W dziale MERCEDES powiesiliście na mnie psy, za to, że koledzy przynieśli mi kołpaki, a ja je kupiłem. Fakt, że tanio. Ręce mam czyste, sumienie nie. Przynieśłi po półtora miesiąca, bo widzieli jak jeżdzę z czarnymi felgami. Mieliście prawo. Moderator nakrzyczał jak tatuś na małe dziecko i zamknął temat. Mógł, choć ja bym tego nie zrobił, ale jak widać lubi proste rozwiązania i tak mu pasowało.
Chciałbym tylko zapytać tych wszystkich wielce oburzonych i jedynych sprawiedliwych: czy jak kupujecie na szrotach to wierzycie, że części pochodzą z aut powypadkowych?? Chyba płacicie za spokój sumienia no i ręce macie czyste... To dopiero jest paranoja, a ja nie widzę różnicy.
Jak mi ukradli & jeździłem bez, to czułem się wielce skrzywdzony i też chciałem naprawiać świat, ale już mi przeszło.
No cóż... w przeciwieństwie do Was nie jestem Konradem Wallenrodem i jak już napisałem nie za dobrze się z tym czuję, ale wiem że nie będę płacił haraczu kupując swoje dekle na giełdzie, ani brał na siebie niedoskonałości tej części Europy jeżdząc bez.
No i potwierdzam: na zlotach & spotach będę zdejmował dekle i listwy. Już własnoręcznie...
P.S: zapraszam do działu GIEŁDA. Koledzy wczoraj przynieśli.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)