MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://www.forum.w114-115.org.pl/ |
|
30 lat minęło jak jeden dzień https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=65487 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | THC [ pt lis 28, 2014 3:56 pm ] |
Tytuł: | 30 lat minęło jak jeden dzień |
Od premiery 124 heh. Ostatni prawdziwy mercedes, bez elektroniki itp. Pewnie gdyby nie rdza ostatnim prawdziwym był by 210 potem 211 itd. Ale 124 samochód z innych czasów spokojnie widywany dzis. Ceny używanych dość wysokie, linia nie taka archaiczna także chyba jeden z ważniejszych samochodów w europie lat 80-tych i połowy 90-tych. Teraz pojawilo sie wiele artykułów na jego temat.W wiekszosci mniej lun wiecej bzdur. Ale auto fajne sam mialem dwa, o coupe nie ma co pisac chyba jedno z lepiej zaprojektowanych nadwozi tego typu. Dobrym podsumowaniem byloby sprawdzenie ile aut innych marek z tamtego okresu jeszcze jezdzi.124 nie dosc , ze jezdzi to jeszcze wyglada. |
Autor: | Bukol [ sob lis 29, 2014 10:40 am ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Moj pierwszy Mercedes to S124 200TE z '91. Totalne zestawienie kolorow - z zewnatrz szary (nie metalik), wnetrze bordo ![]() |
Autor: | voytas [ sob lis 29, 2014 10:53 am ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Bukol pisze: kombi tez bilo na glowe rozwiazaniami konkurencje Czy tylko ja mam wrażenie że S124 po prostu bazowało na sprawdzonym S123 i nie wniosło żadnych nowych typowych dla kombi rozwiązań? Wiem, czepiam się ![]() |
Autor: | THC [ sob lis 29, 2014 11:28 am ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
W kombi 124 nie mialo otwieranej tylnej szyby , nie jestem pewny czy E34 mialo .Fatalnie tez byla rozwiazana roleta to z kolei dopracowano w poiftowym 210. Ale stylistycznie ladnie wyszedl . Coupe bez ramek i slupków bil na glowe konkurencje, ktorej w sumie nie mial .E 34 nie bylo coupe, a szostka wychodzila z produkcji no i byla innej klasy. S124 bylo kontynuacją S123, nie mial raczej nic nowego w temacie kombi poza dociąganiem klapy.w sumie nawet w S210 trudno znalezc jakas nowosc, chocby otwierana szyba, tego chyba do dzis nie stosuja. |
Autor: | ad60 [ sob lis 29, 2014 11:30 am ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
W124 E250TD którego używam od siedmiu lat to kawał dobrze skonstruowanej maszyny, która mimo swoich lat daje mi nadal dużo przyjemności z jazdy ![]() ![]() Moja gwiazda nie jest od pierwszego właściciela (dziadka Hansa ginekologa) ale wszyscy o nią dbali gdyż stan techniczny auta nadal jest bardzo dobry! Najbardziej w nim lubię wygodę jazdy jaką oferuje i to że wszystko w nim da się naprawić ![]() Uff... Pozdrowienia dla wszystkich właścicieli "puchaczy" i "baleronów" ! Moje kombi: http://zmniejszacz.pl/zdjecie/194/13667 ... 30_003.jpg |
Autor: | Bukol [ ndz lis 30, 2014 8:57 am ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Moze i S124 to kontunuacja rozwiazan 123, ale w porownaniu do konkurencji, zwlaszcza z poczatku produkcji, to jednak bylo auto topowe. Nivo, dociaganie klapy, mozliwosc dodatkowych siedzen z ogrzewaniem, roleta z siatka rozwijajaca sie nawet po zlozeniu tylnej kanapy itp. Oczywiscie, wiekszosc znana z beki, ale obca w VW, Fordzie itp. BMW serii 5 wystartowalo z kombi sporo pozniej (tez nie pamietam czy byla niezaleznie otwierana szyba). A to ze C124 nie mial konkurencji to fakt. Ewentualnie juz mocno przestarzaly Jag XJS czy wlasnie schodzace E24. Jak dla mnie zabraklo odwagi przy obu wersjach i zastosowania silnikow V8, co zwlaszcza przy coupe "doskwiera". |
Autor: | mark2222 [ pn gru 01, 2014 8:03 am ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Od lipca sam użytkuje S124 220TE kupione z forum, na początku nie byłem do niego przekonany- kombi miało być na podróż wakacyjną po Polsce, więc zaraz po kupnie poszła w trasę, poza tym znajomi się śmiali ze mnie, że moge dorabiać na pogrzebach ![]() ![]() ![]() ![]() Ale fakt, że jakby siedziało sobie V8 to byłoby konkretnym rodzinnym kombi. ![]() Choć sam nie mam rodziny, to zalety auta kombi w kawalerce nie musze chyba pisać ![]() |
Autor: | fullsize [ pn gru 01, 2014 9:48 pm ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Musze przyznać, że ja też, mimo zafiksowania na Mercedesy z metalowymi zderzakami, już od jakiegoś czasu inaczej patrzę na 124. Jednak wiele można o nim powiedzieć, ale na pewno nie to, że Mercedes ten model spartolił. Wiadomo, że w dużej mierze jest to kwestia subiektywna, ale uważam jednak, że nawet mimo upływu 30 lat, linia 124 - niezależnie czy jest to W, S, czy C - w dalszym ciągu jest elegancka i może się podobać. Nie wspominając o jakości wykonania, która była według mnie nieporównywalna do żadnych współczesnych mu samochodów tej samej (i większości od niego wyższej) klasy. Pomijam oczywiście boczki foteli ![]() Co do rozwiązań technicznych, to w momencie projektowania 124 niezbyt wiele więcej dało się już po prostu wymyślić w wielkoseryjnym bądź co bądź samochodzie. Wydaje mi się zresztą, że konstruktorom bardziej niż o rewolucję, chodziło o głęboką ewolucję i to się im udało: lepsze zawieszenie, prowadzenie, osiągi, wydajniejsze silniki, lepsze zabezpieczenie antykorozyjne (do 1993 roku), a wszystko to dodatkowo przy mniejszej w stosunku do poprzednika masie. Wszystko to też widać bardzo dobrze w kombi, o którym piszecie: niby oprócz domykania klapy nie ma w sumie więcej bajerów niż 123, ale ma więcej miejsca, jest bardziej funkcjonalne i przy tym mniej pali. I o to chyba chodzi ![]() Reasumując: jak w przypadku 123 10 lat temu, tak teraz jest ostatni moment na kupno 124 w dobrej cenie. Taniej według mnie już nie będzie. Ba, sam bym sobie chętnie sprawił jakiegoś sedana albo kombi z automatem na wąskiej listwie, ale ponieważ po drodze w kolejce jest jeszcze Chevrolet Caprice, to zobaczymy co czas przyniesie ![]() |
Autor: | Milosh [ wt gru 02, 2014 8:23 am ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Tak dla info. 2 osoby pytały w tym temacie czy E34 Touring miała otwieraną tylną szybę? miała. Fajny patent. Szkoda, że MB na to nie wpadł. Sam ujeżdzałem S124 250D, i W124 220E. Podpisuje się rękami i nogami z przedmówcami. Sam tak jak Ty Fullsize chętnie przygarnąłbym jakiegoś 124 na wąskiej listwie z tą uroczą pasiastą tapicerką. |
Autor: | fullsize [ wt gru 02, 2014 12:00 pm ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Ja to jestem na tyle nienormalny, że chętnie bym przygarnął taką konfigurację: http://olx.pl/oferta/mercedes-w124-250d ... 81xyl.html Automat, dieselek, szyberdach i najlepsze: czerwony lakier + zielony welur... chciałbym poznać pierwszego właściciela w 89 roku ![]() |
Autor: | voytas [ wt gru 02, 2014 12:52 pm ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
fullsize pisze: Ja to jestem na tyle nienormalny, że chętnie bym przygarnął taką konfigurację: http://olx.pl/oferta/mercedes-w124-250d ... 81xyl.html Automat, dieselek, szyberdach i najlepsze: czerwony lakier + zielony welur... chciałbym poznać pierwszego właściciela w 89 roku Rewelacja! Gdyby nie żona to już bym po niego jechał ![]() Od zawsze interesowały mnie W124 z welurowym środkiem... Niestety pojawiają się rzadko i za każdym razem w nieodpowiednim momencie ![]() |
Autor: | broneq [ wt gru 02, 2014 12:57 pm ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Myślę, że w kontekście lekkiego zamieszania medialnego związanego z 30 leciem W124 i tym co dzieje się z tym modelem w Niemczech trzeba brać pod uwagę, że wkrótce ten model stanie się równie pożądany co W123. Ja osobiście marzę o sedanie w możliwie podstawowej wersji zarówno silnikowej jak i wyposażeniowej z jednym wyjątkiem - automatyczna skrzynia biegów. Ewentualnie coupe (tu dopuszczam opcję z możliwie wielkim wypasem i wykluczam M102). U mnie w rodzinie były dwie sztuki. 1. W 1993 roku było 230E z 1985 roku - biały plus zielona materiałowa tapicerka. Z wypasu obrotomierz, pięć biegów, zielone szyby, centralny zamek i (co wtedy było niemal standardem) szyberdach. Poza tym Tata miał do niego piękne 15" alufelgi szprychowe czarne z polerowanymi rantami. Sprzedaliśmy go w 1995. 2. W 2002 roku było 230CE z 1992 z Monaco ![]() |
Autor: | THC [ wt gru 02, 2014 5:59 pm ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Na welura jara się tylko dupa , która na nim nie siedziała. Welur tylko wygląda miło grzeje zimą i nie nagrzewa sie latem. To tak w kontekście tej okrągłej rocznicy. |
Autor: | voytas [ wt gru 02, 2014 7:48 pm ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
THC pisze: Na welura jara się tylko dupa , która na nim nie siedziała. Miałem w W126, więc się trochę nasiedziałem ![]() Welur nadaje autom niesamowity klimat. Alternatywą dla mnie jest tylko późna skóra (taką miałem w W201). |
Autor: | Mitu [ wt gru 02, 2014 8:49 pm ] |
Tytuł: | Re: 30 lat minęło jak jeden dzień |
Jak stwierdzić czy ostatni prawdziwy, czy nieostatni i czy w ogóle prawdziwy? Co to znaczy prawdziwy? Chyba ciężko o jedną uniwersalną definicję. Moim zdaniem 124 nijak nie wpisuje się w ten slogan "ostatni prawdziwy". Był swoistą rewolucją. Mercedes poprzez 201 i 124 zerwał całkowicie z zasadą, którą stosował od zakończenia II Wojny Światowej, a mianowicie o zapożyczanie z poprzedniego modelu rozwiązań technicznych. Oba modele miały wszystko nowe. 201 wprawdzie stylizowana była na 126 i to jedyny poważny wyjątek, natomiast 124 zerwał ze stylistyką wcześniejszych modeli, dostał nowe silniki (oprócz M102, ale ten w 123 pojawił się zaledwie dwa lata przed debiutem 201), i nowe zawieszenia. https://www.youtube.com/watch?v=gZRVFYeY1tE 124 wpisywał się w modę lat 80-tych. i w tym sensie był bodaj najmodniejszym mercedesem w historii. Był całkowicie pozbawiony chromów (oprócz atrapy), a chromy w latach 80-tych. były tak niemodne, że modnisie zamalowywali je na czarno lub pod kolor lakieru. A jak wiadomo mercedes nigdy się modą nie przejmował, może poza epizodem ze skrzydlakami, ale wtedy była to reakcja spóźniona (czego mercedes pożałował) i w dodatku głupio (czyt.dyplomatycznie) tłumaczona. Zabawnie wyglądają zdjęcia w folderach, na których mercedes prezentuje całą paletę modeli w drugiej połowie lat 80-tych. Po jednej stronie plastikowe 201 i 124, a po drugiej eleganckie 126 i klasyczne 107. Nie przemawia do mnie argument, że 124 jeździ się dobrze, bo którym mercedesem jeździ się źle? Fakt wyglądał nowocześnie i nadal nie wygląda archaicznie, ale to jest auto bez tzw. "duszy" i wrażenia z jazdy są jak w plastiku, niezłym, ale jednak plastiku. Nie ma "tego czegoś", co mają w sobie starsze modele (oprócz 201, bo ten też tego nie ma). Ale dobrze, przez chwilę hipotetycznie przypuśćmy, że to jednak 124 jest tym "ostatnim prawdziwym". Czyli co, 201 też jest "prawdziwy", bo był wcześniej. Niech będzie. A co w takim razie mądrale powiedzą o 129? Co, nieprawdziwy? Dlaczego? A 140 czemu nie zaliczyć do tego grona? Nie pojmuję takiego rozumowania. Proszę o wyjaśnienia, względnie logiczne. Gdzie leży granica i czemu akurat tam? PS Z fajnych gadżetów w E34 kombi, których zabrakło w 124 kombi, to oprócz otwieranej szyby w pokrywie bagażnika, wskazałbym jeszcze na podwójny otwierany dach i motor V8. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |