and6412 pisze:
Co do tych 2 fragmentów to faktycznie bzdety nie trzymające się kupy, ale zaówaz, ze autor przytacza tylko słowa "komentuje Arkadiusz Bałazy z mysłowickiej giełdy samochodowej." Co jest jeszcze dziwniejsze. Co do samego artykułu, to moze i tzryma się kupy, ale jest z całą pewnością stronniczy i pisany przez osobę nie mającą o rzeczy pojęcia.
Logika formalna wskazuje, że z fałszu, nie uzyskasz prawdy
Pan Arkadiusz Bałazy został wykreowany tym artykułem na człowieka opiniotwórczego (wybacz proszę ten słabawy neologizm) i może faktycznie posiada on sporą orientację w tamtejszym rynku - nie miałem przyjemności poznać, więc nie wiem. Wiem natomiast, że jak się kogoś cytuje wprost, to bierze się na siebie odpowiedzialność za wymowę jego wypowiedzi.
and6412 pisze:
A co do badania technicznego, to ja miałem lepiej

, Pojechałęm moim 107 na badanie rozszeżone (1 w kraju). I co? Gość nawet auta nie odpalił

i prawie nie oglądnął tylko wypisał papiery (nic nie "załatwiałem")
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Właśnie dlatego było to:
![[nnn]](./images/smilies/nnn.gif)
- w ten czy inny sposób, ale przepisy nie są egzekwowane.
and6412 pisze:
Mój fart, bo auto badania by nie przeszło, nie z racji stanu, ale z racji tego, że nie zdążyłem zrobić w nim wielu rzeczy typu: regulacja silnika (spaliny), kapie z miski olejowej (uszczelnic korek), jedna lampa nie kontaktuje gdzieś i trzeba ja pacnąć żeby zaskoczyła

itd... itp...
Q.E.D.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Ty dopieścisz, a jakiś wesołek pojedzie w siną dal. Widziałem samochód, który miał robiony przegląd w serwisie i bad. techniczne i nikt nie zauważył, że lampka padła. Żadna ważna, broń Boże, tylko prawe światło mijania
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)