oj spokojnie spokojnie. Lekkim przegięciem jest rzeczywiście wrzucanie do jednego worka Mercedesów i Polonezów. Ja niemniej nie skreślałbym ich w tak radykalny sposób. Pierwsze roczniki wchodzą już w kategorie oldtimerów, a z uwagi na kosmiczną nietrwałość tych samochodów i na chorą psychikę właścicieli znalezienie ładnie zachowanego Poldka z pierwszej serii wcale nie jest łatwe. Ludzie zajmują się różnymi oldtimerami - dla jednych samochody warte zainteresowania to jedynie przedwojenne Mercedesy, Horchy, Maybachy i inne Delage czy Bugatti - a np W111 to tandetna masówka na którą w ogóle nie ma co zwracać uwagi. Inni kolekcjonują szlachetne auta z lat 50, 60, 70 - szlachetne czyli tylko najlepsze marki - Mercedes, Porsche, Jaguar... Ja może jestem dziwny, ale ważniejsza dla mnie od marki jest świadomość, że jest to auto mało spotykane, dawno nie produkowane, posiadające swoją historię, będące zanikającym świadectwem historii danego producenta - a mniejszą wagę ma dla mnie jaki popyt na dany samochód jest wśród kolekcjonerów. Bardzo lubię markę Mercedes za wszystko co sobą reprezentuje - jakość, klasę, styl jazdy jaki narzuca samochód swojemu kierowcy. I decydując się na razie na jedno auto wybrałem zabytkowego Mercedesa. Kupując youngtimera czy auto współczesne starałbym się też kupić Merca, natomiast w kategoriach samochodów zabytkowych nie mam juz aż tak zacieśnionych horyzontów. Gdybym miał fundusze i miejsce na składowanie, to w kolekcji z chęcia umieściłbym Warszawę M20, Syrenę, Fiata 125p z pierwszej serii, jak również i ładnego Poloneza z pierwszych lat produkcji. Nie zabrakłoby pewnie też aut takich jak Renault 15 czy 17, NSU Ro80, Wartburga [albo kilku], Golfa mk1, Opla Manty B, Fiata 500, Matry Mureny Bagheery, i Forda Granady mk1 coupe, BMW e23. Kilka MB pewnie oczywiście by się tam znalazło - z w115 i w123 na czele
