nie wiem jak traktowac gazety klasy "brukowce"
"gdzies dzwony dzwonia ale nie wiadomo gdzie"
Chodzi o to, ze norma EUR2, D3 czy wyzsze normy w klasyfikacji "niemieckiej" oznacza konstrukcyjne normy dotyczace crashtestow, ekologi itp. natomiast nikt w polskim dzienniku ustaw (133/02) nie pisze dokladnie o takim sformulowaniu to tylko ogolne stwierdzenia o EURO2.
Nie jest takze nigdzie napisane w tymze dzieniku, ze musi byc wylacznie od polskiego przedstawicielstwa firmy produkujacej samochody "wyciag z homologacji".
Wiec jak wyzej napisane zostalo przeze mnie, ze gazety trzeba czytac
miedzy wierszami.
_________________ róbta co chceta
|