AMG pisze:
Zaobserwowałem, że auta takie jak 124 i 201 w ogłoszeniech i komisach, mają zawsze takie same przebiegi.
Opiszę wam w kilku słowach swoją ostatnią przygodę.
Byłem w DE ponad miesiąc na del.służb.Miałem mnóstwo czasu popołudniami i setki autokomisów dookoła(to było zagłębie Ruhry) dodatkowo co dwa dni nowa gazeta z ogłoszeniami do pokoju hotelowego no i słynna auto giełda w Essen.
Jak można by sądzić dla faceta szukającego samochodu- idealna sytuacja.
Więc codziennie po pracy robiłem rundę po komisach ,jazdy próbne (ok.50-ciu) sprawdzanie papierów itd.
Jednak zaciekawiło mnie że w każdej gazecie znaleźć możecie ogłoszenie w stylu "Tacho einstellen..... "
Po kilku pytaniach (na które wszyscy niemcy reagowali z pobłażliwym uśmiechem ) kolega przyniósł mi stary numer gazety samochodowej z raportem ADAC gdzie stało jak byk wytłumaczenie moich i poniekąd Twoich rozterek.
Niemcy kochają oszukiwać na przebiegu.Kręcenie liczników opanowali do perfekcji.Produkują też na życzenie polaków książki pojazdu.Jednego dnia przychodzisz do komisu i w książce ani jednego wpisu.Facet widzi że kręcisz nosem i na drugi dzien masz komplet wpisów z ASO .Pieczątka kosztuje 7E i można ją dowolnie konfigurować
Po miesiecznych poszukiwaniach poddałem się i już nie szukam dla siebie a tym bardziej na handel.Kiedy Turek dowie sie że ty też będziesz je sprzedawał zrobi dla ciebie co tylko zechcesz.
Pozdrawiam tych co kupili tzw "okazyjnie kupione auto "
Zyczę im aby tak było (szczerze).Szczególnie kocham opowieśći jak to auto stało rok lub dwa w Autokomisie albo zaraz po kupieniu miało wypadek ,inna ulubiona bajeczka to Dziadek kupił auto i zmarł a potem sprawy spadkowe ciągnęły się ponad dwa lata.Jest to auto które służyło do jazd próbnych (najbardziej udana wersja każdy Polak się na nią łapie)....... inne bajeczki dopiszcie sobie sami (to kwestia wyobraźni).
I nie komentuję tych co sprowadzają auta dla innych(przez tydzień udawałem laweciarza- ludzie co mi wciskano to cała historia)
Jednym z dobrych sprawdzianów (o których nie piszą znawcy i szanujące się gazety jest test na mech .......... wiecie na czym polega......
Należy uparcie poszukiwać w dziwnych zakamarkach (tam gdzie nie dotarł strumień wody pod ciśnieniem) skupisk mchu tak takiego zwykłego jak na pólnocnej ścianie drzew
Niektóre z nich miały całkiem spore kępki
Dzisiaj wiem jedno kupie auto w DE ale jak to zrobię to już temat na inną opowieść.