Jak stwierdzić czy ostatni prawdziwy, czy nieostatni i czy w ogóle prawdziwy?
Co to znaczy prawdziwy?
Chyba ciężko o jedną uniwersalną definicję.
Moim zdaniem 124 nijak nie wpisuje się w ten slogan "ostatni prawdziwy".
Był swoistą rewolucją. Mercedes poprzez 201 i 124 zerwał całkowicie z zasadą, którą stosował od zakończenia II Wojny Światowej, a mianowicie o zapożyczanie z poprzedniego modelu rozwiązań technicznych. Oba modele miały wszystko nowe. 201 wprawdzie stylizowana była na 126 i to jedyny poważny wyjątek, natomiast 124 zerwał ze stylistyką wcześniejszych modeli, dostał nowe silniki (oprócz M102, ale ten w 123 pojawił się zaledwie dwa lata przed debiutem 201), i nowe zawieszenia.
https://www.youtube.com/watch?v=gZRVFYeY1tE124 wpisywał się w modę lat 80-tych. i w tym sensie był bodaj najmodniejszym mercedesem w historii. Był całkowicie pozbawiony chromów (oprócz atrapy), a chromy w latach 80-tych. były tak niemodne, że modnisie zamalowywali je na czarno lub pod kolor lakieru. A jak wiadomo mercedes nigdy się modą nie przejmował, może poza epizodem ze skrzydlakami, ale wtedy była to reakcja spóźniona (czego mercedes pożałował) i w dodatku głupio (czyt.dyplomatycznie) tłumaczona.
Zabawnie wyglądają zdjęcia w folderach, na których mercedes prezentuje całą paletę modeli w drugiej połowie lat 80-tych. Po jednej stronie plastikowe 201 i 124, a po drugiej eleganckie 126 i klasyczne 107.
Nie przemawia do mnie argument, że 124 jeździ się dobrze, bo którym mercedesem jeździ się źle? Fakt wyglądał nowocześnie i nadal nie wygląda archaicznie, ale to jest auto bez tzw. "duszy" i wrażenia z jazdy są jak w plastiku, niezłym, ale jednak plastiku. Nie ma "tego czegoś", co mają w sobie starsze modele (oprócz 201, bo ten też tego nie ma).
Ale dobrze, przez chwilę hipotetycznie przypuśćmy, że to jednak 124 jest tym "ostatnim prawdziwym". Czyli co, 201 też jest "prawdziwy", bo był wcześniej. Niech będzie. A co w takim razie mądrale powiedzą o 129? Co, nieprawdziwy? Dlaczego? A 140 czemu nie zaliczyć do tego grona? Nie pojmuję takiego rozumowania. Proszę o wyjaśnienia, względnie logiczne. Gdzie leży granica i czemu akurat tam?
PS Z fajnych gadżetów w E34 kombi, których zabrakło w 124 kombi, to oprócz otwieranej szyby w pokrywie bagażnika, wskazałbym jeszcze na podwójny otwierany dach i motor V8.