MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

papierosy
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=48919
Strona 1 z 1

Autor:  t.king [ śr maja 26, 2010 12:27 pm ]
Tytuł:  papierosy

proszę Was o radę jak walczyć z dymem papierosowym,otóż mieszkam niestety w budownictwie zbiorowym i jeden z "sąsiadów" schodząc na dół odpala papierosy już na klatce,mój pech polega na tym,że niestety rano przeważnie wychodzę o tej samej godzinie co on i razem z dziećmi muszę się truć,jak gościa tego oduczyć,odpada niestety wariant grzecznej rozmowy i przemocy :roll:

Autor:  TReneR [ śr maja 26, 2010 12:39 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

To i tak masz szczescie. Ja mam palacza pod soba - pali w mieszkaniu i na werandzie. Smierdzi w laznience z wentylacji (nie, nie smierdzi a wali) i nie da sie czasami otwozyc okien w salonie.
Tez nie mam pojecia co z tym fantem zrobic... lacze sie w bulu

Autor:  WeebShut [ śr maja 26, 2010 1:06 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

t.king pisze:
proszę Was o radę jak walczyć z dymem papierosowym,otóż mieszkam niestety w budownictwie zbiorowym i jeden z "sąsiadów" schodząc na dół odpala papierosy już na klatce,mój pech polega na tym,że niestety rano przeważnie wychodzę o tej samej godzinie co on i razem z dziećmi muszę się truć,jak gościa tego oduczyć,odpada niestety wariant grzecznej rozmowy i przemocy :roll:

Ja bym wyszedł chwilę wcześniej, aby być na schodach przed nim i puściłbym mu siarczystego bąka prosto w jego kierunku.
Jak Ci zwróci uwagę, to rozpoczniesz rozmowę co bardziej śmierdzi.

Autor:  chmielo [ śr maja 26, 2010 1:57 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

jest taki "bąk" w sprayu ;)

Autor:  Sebian [ śr maja 26, 2010 2:06 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

1. Zdalnie odpalana prezerwatywa napełniona wodą [zlosnikok]
2. Wychodź przed nim.

Autor:  voytas [ śr maja 26, 2010 2:37 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

TReneR pisze:
To i tak masz szczescie. Ja mam palacza pod soba - pali w mieszkaniu i na werandzie. Smierdzi w laznience z wentylacji (nie, nie smierdzi a wali) i nie da sie czasami otwozyc okien w salonie.
Tez nie mam pojecia co z tym fantem zrobic... lacze sie w bulu

Mam to samo, przez takie akcje boję się kupić jakiekolwiek mieszkanie. Z wynajętego łatwiej uciec w razie takich problemów...

Autor:  _me: how_ [ śr maja 26, 2010 3:06 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

t.king pisze:
proszę Was o radę


Na klatce należy rano odkręcić butle z gazem, po czym niezwłocznie oddalić się wraz z rodziną na bezpieczną odległość. Niestety nie potrafię podać ci czasu, jaki zawór powinien być otwarty, tak aby zmiotło i potargało tylko sąsiada, a nie naruszyło konstrukcji budynku.

Autor:  TReneR [ śr maja 26, 2010 4:01 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

t.king pisze:
proszę Was o radę jak walczyć z dymem papierosowym,otóż mieszkam niestety w budownictwie zbiorowym i jeden z "sąsiadów" schodząc na dół odpala papierosy już na klatce ...


Motyw z "Seksmisji" z gasnica powinien pomoc.

Autor:  McCoy [ śr maja 26, 2010 10:46 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

t.king pisze:
założę się,że jesteś palaczem i mam nadzieję że już zaczyna Cię dopadać rak płuc.....ale nie martw się są większe problemy w życiu


A podobno "mój" dym papierosowy jest podły... :-?

Autor:  MercSwir [ czw maja 27, 2010 12:41 am ]
Tytuł:  Re: papierosy

Obrazek

Autor:  marcinMB123200D [ czw maja 27, 2010 10:53 am ]
Tytuł:  Re: papierosy

Kiedyś jak mieszkałem na 4-tym piętrze w blokowisku, mając ten sam problem rozwieszałem na klatce schodowej kartki z tekstem Ustawy o tym że jest to miejsce publiczne i nie wolno palić.

Spróbuj codziennie pozdrawiać sąsiada od onkologa, może to coś pomoże.

Autor:  Wit [ pt cze 04, 2010 10:44 am ]
Tytuł:  Re: papierosy

Miałem takiego sąsiada, który wychodził palić do wyjścia z klatki (żona go z domu goniła) i uchylał drzwi od klatki (bo mu się nie chciało wyjśc dalej w kapciach), żeby wywiewało. Oczywiście ofekt był odwrotny od zamierzonego bo uchylone drzwi powodowały mocny zaciąg powietrza do środka razem z wydmuchiwanym dymem i smród w całej klatce a szczególnie u mnie na parterze. Zareagowałem stanowczo i po kilkakrotnej rzeczowej wymianie zdań, że nie życzę sobie smrodu na klatce i w domu facet wychodził przed klatkę i zamykał drzwi za sobą. Myślę, że nie ma co się cackać, trzeba walić prosto z mostu rzeczowo i dobitnie, gorzej nie będzie a może być lepiej.

Autor:  t.king [ śr cze 16, 2010 1:02 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

nie uwierzycie....po grzecznej rozmowie [zlosnikhihi] zakończonej prawie rękoczynami,facet przestał palić idąc schodami,
mało tego,od początku tygodnia żuje gumę i jest na etapie rzucania palenia [zlosnikok]

Autor:  KamilKamil [ śr cze 16, 2010 6:25 pm ]
Tytuł:  Re: papierosy

t.king pisze:
nie uwierzycie....po grzecznej rozmowie [zlosnikhihi] zakończonej prawie rękoczynami,facet przestał palić idąc schodami,
mało tego,od początku tygodnia żuje gumę i jest na etapie rzucania palenia [zlosnikok]
nie uwierzycie....po grzecznej rozmowie [zlosnikhihi] zakończonej prawie rękoczynami,facet przestał palić idąc schodami,
mało tego,od początku tygodnia żuje gumę i jest na etapie rzucania palenia [zlosnikok]

_________________


Widać Twój nick pasuje do Ciebie ;)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/