesz jezdzic przepisowo. I rzeczywiscie, wiele razy jezdzesz przepisowo, powoli, spokojnie. Ale czasem niewiele trzeba, czy to, nie wiem, chec pokazania sie, chec rozlozenia przeciwnika na lopatki (zwlaszcza, gdy stawia sie jakas plastikowa zabawka [zlosnik] ), bezsensowne udowadnianie sobie, ze jest sie lepszym, szybszym, sprawniejszym... a czesem po prostu chec poczucia szybkosci, pedu, niezaleznosci, wietru we wlosach...
Wiem, bo sam tez taki jestem, pracuje nad soba, mysle, ze robie
postepy, jednak mimo wszystko czasem ulegam, dam sie wciagnac. To ludzkie chyba.

Autor:  kolarek [ czw lut 27, 2003 1:27 pm ]
Tytuł: 

Jest dokladnie tak jak piszesz. Czasem wystarczy jakis drobiazg zeby poderwac sie do lotu (...... wciskania pedalu w podloge...) i rywalizacji z innymi uzytkownikami...

... z drugiej strony jednak jezdzac czasami tak jak przepisy gadaja i spogladajac na innych uzytkownikow drog dociera do mnie jaka glupio jezdza, niebezpiecznie, aby 5 metrow dalej 2 sek. szybciej

Pozdrawiam

Kolarek - juz pare razy mialem fullcontact

Autor:  Futrzak [ czw lut 27, 2003 1:30 pm ]
Tytuł: 

Zgadzam sie z kolegami ze nie wrto ryzykowac, choc nie powiem ze nie mialem kiedys takich ciagot zeby szybko jezdzic. Na szczescie minelo mi to juz dawno. Niestety prawda jest rowniez taka ze w bardzo wielu przypadkach samemu sie nie jest winnym a ktos po prostu Ci wjezdza na czolowke nie wazne czy jechales zgodnie z przepisami czy nie. Wszystkich niestety nie da sie wyedukowac a jezdzi coraz wiecej osob bez odpowiednich umiejetnosci.
Pozdrawiam
Futrzak

Autor:  Idzik [ czw lut 27, 2003 6:35 pm ]
Tytuł: 

Piotreks pisze:
Wiecie,, nie potrafię patrzeć na coś takiego bez dziwnego ciśnienia w żołądku. Powiem Wam, ze moja beczka na razie stoi, bo na stacji dali mi jakieś takie paliwo, ze sie zaparafinowało i jeszcze jakieś śmieci mam w filtrze :evil: i jeżdżę teraz nubirą :oops: z pracy. No cóż, obiektywnie patrząc, nubira jeździ szybciej niż moja luba beczka, ale..cholera, chyba w tej sytuacji szybciej doprowadzę moje auto do porządku.

Chciałem się podzielić moim doświadczeniem na temat prędkości.
Często jeżdżę z Warszawy do Jaworzna ( k. Katowic ) do rodziców. Ok. 300km. Jechałem kiedyś szybko ( 110 - 140 ) i mierzyłem czas. astępnie jechałem DOKŁADNIE zgodnie z przpisami. Otóż jechałem dłużej o 25 minut niż poprzednim razem. Panowie, nie warto. Po prostu nie warto...


Kurcze Piotreks, ale mamy dużo wspólnego !!!

Moja beczka też w tej chwili głownie stoi (ale już staram się w miarę regularnie nią pojeździć), na co dzień również bujam się Nubirą... Jak również, ja też bardzo często jeżdzę do Jaworzna (k. Katowic)... I do tego wsolna pasja Mercedesowska [zlosnik] [zlosnik] [zlosnik]

Autor:  klower [ pt lut 28, 2003 10:59 am ]
Tytuł: 

ładna dziewczyna z niej nawet była.

czy ktos moze rozpozanc model samochodu na zdjeciu ?? ja nic tam nie widze.

Autor:  misiek [ pt lut 28, 2003 3:21 pm ]
Tytuł: 

Tez nad tym troche myslalem, ogladalem zdjecie pod roznymi katami, ale nie wiem. Pewnie jakis amerykaniec, bo z tym raczej mi kiepsko idzie:(

Autor:  Ocet [ pt lut 28, 2003 5:06 pm ]
Tytuł: 

klower pisze:
ładna dziewczyna z niej nawet była.


No niestety. Pewnie rowniez dlatego robi takie wrazenie ta strona. I dobrze, mimo, ze w sumie nie powinno miec to znaczenia. I jak cos sie dzieje to sie nie wybiera...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/