Witam wszystkich, którzy mają czas poczytać naszą relację z jesiennej wyprawy klasykami do Czarnogóry
Jak niektórzy wiedzą, nasz kolega, a mój przyjaciel Marek (marpie) w zeszłym roku pojechał wysłużoną Beczką na Nordcap, przez Murmańsk i Finlandię. Nie mogłem wtedy z nim pojechać (syn mi się dopiero urodził). W tym roku z innych powodów marpie nie pojechał z przyjacielem do Odessy. Ale wreszcie udało się: Razem zgraliśmy kalendarze i wyruszamy do Montenegro. Żeby nie było tak prosto, spotkamy się dopiero w Słowenii. Żeby było ciekawiej, bierzemy nasze drugie połowy i mojego 1,5 rocznego synka Benka.
Bolidy wystawione do wyprawy: Mercedes Benz C126 420 SEC '1988, Mercedes Benz C107 350 SLC '1971
Planowana trasa (na razie ramowa): 3miasto - (ten odcinek dot. tylko mnie) Słowacja - Węgry - Chorwacja - Słowenia - Chorwacja - Bośnia i Hercegowina - Czarnogóra - Serbia - Węgry - Słowacja - 3miasto
Długość trasy: ok. 4300 km
Cel wyprawy: Przyjemność
Ja już wyjechałem - piszę do Was z Andrychowa, za 3 godz. przekraczam granicę. Marpie, dziewczyny i Benek wyjeżdżają w piątek.
Pierwszy przystanek - punkt zborny ekipy - miejscowość Catez ob Savi w Słowenii (na granicy z Chorwacją). Spotykamy się u mojej rodziny. Duża część mojej rodziny pochodzi z Bałkanów (Słowenia, Chorwacja i Czarnogóra). W Słowenii zamierzamy odpocząć chwilę w zabytkowej winnicy należącej jeszcze do mojego pradziadka (1897 rok). Potem wyruszamy do Chorwacji, którą przemierzymy wzdłuż.
Auta zostały przejrzane w naszym zaufanym warsztacie w Wejherowie. U mnie (C107) wymieniono olej, filtry i paski klinowe - nie zdążyłem zajrzeć do wtrysku (D-JET) czasami na wolnych obrotach delikatnie zatrzęsie - mam nadzieję, że dojadę.
Marpie - z tego co wiem - wymienił olej i klocki hamulcowe.
Poza tym auta są sprawne i gotowe do testu długodystansowego. Na trasie zamierzamy porównać cechy tych dwóch następujących po sobie modeli, ich właściwości praktyczne, zużycie paliwa itp. Chciałbym, żeby przybrało to kształt testu i pokazało osobom, które marzą o zakupie klasycznego Coupe spod znaku gwiazdy, który z nich jest dla niego optymalny.
Spodziewamy się więc ładnej pogody, pięknych widoków, dużo dobrej zabawy, nowych wrażeń dla Benka i fatalnych dróg w Montenegro.
Misja dodatkowa - przekroczenie granicy z Albanią (Benek zostanie w Hotelu, bo nie chcę, żeby mi potem opieka społeczna go odebrała za narażanie dziecka
![[zlosnikhihi]](./images/smilies/zlosnikhihi.gif)
).
Mam nadzieję, że warunki i czas pozwolą na pisanie tej relacji na bieżąco. Trzymajcie za nas kciuki i odpowiadajcie na forum. Następny wpis, mam nadzieję, że zrobimy całą ekipą.