MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Relacja z wyjazdu do Belgii i Holandii.
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=7092
Strona 1 z 1

Autor:  inż. Mamoń [ śr lip 14, 2004 3:24 pm ]
Tytuł:  Relacja z wyjazdu do Belgii i Holandii.

Witam

Piszę dopiero teraz bo odkąd wróciłem do domu, to nic tylko biegam po różnych urzędach, stacjach diagnostycznych itp...

Jak zapewne pamiętacie koncepcja wyjazdu do Holandii wzięła się z informacji, że jakoby tam jeszcze nie dotarli nasi rodacy z lawetami... No cóż... Okazało się, że... dotarli.
Efekt: Wymiecione wszystko, co miało 8 lat i więcej i kosztowało mniej niż 1000E oraz wzrost cen o jakieś 60 – 70%. Przynajmniej „z marszu” nie trafiliśmy na nic ciekawego... No, może poza bardzo ładnie utrzymanym W123 230CE za jedyne ... 6000 E. Po krótkiej naradzie postanowiliśmy wracać do Belgii. W Belgii podobnie, tzn. zostało jeszcze co nieco, ale ceny również wysokie ;(
Po zostawieniu listy życzeń w zaprzyjaźnionych komisach postanowiliśmy szukać szczęścia w Niemczech, a konkretnie w Essen, ponieważ tam mieliśmy nocleg. Efekt poszukiwań, to bardzo przyjemna Astra Kombi i niesamowicie zadbany MB W 201 2.3E z automatyczna skrzynią biegów.
190 jest z 88 roku (wąska listwa) i ma jedyne 77 kkm przebiegu, a stan samochodu potwierdza ten przebieg. Oprócz tego jest jeszcze książka przeglądów, a autko miało jedną właścicielkę – panią doktor z 1923 r ;)
Opisywane we wcześniejszych postach terkotanie okazało się (zgodnie z przypuszczeniami) na 99% uszkodzoną pompą wodną – jutro będzie wymieniona.
Niestety widać również, że autko miało małego dzwonka – malowany przedni pas i kawałek nadkoli. Nie oparło się również zakusom amatorów fajnych dodatków – wg. VINu powinno mieć skórzana kierownicę i gałkę zmiany biegów.
Poza tym wszystkim samochód wygląda i jeździ jak nowy. Ale więcej nt. w dziale Ogłoszenia/Giełda.

Uprzedzając pytania osób, które były zainteresowane sprowadzeniem auta – zostawiliśmy „listy życzeń” w zaprzyjaźnionych komisach i czekamy na odpowiedź.

Pozdrawiam

Autor:  kubol [ śr lip 14, 2004 8:44 pm ]
Tytuł:  Re: Relacja z wyjazdu do Belgii i Holandii.

inż. Mamoń pisze:
... z informacji, że jakoby tam jeszcze nie dotarli nasi rodacy z lawetami... No cóż... Okazało się, że... dotarli.


hmmmmmm.... to ty tego nie wiedziałeś??? :-?
zresztą, jak bym ci powiedział, lub ktoś inny, to byś uwierzył?
jazda w ciemno to już nie te czasy - ja bym tak nie pojechał w życiu - masz szczęście że coś ci się trafiło
ja byłem po dwa, kupiłem jeden, ale wiedziałem że na mnie czekają i to nie byle jakie

Autor:  Stomek [ śr lip 14, 2004 9:23 pm ]
Tytuł: 

Właśnie wróciłem z Berlina i okolic. Sytuacja identyczna do opisywanych wyżej- brak fajnych sztuk, a ceny z kosmosu.

Autor:  and6412 [ czw lip 15, 2004 12:48 am ]
Tytuł: 

Ojciec byl w niemczech jakoś na poczatku czerwca i przypadkiem podskoczył do paru autohandli na jakimś zadupiu i mowi to samo, nie ma nic, a ceny pop..... . Może za jakiś czas sytuacja sie ustabilisuje, wkońcu niedawno to wszystko eksplodowało, po latach zastoju.

Autor:  Leszek3.0 [ czw lip 15, 2004 11:56 am ]
Tytuł: 

A czy rozglądałeś się za MB z lat - powiedzmy - 70-tych ?

Biorąc pod uwagę mentalność znakomitej większości importerów,
największe branie mają kompakty i klasa średnia, ale z lat 90tych.

Kojarzycie - wybór między W123 200D za 1500$, Corsa 1.2 z 95r. za 1500$.

Czy stare auta też szybko znajdują kupców, czy nie szukaliście raczej takich aut ?

Autor:  inż. Mamoń [ czw lip 15, 2004 5:52 pm ]
Tytuł:  Re: Relacja z wyjazdu do Belgii i Holandii.

kubol pisze:
inż. Mamoń pisze:
... z informacji, że jakoby tam jeszcze nie dotarli nasi rodacy z lawetami... No cóż... Okazało się, że... dotarli.

hmmmmmm.... to ty tego nie wiedziałeś??? :-?


No wlasnie... Mialem informacje, ze w Holandii jeszcze cos zostalo :-?

kubol pisze:
zresztą, jak bym ci powiedział, lub ktoś inny, to byś uwierzył?

Qrcze, nic nie mowiles. Uwierzylbym [oczko]

kubol pisze:
jazda w ciemno to już nie te czasy - ja bym tak nie pojechał w życiu - masz szczęście że coś ci się trafiło
ja byłem po dwa, kupiłem jeden, ale wiedziałem że na mnie czekają i to nie byle jakie


Nnnoo... nie calkiem. Na miejscu czekala na nas ladna 190D - niestety tesciowa wlasciciela komisu dwa dni wczesniej rozwalila swoj samochod i wziela te 190 - jak pech, to pech [chory] :evil:
Poza tym nasz glowny kontakt w Holandii - ten od miszczostf śfiata - postanowil sobie przedluzyc wakacje, tylko zapomnial do nas zadzwonic :evil:
Stad decyzja o powrocie do Niemiec.
Teraz juz mamy pewne kontakty i nie bedziemy musieli tak improwizowac [cool]
Pozdrawiam

Autor:  inż. Mamoń [ czw lip 15, 2004 6:14 pm ]
Tytuł: 

Czesc

Ensignx pisze:
A czy rozglądałeś się za MB z lat - powiedzmy - 70-tych ?
Czy stare auta też szybko znajdują kupców, czy nie szukaliście raczej takich aut ?


No masz - niech no siegne do kajecika...

W123 230C, 227kkm, automat, zielony met., zielony w srodku+drewno. Stan bdb - bez rudego, zadbany, silnik troche uwalony olejem. nawet VIN spisalem: WDB12304312003498
Cena... jedyne 6000 ojro - to bylo we Vlissingen

W Essen widzialem W123 230E, manual, ~300kkm, bordo, bezowy srodek -niezly, bez rudego, pod maske nie zagladalem - 2300 ojro
W123 230CE - rude wylazilo z progow, tez bordo, taki sam srodek ale ogolenie auto w duzo gorszym stanie - 3300 ojro

Oprocz tego byly jeszcze dwa W114 250C I seria- stan taki sobie.. jeden moze bedzie na sprzedaz...

Z ciekawszych W124 byl jeszcze 300D, Aut. 89' ~200 kkm na liczniku - moim zdaniem wiecej, za 3300 E. Odstraszyla nas nierowna praca silnika na wolnych obrotach (strasznie rzucalo silnikiem), swiecaca sie lampka ABS oraz slady malowania na przednim pasie...

Pozdrawiam

Autor:  Leszek3.0 [ pt lip 16, 2004 9:23 am ]
Tytuł: 

No to rzeczywiście ceny zaj. wysokie.

Dzięki za info.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/