MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

Koszatniczki
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=9376
Strona 1 z 1

Autor:  adi [ sob gru 04, 2004 9:21 am ]
Tytuł:  Koszatniczki

Siema!
Miał ktoś styczność z tymi zwierzątkami ? Czytałem co nieco w necie...
Warto kupić takie maleństwo ? [usmiech]

Autor:  Kacper [ sob gru 04, 2004 10:39 am ]
Tytuł: 

tak ma moja ciocia :) dzisiaj bedzie u mojej mamy na imieninach to wszystko bedziesz wiedzial co do I :)

P.S. - gdzies tak okolo 18:30 ;)

Autor:  Donald [ sob gru 04, 2004 11:14 am ]
Tytuł:  Re: Koszatniczki

adi pisze:
Siema!
Miał ktoś styczność z tymi zwierzątkami ? Czytałem co nieco w necie...
Warto kupić takie maleństwo ? [usmiech]


Mój teściu ma sklep zoologiczny i mówi, że one są ufne wobec ludzi i generalnie są ok. Można je wypuścić z klatki tylko uważać żeby kabli nie przegryzły. No i uważać na ogon (nie ciągnąć i nie przestraszyć mocno bo go odrzucą).

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ sob gru 04, 2004 12:18 pm ]
Tytuł: 

a coz to jest :o mozna prosic foto?

Autor:  adi [ sob gru 04, 2004 12:58 pm ]
Tytuł: 

MERCEDES 4 EVER pisze:
a coz to jest :o mozna prosic foto?


Obrazek

Autor:  outsider [ sob gru 04, 2004 1:00 pm ]
Tytuł: 

Wygląda jak Szynszyla

Autor:  Stawros [ ndz gru 05, 2004 12:54 pm ]
Tytuł: 

Zadaj sobie jedno podstawowe pytanie: jak długo to stworzonko żyje?
Parę lat temu kupiłem dziecku chomika, początkowo wszyscy (oprócz córki oczywiście) traktowaliśmy go jak zwykłą mysz [zlosnik] - czyli z lekką rezerwą. Po paru tygodniach jednak Fruzia okazała się tak przesympatycznym stworzeniem że stała się normalnym domownikiem, asystowała nam przy posiłkach, nie uciekała i właściwie żyła poza klatką. Niestety natura jest okrutna i Fruzia zakończyła swoje życie - jak każdy porządny chomik, po niecałych trzech latach [szalone] Nie muszę opisywać co się potem działo w domu, obiecałem sobie tylko że już nigdy więcej...

Autor:  wiedzmin [ ndz gru 05, 2004 1:13 pm ]
Tytuł: 

Adi a po gwinta ci to cos potrzebne ????
Na spacer bedziesz z tym łazil.. moze na zloty klubowe przyjedziesz ze swoim nowym pupilkiem :)

Autor:  adi [ ndz gru 05, 2004 10:17 pm ]
Tytuł: 

Stawros pisze:
Zadaj sobie jedno podstawowe pytanie: jak długo to stworzonko żyje?
Parę lat temu kupiłem dziecku chomika, początkowo wszyscy (oprócz córki oczywiście) traktowaliśmy go jak zwykłą mysz [zlosnik] - czyli z lekką rezerwą. Po paru tygodniach jednak Fruzia okazała się tak przesympatycznym stworzeniem że stała się normalnym domownikiem, asystowała nam przy posiłkach, nie uciekała i właściwie żyła poza klatką. Niestety natura jest okrutna i Fruzia zakończyła swoje życie - jak każdy porządny chomik, po niecałych trzech latach [szalone] Nie muszę opisywać co się potem działo w domu, obiecałem sobie tylko że już nigdy więcej...


Miałem mysz - zdechło się jej po ok 1,5 roku... Koszatniczki żyją o wiele dłużeeeejjj....

wiedzmin pisze:
Adi a po gwinta ci to cos potrzebne ????

Hmm... to mi się po prostu podoba :) :P

wiedzmin pisze:
Na spacer bedziesz z tym łazil.. moze na zloty klubowe przyjedziesz ze swoim nowym pupilkiem :)


A jak [zlosnik] A nazwe ją Alfreda Trampecka [zlosniki]

Autor:  wiedzmin [ ndz gru 05, 2004 10:21 pm ]
Tytuł: 

adi pisze:
Miałem mysz - zdechło się jej po ok 1,5 roku... Koszatniczki żyją o wiele dłużeeeejjj....


żyja o wile dłużej bez jedzenia [zlosnik]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/