Cześć z Nowym Rokiem,
potrzebuje namiary na jakiegoś auto elektryka w Warszawie najlepiej rejon Mokotów albo na trasie do Piaseczna.
Coś mi zaczęlo czerpać ni stąd ni z owąd prąd w mojej beczusi.
Tzn ktoregos pieknego dnia zapaliła mi sie lampka od ABSu a pare minut pózniej nie miałem juz akumulatora. Na szczęscie dojechałem jeszcze pod dom. Naładowałem na nowo akumulator bo myślałem że to przez zwiekszony pobór pradu i ze nie doładował sobie wystarczająco bateryjki.
ale nastepnego dnia było to samo najpierw lampka od ABS potem światła i za chwile zjechałem na parking. Na szczęscie udało mi sie znaleźc szybko miejsce. Kupiłem nowy akumulator i doejchałem do domu. Nowy akumulator tez sie rozładował do rana. No to zacząlem odłaczać na dłuższe postoje i naładowałem sobie oba akumultory. Kolega który troche kuma alaktryke powiedział że mam słabe ładowanie ale poboru to on nie widzi. Jednak akumulatory mi padają. Jezdze teraz na jednym a drugi mam w zapasie żeby sie gdzieś dowlec. Aha przy okzji wymieniałem sobie stabilizator napięcia i niestety stary się rozwalił przy odkecaniu śrub.
Tzn jedna śruba cały czas tkwi w aletrantorze i jezdze bez stabilizatora
bo nawet nie mam czasu dokończyc orperacji. Jak sądze wiec teraz nie mam żadnego ładowania. Zdaje sie że jak tego stabiliztora nie ma to cały prad idzie na cewke wysokiego napięcia i zero do akumulatora.
Jestem więc w potrzebie bo troche denerwujące jest jeżdzenie na samej baterii.
Pozdrawiam
Futrzak
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
Zostawiłem u nich podczas pierwszej wizyty sporo kasy (zawiecha, w sumie OK), ale potem pojechałem na jakieś drobiazgi, m. in. reg. zaworów. Może oni się zrazili do mojej beczki, ale w końcu albo się przyjmuje samochód na naprawę, albo nie. I nie wierzę w tłumaczenia, że jak zawory nie były długo regulowane, to pierwsza regulacja może dać "taki efekt" (czyli utratę połowy mocy, 5 minut do setki). Jeśli tego się spodziewali, to mogli uprzedzić, a najlepiej od razu po jeździe próbnej poprawić. (NB. p. Resiak regulował zawsze na tip-top i nic problemem nie było.) W dodatku zrzucony był przewód powrotny wtryskiwacza. Oczywiście może się zdarzyć, ale jak ci mówią, że auto jest sprawdzone i po jeździe próbnej... Wręcz wygląda mi to tak, jakby chcieli, żeby moja ostatnia u nich wizyta była ostatnią. I to osiągnęli. Choć w sumie zazdraszczam tym, którzy są z nich zadowoleni, bo mają dobry warsztat, gdzie wszystko jest na kupie.
![[ok]](./images/smilies/ok.gif)
. Pięknie zregenerowany alternator, działa do tej pory. Może niedługo wybiorę się tam z kanciakiem.