MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Korozja a profile zamknięte
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=61455
Strona 1 z 3

Autor:  McCoy [ pn mar 18, 2013 10:59 am ]
Tytuł:  Korozja a profile zamknięte

Czołem,

mam "rozkime" nad prewencyjnym zabezpieczeniem auta po roczym postoju (30 latach na drodze...). Auto będzie za kilka dni rozbrane "do rosołu", wypiaskowane, tam gdzie widać korozję gołym okiem, i przejrzane pod kątem rdzy w stałych dla W123 miejscach.

Niemniej mam dylemat z konserwacją profili zamkniętych. Wymysliłem sobie, że przed zabezpieczeniem woskami, typu Sanders czy Terotex hv 400 czy inny Tectyl, przelece wszystkie profile zamknięte od góry do dołu jakimś rustconverterem typu Dinitrol rc 800 czy Fertan. Pytanie ,czy ktoś z Was ma opanowaną jakąś technologię? Ktoś przerabiał temat i ma doświadczenia? Ktoś się tym para bardziej zawodowo niż ja? :) Będę wdzięczny za rady i uwagi.

Pzdr.

K.

Autor:  Mitu [ pn mar 18, 2013 11:49 am ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

Sie masz!

Nie piernicz, że się w końcu wziąłeś za swoje 230E! [zlosnikok]

PS Nie znam się, ale moim zdaniem jeśli zdecydujesz się użyć Sandersa, względnie Terotexa, to szkoda roboty, bo te środki robią ją wystarczająco.

Autor:  McCoy [ pn mar 18, 2013 8:15 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

No wziąłem się w końcu. Po wypchnięciu pewnego 300D cierpiałem na syndrom pustego gniazda - musiałem rozebrać jakieś W123 :)

Nie wiem czy szkoda - a jakby tak go Fertanem przerobić? Musze jeszcze poczytać. Wiem, że związki na bazie kwasu fosforowego odpadają i taniny ( np. Cortanin) bo wymagają spułkania z elementów bez korozji, co w profilu może być nieco utrudnione.

Autor:  TReneR [ pn mar 18, 2013 9:25 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

No to Fertan tez odpada - kwas fosforowy i taniny.
A dlaczego nie chcesz płukać progów?

Autor:  _me: how_ [ wt mar 19, 2013 9:24 am ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

To ty na spokojnie wytłumacz trenerowi, dlaczego nie chcesz zalewać progów wodą, a sobie i nam odpowiedz na pytanie jak dobrym autem jest pacjent i ile chcesz wydać na jego ochronę. Bo to od tego trzeba zacząć.

Autor:  ixes [ wt mar 19, 2013 9:56 am ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

Przerabiał temat i ma doświadczenia Sanders - robota trochę lżejsza od spania...

Autor:  TReneR [ wt mar 19, 2013 5:11 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

_me: how_ pisze:
To ty na spokojnie wytłumacz trenerowi, dlaczego nie chcesz zalewać progów wodą...


Dlaczego woda?!

Autor:  McCoy [ wt mar 19, 2013 6:45 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

TReneR pisze:
Dlaczego woda?!
Bo np. Cortanin trzeba spłukać wodą z powierzchni niepordzewiałych, na których nie doszło do przereagowania. Fertan chyba też. Poza tym czym jak nie wodą? A lać wodę w profile - nie dziękuje :)
_me: how_ pisze:
sobie i nam odpowiedz na pytanie jak dobrym autem jest pacjent i ile chcesz wydać na jego ochronę. Bo to od tego trzeba zacząć.
Pacjent jest moim pierworodnym W123 więc nie ma mowy o 100% zdrowym rozsądku. Z drugiej strony, planuje tym autem popostu jeździć przez cały sezon i odstawiać na zimę do ciepłego garażu. Chciałbym uratować relatywnie dobry stan blach - auto nigdy nie miało poważnego wypadku, haka, pożaru. Drobne naprawy były wykonywane na bieżąco - jest co ratować.
ixes pisze:
Przerabiał temat i ma doświadczenia Sanders - robota trochę lżejsza od spania...
A nakładałeś go na zimno czy na ciepło? Ile w końcu wepchnąłeś tego paskudztwa w całe auto? ( na zdjęciach widziałem, że sobie nie żałowałeś ;) ) I co Michael Sanders mowi o inhibitorach korozji w swoich produktach i nakładaniu wosku na rdzę? Bo np. taki Dinitrol rc 800 zamienia rdze w jakiś inny związek niż tlenek, nie wymaga dodatkowego gruntowania ani usuwania z profili.

Autor:  Mitu [ wt mar 19, 2013 7:28 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

McCoy pisze:
A nakładałeś go na zimno czy na ciepło? Ile w końcu wepchnąłeś tego paskudztwa w całe auto? ( na zdjęciach widziałem, że sobie nie żałowałeś ;) ) I co Michael Sanders mowi o inhibitorach korozji w swoich produktach i nakładaniu wosku na rdzę? Bo np. taki Dinitrol rc 800 zamienia rdze w jakiś inny związek niż tlenek, nie wymaga dodatkowego gruntowania ani usuwania z profili.


Jak Sanders to tylko na ciepło.
Z tego co pamiętam to Sanders nie jest woskiem (HV 400 to wosk), a tłuszczem syntetycznym i zatrzymuje powstały proces korozji (i to dość skutecznie jak wykazał test).
Wobec powyższego uważam, że chcesz sobie narobić niepotrzebnej roboty, a jak zimą nie zamierzasz jeździć, to już w ogóle nie ma co szukać kwadratowych jaj.

Pozdrawiam i gratuluję animuszu! [zlosnikok]

PS Mam nadzieję, że będzie nam dane spotkać się jeszcze w tym roku przy okazji jakiegoś zlecenia z mojej strony. :)

Autor:  _me: how_ [ wt mar 19, 2013 7:33 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

Spójrz tutaj:

http://www.oldtimer-markt.de/sites/defa ... teil_2.pdf

Nawet bez tłumaczenia widać co ile jest warte.
Jest ewidentnie górna póła i tu nie ma dyskusji.
Jest też kompromis, czyli coś łatwiejszego w aplikacji, ale kosztem skuteczności.
Sporo produktów dla majsterkowiczów z obi.
I w końcu nic nie warte wydumki, jedna nawet ze słowem oldtimer w nazwie, czyli marketing pełną gębą.

Każdy produkt wymaga dzisiaj marketingowej otoczki w postaci sprawnie zbudowanego tekstu i zdań, które działają na wyobraźnię i pamiętam, że w materiałach sandersa też były teksty o tym, że istniejaca korozja zostaje zahamowana. Środki testowano na profilach zdrowych, więc obawiam się, ze nikt ci nie odpowie na pytanie jak skuteczny będzie wosk polożony na zmienioną już tkankę. Ale skoro już porównania są medyczne, to nie ma co próbować na sobie, bo jeśli zapaskudzisz profil, to będzie po ptakach, czyli najrozsądniej zdać się na obiektywny test i nie znachorzyć.
Tym bardziej, że nie wiesz czy tak naprawdę w profilu masz rdzę, a tylko wtedy to co proponujesz miałoby sens. Ponadto nawet jeśli są tam już jakieś zmiany, to nie ma tam odtłuszczonej powierzcni, tylko fabryczna konserwa + brud i kurz. Jeśli nie doszło do perforacji albo nie jeździłeś bez korków, oryginalny kisiel może mieć się całkiem nieźle, bo gdyby było inaczej, próg wpieprzyłoby już dawno.

Podsumowując, myślę, że bawić się można na dostępnych powierzchniach, które za wszelką cenę muszą zostać. Tak jak kustosz z Royal Navy Museum, który dostał zardzewialca z floty Jej Królweskiej Mości i oczywistym było, że nie wymieni mu blach, tylko musi zatrzymać rudego. Kup autu wiaderko, zmuś swojego majstra, żeby się przebrał i zabawy z gorącą zupą w aerozolu będzie wystarczająco dużo.

Autor:  McCoy [ wt mar 19, 2013 7:43 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

Dzięki Królu złoty.Bardzo przydany test. Niemiecki znam ( Gott sei dank! ) ;) Coś czuje, że skończy się faktycznie na Sandersie... Poczytam jeszcze spokojnie.
Mitu pisze:
PS Mam nadzieję, że będzie nam dane spotkać się jeszcze w tym roku przy okazji jakiegoś zlecenia z mojej strony.
Mam nadzieje, że nie straciłeś wiary przez moje zbywanie i metody spychologiczne - trudny moment sobie wybrałeś... :) Teraz odzyskałem 101% sprawności.

Autor:  TReneR [ wt mar 19, 2013 7:49 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

McCoy pisze:
TReneR pisze:
Dlaczego woda?!
Bo np. Cortanin trzeba spłukać wodą z powierzchni niepordzewiałych, na których nie doszło do przereagowania. Fertan chyba też. Poza tym czym jak nie wodą? A lać wodę w profile - nie dziękuje :)


Doskonale schodzi rozpuszczalnikiem nitro jak i tez spirytusem (tam gdzie nie przereagował). Ja używam Cortaninu F w wersji rozcieńczonej z dodatkiem Fosolu i chlorku cynku. Jak byś się bardzo przy wodzie upierał, to można użyć demineralizowanej a później wyciągnąć jej pozostałości płucząc spirytusem.

PS. zalecenia producenta Fertanu http://fertan.pl/zastosowanie/profile-zamkniete/

Autor:  TReneR [ wt mar 19, 2013 8:02 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

McCoy pisze:
TReneR pisze:
Bo np. taki Dinitrol rc 800 zamienia rdze w jakiś inny związek niż tlenek, nie wymaga dodatkowego gruntowania ani usuwania z profili.


Głównym składnikiem Dinitrolu (i Brunoxu), który w jakikolwiek sposób reaguje ze rdza jest kwas mrówkowy (do 2%). Z tlenkiem żelaza reaguje średnio a jego główna zaleta jest szybkość odparowania - ulatnia się i nie ma konieczności płukania. Brunox dodatkowo zawiera fosforan cynku, który tworzy powlokę fosforanowa na gołym metalu.

PS cytat z http://www.pwsz.nysa.pl/jednostki/centr ... odul_4.pdf
Kwas Garbnikowy: używany jest na powłoki taninianowe odporne na korozję. Powłoki taninianowe są dwukrotnie odporniejsze na rdzę niż pokrycia fosforanowe. Pokrycie kwasem garbnikowym jest często kńcowym etapem konserwacji żelaza, zalecanym jest dodatkowy uszczelniacz, taki jak wosk mikrokrystaliczny, położony, dla maksymalnej ochrony, na powłoce taninianowej

Autor:  McCoy [ wt mar 19, 2013 8:40 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

Dzięki za fajny link. Pytanie jak zachowa się owy kwas garbnikowy w przypadku niedokładnego wypułkania z profilu?

Autor:  THC [ wt mar 19, 2013 9:20 pm ]
Tytuł:  Re: Korozja a profile zamknięte

Byłem w mieście Łódź to zmacałem wszelkie węże w tym aucie , wspomnień czar i hotel złoty róg na obrzeżach :)
Ale dziewczynę ładną miałem ze sobą:)
Potem jeszcze raz byłem to mnie jakimś teczwórką woził , po aj waj manufakturach.
Jeszcze tam przyjadę , zobaczyć jak na pustym parkingu środkiem nocy typ wali w jedyną latarnię swoim mitsu hehe.

Ja z korozją to się poddałem, a nawet nie walczyłem i nie będę , magia 210:)
Ale poczytałem , może na 126 coś się przyda.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/