MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Ale szczęście.
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=7537
Strona 1 z 1

Autor:  Marcin Nieszkowiecki [ sob sie 14, 2004 9:04 pm ]
Tytuł:  Ale szczęście.

Witam. Ale miałem dzisiaj szczęście. Wybrałem sie z dziewczyną dziś na zakupy do jednego z centrów handlowych. Jednak po dojechaniu na parking nie wysiedlismy odrazu tylko ucielismy sobie jeszcze małą dyskusję. Wszystko fajnie cała lista zakupów przygotowana wysiadamy zamykam autko. Dziewczyna zwraca mi uwagę na to aby dobrze pozamykać więc sprawdzam dwa razy. I co! przed wejściem do sklepu robię małą kontrolę w kieszeniach i przezywam mrowienie gdzie są kluczyki :o . Ku....wa zostały w stacyjce :x . Ogólna panika nerwy. Dziewczyna ze stoickim spokojem mówi żebym pojechał do domu TAXI i przywiózł zapasowe. A ja jej odpowiadam na to że zapasowe to ja mam ale w torbie w bagażniku [zlosnik] . No i musiałem się przyznać że zdarzyło mi sie to juz trzeci raz. Ale za pierwszym razem zapas miałem w domu za drugim przy sobie a teraz w BAGAŻNIKU. No nic telefon do kolegi złotej raczki który nieraz wyciagał mnie z opałów na drodze i nie tylko. Przyjechał z narzędziami oraz całym plikiem kluczy do róznych aut. I nic stoimy tak dłubiemy ludzie sie głupio patrzą czas leci deszcz leje szlak mnie trafia [zlosnik] . No nic zaczynam się zastanawiać którą szybę bić albo który zamek wajchować. Lecz staram sie tą decyzję odkładać jak najdłużej. Ciśnienie sięga zenitu kolega szykuje sprzet aby wajchować zamek od bagaznika. A zamki solidne bo po próbach włamania i bez efektu złodzieje sie nie dostali. I co ja widzę dwa rzędy od nas jedzie W115 znajomego którego poznałem jakieś 3 miechy temu tez na jednym z parkingów. Szybka decyzja gonię go między samochodami on juz szykuje się do wyjazdu. Kurna myślę nie uda mi sie go dogonić ale przytrzymuje go jakies auto. Jest udało się zauważył mnie. Szybka opowieśc nawrót i próbujemy jego kluczykami. Jeden zamek nic bagażnik nic i ostatni zamek JEST auto otwarte :lol: . Moja radość sięga zenitu [usmiech] . Jestem szczęśliwy jeszcze 10 sek i auto miało by przekręcony zamek. Mała refleksja jakie trzeba mieć szczęście aby akurat spotkać znajomego po marketem i to z pasującym kluczykiem :lol: .



Pozdrawiam Marcin. [oczko]

Autor:  Milosh [ sob sie 14, 2004 10:15 pm ]
Tytuł: 

Dzis Sobota wiec sie zresetuj ze szczescia [zlosnik] Ja na Twoim miejscu juzbym lezal pijany na stercie smieci ze szczescia (notabene mam taki zamiar) Twoje zdrowie [pub]

P.S. Dobrze, ze zameczki uchowales od zlego.

Autor:  Marcin Nieszkowiecki [ sob sie 14, 2004 10:23 pm ]
Tytuł:  Dzięki.

Witam. Twoje zdrowie także [pub].




Pozdrawiam Marcin [oczko]

Autor:  Sebian [ ndz sie 15, 2004 12:14 am ]
Tytuł:  Re: Ale szczęście.

Rozumiem, że kobieta towarzyszyła Ci do końca w deszczu ze stoickim spokojem? [oczko] Czy mam pytać, co był potem? [zlosnik] Od momentu, kiedy zatrzasnąłem kluczyki w bagażniku, noszę 2 komplety przy sobie [cool]

Autor:  Milosh [ ndz sie 15, 2004 1:48 am ]
Tytuł: 

Sebian, ja mam extra pilota zafoliowanego i ....... zakopanego (bateria też zakopana ale osobono-tzn. w tym samym miejscu ale nie w pilocie) jakby mi klucz od domu przypadkowo wcięło, a zatrzasnąłbym sobie klucze od gwiazdki (szpadel jest na widoku).
W ogóle bank ziemski to jest TO [smiech]

Dostałem na 30 urodzinki Whisky dość fachową i dość fachowo wydaną (butla w stalowej cylindrycznej obudowie), też to posłałem w glebę. Jak się córa będzie hajtać (tak za dwadzieścia parę lat (ma 3) - a jak wcześniej to wyfruwa z domu :evil: :evil: :evil: ) to sobie tego flakona wykopię i z przyszłym zięciem zreperuję.

Bank Ziemski jest ok. tylko numer konta trzeba spamiętać tzn. przy którym drzewie [zlosnik]

Moja rada Marcinie to sklonuj sobie kluczyk i przylep go gdzieś w takim miejscu pod samochodem, gdzie nikt normalnie myślący nie przypuszczłby, że on tam jest: np. w podwoziu w przylepiony do nadkola lub wewnątrz zderzaka. POMYŚL

Pa

Twoje zdrowie encore un fois [pub]

Autor:  Marcin Nieszkowiecki [ ndz sie 15, 2004 8:54 am ]
Tytuł:  Re: Ale szczęście.

Sebian pisze:
Rozumiem, że kobieta towarzyszyła Ci do końca w deszczu ze stoickim spokojem? [oczko] Czy mam pytać, co był potem? [zlosnik] Od momentu, kiedy zatrzasnąłem kluczyki w bagażniku, noszę 2 komplety przy sobie [cool]



Witam. Niestety nie towarzyszyła [zlosnikz] . Aby rozluźnić atmosferę poszła zrobić zakupy :lol: . Przy czym nie omieszkała wypomnieć mi ile to sie natrudziła robiąc SAMA zakupy [zlosnik].



Pozdrawiam Marcin [oczko]

Autor:  Milosh [ ndz sie 15, 2004 12:21 pm ]
Tytuł: 

Te kobiety :evil:

Choc juz kac doskwiera Twoje zdrowie Marcin [pub]

Autor:  Marcin Nieszkowiecki [ ndz sie 15, 2004 12:46 pm ]
Tytuł:  Rezerwowe klucze.

Milosh pisze:
Te kobiety :evil:

Choc juz kac doskwiera Twoje zdrowie Marcin [pub]




Witam. Jeżeli kac doskwiera to należy leczyc sie tym czym sie strułeś [oczko]. Tak pozatym to dziewczyna juz mi zabrała jeden kluczyk rezerwowy aby ustrzec mnie przed następną taką historią. [zlosnik].
Niestety mieszkam w bloku więc BANK ZIEMSKI odpada. Jeżeli miałbym własny ogródek to jak najbardziej. Natomiast zamontowanie kluczyka gdzieś w mało widocznym miejscu będzie przezemnie poważnie rozpatrywane.

Dziekuję za wszystkie rady :lol:



Pozdrawiam Marcin [oczko]

Autor:  krzstian [ ndz sie 15, 2004 1:14 pm ]
Tytuł: 

Zaciągnij radę fachowców, u mnie słyszałem jedynie o rozsławionym na całą Polskę zakładzie zakładającym skóry ale obiło mi sie o uszy że to częsty przypadek wstawiania "pięknego" plastikowego i do tego zwykle drogiego auta do zakladu X gdzie w między czasie wykonywania usługi dorabiano kluczyki następnie były chowane w łatwo dostępnym miejscu...

Autor:  AMG [ ndz sie 15, 2004 2:04 pm ]
Tytuł:  Re: Ale szczęście.

Kiedys tez zatrzasnalem kluczyki w mojej 115 pod centum handlowym i tez lal deszcz lecz po wlamaniu w sprawie radia nie bylo problemu z otwarciem drzwi podobnym kluczykiem .

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/