kubol pisze:
lusterko ma wartość ponad 250 złotych
Do Maybacha???!!!
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Chyba troszkę wiecej 
Ocet musiał by sprzedać Rudolfa ![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)
| MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
| Ubezpieczenie? https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=4290 |
Strona 1 z 2 |
| Autor: | Ocet [ śr lis 12, 2003 8:32 pm ] |
| Tytuł: | Ubezpieczenie? |
Dowiedzialem sie wczoraj, ze jezeli sie wejdzie pod samochod z wlasnej winy (np. czerwone dla pieszych) to pozniej koszty leczenia musze pokryc sam. Czy jezeli sie przeziebie, bo chodzilem bez szalika to tez tak jest? Gdzie jest granica? A jak bedac w samochodzie wpadne na drzewo? Nie z winy drzewa, tylko mojej? |
|
| Autor: | Maniek [ śr lis 12, 2003 8:44 pm ] |
| Tytuł: | Re: Ubezpieczenie? |
Ocet pisze: Dowiedzialem sie wczoraj, ze jezeli sie wejdzie pod samochod z wlasnej winy (np. czerwone dla pieszych) to pozniej koszty leczenia musze pokryc sam. Czy jezeli sie przeziebie, bo chodzilem bez szalika to tez tak jest? Gdzie jest granica? A jak bedac w samochodzie wpadne na drzewo? Nie z winy drzewa, tylko mojej?
Jest coś takiego co się nazywa "rażącym naruszeniem przepisów i zdrowego rozsądku" W przypadku ubezpieczeń samochodów np: jeśli dajesz samochodem pojeździć swojej dziewczynie bez prawa jazdy i ona coś rozwali to ubezpieczyciel umywa od tego ręce. O ile wiem to ubezpieczyciele mają wyszczególnione wszystkie takie przypadki za które nie odpowiadają. |
|
| Autor: | Nilo [ śr lis 12, 2003 8:50 pm ] |
| Tytuł: | |
to wszystko prawda. A nawet(!) jesli zniszczylbys mi auto, na ktore wpadles (jesli przezyles) to mi za szkode zaplacisz. Pamietaj, ze wchodzac na pasy przy czerwonym swietle dla pieszych to ty jestes sprawca (winny - jesli udowodnione to bedzie)) a nie samochod. Bo po to dla samochodu Odpowiedzialnosc Cywilna aby w razie winy samochodu wyplacic odszkodowanie. A ty mozesz siebie ubezpieczyc na zycie czy Nastepstwa Nieszczesliwych Wypadkow aby w takiej sytuacji otrzymac jakiekolwiek odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu. Oczywiscie nie widze analogii do chodzenia w szaliku. Natomiast jesli wpadniesz ze swej winy na drzewo i okaleczysz sie trwale to jesli masz wykupione NNW takze w samochodzie to dostaniesz kase, albo jesli miales AC to samochod "dostanie" kase itd. (pod warunkiem ,ze nie prowadziles pod wplywem srodkow odurzajacych czy bez uprawnien). Poczytaj ty i ty i takze ty kolego Ogolne Warunki Ubezpieczenia czy w przypakow ubezpieczen obowiazkowych OC - odpowiedni dziennik ustaw. |
|
| Autor: | damian [ śr lis 12, 2003 9:05 pm ] |
| Tytuł: | |
Dodając swoje 3 grosze - możesz Occie drogi wykupić sobie tzw. OC w życiu prywatnym i w razie gdybyś "poślizgnał się na skórce od banana" i urwał lusterko w nowiutkim Maybachu to OC pokryje straty.... |
|
| Autor: | laudan [ śr lis 12, 2003 10:29 pm ] |
| Tytuł: | Re: Ubezpieczenie? |
Ocet pisze: Dowiedzialem sie wczoraj, ze jezeli sie wejdzie pod samochod z wlasnej winy (np. czerwone dla pieszych) to pozniej koszty leczenia musze pokryc sam. Czy jezeli sie przeziebie, bo chodzilem bez szalika to tez tak jest? Gdzie jest granica? A jak bedac w samochodzie wpadne na drzewo? Nie z winy drzewa, tylko mojej?
Hmmm, pewnie chodzi Ci o ogolne ubezpieczenie zdrowotne, to nie jestem pewny czy tak jest jak mowisz. A gdzie Ci tak powiedzieli? Jesli chodzi o sytuacje z OC kierowcy, to slyszalem w Niemczech taka historie. Facet przechodzi na czerwonym swietle, a akurat przejezdza samochod. Wypadek przyjezdza policja, karetka. Jest swiadek, pytaja sie jak to bylo, ano gosc przechodzil na czerwonym swietle, ale samochod zamiast hamowac to przyspieszal. Pozniej pytaja Policjanta, co bedzie z tym co wpadl pod samochod. Jak przezyje to zaplaci mandat. Nie wiem, czy za probe leczenia jego zaplaci jego Krankekasse, tzn wiem na pewno zaplaci, bo jak kolega pokazywal ubezpieczenie to wlasnie tlumaczyli to na przykladzie leczenia po wypadku samochodowym, ktore jest drogie. Musi miec tylko wykupione ubezpieczenie. |
|
| Autor: | Ocet [ śr lis 12, 2003 11:25 pm ] |
| Tytuł: | |
Laudan najlepiej zrozumial moje pytanie... Chodzi mi o zdrowotne... A jesli chodzi o majbacha, to chyba dopiero po procesie cywilnym, oczywiscie przegranym przeze mnie. Tyle, ze z tego co wiem to sad potrafi przyznac, ze pieszy byl winny, ale jest biedny i odda tylko 50PLN... Pytanie tylko kiedy jestem winny swojego uszczerbku na zdrowiu, i dlaczego jak chodze bez szalika z glupoty to lekarza mam z ubezpieczalni, a jak z glupoty wchodze pod samochod to nie... Moze to informacja nieprawdziwa, bo bylo to w TVN, widzialem przelotnie, ale te zdania akurat przyciagnely ma uwage... |
|
| Autor: | Bukol [ czw lis 13, 2003 4:31 pm ] |
| Tytuł: | |
kubol pisze: lusterko ma wartość ponad 250 złotych
Do Maybacha???!!! Chyba troszkę wiecej Ocet musiał by sprzedać Rudolfa
|
|
| Autor: | MareK [ czw lis 13, 2003 6:03 pm ] |
| Tytuł: | Re: Ubezpieczenie? |
Ocet pisze: A jak bedac w samochodzie wpadne na drzewo? Nie z winy drzewa, tylko mojej?
Ja wpadłem. Zdrzemnąłem się chwile i walnałem. Rano przyszli do szpitala policjanci i powiedzieli, żeby najszybciej i najprościej zakończyć sprawe muszą dać mi mandat. Dali na 100-ke i życzyli dużo zdrowia. Ja leżałem w tym momencie połamany na szpitalnym łóżku. Uratowało mnie moje auto: OLDSMOBILE 1986r. Z AC wziąłem za zniszczony samochód "marne grosze", a NW nie odebrałem -bo to bardziej jak zapomoga takie śmieszne kwoty. Najlepsze jest indywidualne ubezpieczenie zdrowotne tylko sa wysokie składki i nieważne jest w jakich okolicznosciach nastąpił uszczerbek na zdrowiu. Niektóre ubezpieczalnie wykluczają udział w wyścigach. |
|
| Autor: | damian [ czw lis 13, 2003 6:27 pm ] |
| Tytuł: | Re: Ubezpieczenie? |
MareK pisze: Niektóre ubezpieczalnie wykluczają udział w wyścigach.
Niektóre tak . Albo mogą po prostu zażądac podniesienia składki np. o 200%. |
|
| Autor: | Ocet [ czw lis 13, 2003 11:32 pm ] |
| Tytuł: | Re: Ubezpieczenie? |
MareK pisze: Ocet pisze: A jak bedac w samochodzie wpadne na drzewo? Nie z winy drzewa, tylko mojej? Ja wpadłem. Zdrzemnąłem się chwile i walnałem. Rano przyszli do szpitala policjanci i powiedzieli, żeby najszybciej i najprościej zakończyć sprawe muszą dać mi mandat. Dali na 100-ke i życzyli dużo zdrowia. Ja leżałem w tym momencie Znaczy nie placiles 80PLN za kazda konsultacje ekarza, 20PLN za kazdy zastrzyk, 400PLN za kazdy dzien w szpitalu, 300 PLN za zalozenie gipsu itd, tylko Ci to pokrylo Twoje ubezpieczenie zdrowotne, jakie Ci jest potracane od pensji, placi za Ciebie uczelnia, lub idzie z pensji rodzicow... Mimo, ze to nie drzewo bylo winne... |
|
| Autor: | MareK [ pt lis 14, 2003 7:55 am ] |
| Tytuł: | |
Wtedy płaciłem składke na ubezpieczenie na uczelni. Nie płaciłem w szpitalu nic, to było w pażdzierniku 2000. Ostatnim razem tj. w 2002 wjechałem motocyklem w poloneza bez kierunkowskazu skrecajacego w lewo i też nic nie płaciłem. A byłem przed obroną pracy mgr. i jeszcze nie pracowałem. Teraz mam ubezpieczenie w Commercial Unnion i cieszą sie że poszedłem do pracy bo nie mam tyle czasu na jazde ![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif) .
Kwoty z NW to śmieszne pieniądze. 1% uszczerbku na zdrowiu 20PLN. Obite żebra, złamane dwa palce i nadgarstek, pęknięte kolano to 13% -260 PLN -nie odebrałem ale już nie płace dodatkowych 20-30 PLN za NW. Szkoda zdrowia. |
|
| Autor: | Albert [ sob lis 15, 2003 9:38 pm ] |
| Tytuł: | |
Z ubezpieczycielami jest tez problem jak sie uprawia czynny offroad ( nie mylic z posiadaniem ternowki i ogladaniem martyny woyciehofskiej w TVN), kiedys znajomy wykupowal (wykupywal?) polise i pan przez okno zobaczyl obklejone auto na 33'' gumach.. no i sie pyta : a Pan to w terenie jezdzi? to skladka wyzsza bedzie o 80%.. a kolega : niee, to tak wie pan, dla szpanu woze  No i kolezka ubezpieczyciel lyknal...
a mam pyatnie do Kolegow : jak jest z AC na stare auta ( stare w pojeciu ogolnym ), ja np. nie moglem kupic bo mam autko z 87 roku.. jak jest ze starymi Mercawkami ? |
|
| Autor: | laudan [ sob lis 15, 2003 11:07 pm ] |
| Tytuł: | |
Albert pisze: a mam pyatnie do Kolegow : jak jest z AC na stare auta ( stare w pojeciu ogolnym ), ja np. nie moglem kupic bo mam autko z 87 roku.. jak jest ze starymi Mercawkami ?
W PZU decyzje o AC dla starszego auta niz 10lat, podejmuja w inspektoracie. Z moim MB nie bylo problemow, facet wyszedl, obejrzal z dala, zajrzal do srodka i powiedzial ok:) |
|
| Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |
|