MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
O mało nie skasowałem sobie bryki! https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=2577 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | alpha_one [ pn maja 12, 2003 8:47 pm ] |
Tytuł: | O mało nie skasowałem sobie bryki! |
Ja to miałem w tą niedzielę przygode! Było by po chłopie jak nic! Jadę sobie 120km/h. Jechałem dosyć szybko jak na tę drogę ale była długa prosta i sucho więc sie nie krepowałem. Zaczynam wyprzedzać motor(jawa czy takie coś)No i nagle gość z tej Jawki zwalnia i zaczyna skręcać w lewo w jakąś drużke bez żadnego kierunkowskazu. W sam raz pod moje rozpędzone kombi!Ja po hamulach i probuje go minać.W ostatniej chwili facet sie gapnał co się dzieje i uciekł motorkiem na pobocze(i dlatego przeżył) ale ja jadę za szybko i manewr który wykonalem był za ostry i fura mi chodzi po całej szosie.Musialem zrobić coś za mocno bo mnie obrociło i postawilo tylem DO ROWU! Nie mam zbyt dużego doświadczenia w manewrowaniu samochodem w takich skrajnych sytuacjach i przy takich prędkościach. Na szczescie zupełnie nic nie uszkodziłem i bez niczyjej pomocy wyjechałem z tego nieszczesnego rowu. Obyło się tylko na szczęście na strachu. Mam Auto z ABS który prawidowo zadziałał. Nawet nie chcę myśleć co by się mogło stać. Musiało to wyglądać piekielnie niebezpiecznie.LUDZISKA! musimy wiecej uważać na niedzielnych kierowców bo może to się skończyć tragicznie. Ja dostałem nauczkę. Zanim będę walił następnym razem 120 przez wiochy to się dwa razy zastanowię... Pozdrawiam i życzę szczęśliwej bezpiecznej drogi! |
Autor: | Ocet [ pn maja 12, 2003 10:30 pm ] |
Tytuł: | |
Niektorzy to nazywaja darem przewidywania. Mi sie wydaje, ze to nie jest jakis dar ktory sie dostaje albo nie tylko madrosc ktora sie zdobywa samemu. A niejaki Zasada, Sobieslaw, skad inad znany wspolczesnie, w swym poprzednim wcieleniu pisal: "Dobry kierowca to nie taki, ktory nie ma wypadkow ze swojej winy, tylko taki, ktory ich nie ma wogole" Mi sie to bardzo podoba. PS. Ja juz pare crashy zaliczylem, przewaznie ze swojej winy ![]() |
Autor: | Idzik [ pn maja 12, 2003 10:42 pm ] |
Tytuł: | |
Miałem w zeszłym roku bardzo podobny przypadek !!! Jechaliśmy z kumplem do Radomia. tak samo: sucho, słonko itp... Trzymaliśmy się za Vectrą i równo jechaliśmy ok. 150 -160 km/h w pewnym momencie dojeżdzamy do starego zdezelowanego Poloneza jadącego poboczem... Vectra już dojeżdzała do niego i chciała go wyprzedzić a Poldek nagle siup na środek i skręca w lewo !!!! Vectra stanęła dęba (ledwo facet wyhamował - ja przeleciałem obok poboczem... Kumpel jak otworzył oczy skomentował to tak: "Q..a jeszcze zdołałeś zatrąbić..." ![]() |
Autor: | laudan [ wt maja 13, 2003 1:48 am ] |
Tytuł: | |
Ja mialem podobnie, ale pedzac na motorku marki ... CZ, wyprzedzalem ciagnik, ktory dal drapaka w lewo na podworku, ale dalem rade sie zatrzymac z 80km/h. Chlop sie na mnie strasznie dziwnie patrzyl jakby UFO zobaczyl. Ocet pisze: A niejaki Zasada, Sobieslaw, skad inad znany wspolczesnie, w swym poprzednim wcieleniu pisal:
"Dobry kierowca to nie taki, ktory nie ma wypadkow ze swojej winy, tylko taki, ktory ich nie ma wogole" Mi sie to bardzo podoba. Co do Pana Sobieslawa to slowa jak najbardziej dobrze pisal, choc chyba w tej samej ksiazce pisal o swojej slabosci do szalencej jazdy z poslizgami jak sie robilo slisko. Na suchym byl grzeczny, bo jak dobrze pamietam to przewiozl jakas Pania z Automobilklubu po Warszawie tak wolno, ze ona byla zawiedziona ![]() |
Autor: | Idzik [ wt maja 13, 2003 1:57 am ] |
Tytuł: | |
laudan pisze: Na suchym byl grzeczny, bo jak dobrze pamietam to przewiozl jakas Pania z Automobilklubu po Warszawie tak wolno, ze ona byla zawiedziona
![]() Kobietom ciężko dogodzić... |
Autor: | Sebian [ wt maja 13, 2003 10:24 am ] |
Tytuł: | |
Idzik pisze: laudan pisze: Na suchym byl grzeczny, bo jak dobrze pamietam to przewiozl jakas Pania z Automobilklubu po Warszawie tak wolno, ze ona byla zawiedziona ![]() Kobietom ciężko dogodzić... Starość - nie radość ![]() |
Autor: | Bukol [ wt maja 13, 2003 10:46 am ] |
Tytuł: | |
Ja na tym forum opisywałem już swój wypadek - sytuacja identyczna, tylko że u mnie skończyło się dzwonem, na szczęście bez ofiar i ran. Wyprzedzałem (prawidłowo i bez przekroczenia prędkości) Defenderem Toyotę, a gość w lewo na posesję bez kierunkowskazu. Nawet nie hamowałem z braku czasu ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |