Coś z gatunku "Dokręcać Koła" by Ocet:
w zeszłą niedzielę jadąc nad morze zauważyłem po zmierzchu jadącego przede mną Mercedesa C123 BEZ ŚWIATEŁ. Pomyślałem - zapomniał i mrugam, a on nic. Po wyprzedzeniu w/w okazało się, że z przodu świecą. Wniosek: tylne uszkodzone lub niesprawne żarówki. Taka jazda może być bardzo niebezpieczna dlatego apeluję o sprawdzanie raz na jakiś czas tylnych świateł. Nie muszę chyba dodawać, że 123 coupe bez tylnych świateł prezentuje się nocą żałośnie i postrzegany jest przez innych jak gruchot.
PS - kolor srebrny lub grafitowy, rejestracja z Gdańska - pozdrawiam
