MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://www.forum.w114-115.org.pl/

odpowiedzialność cywilna?
https://www.forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=9612
Strona 1 z 1

Autor:  krzstian [ śr gru 15, 2004 11:23 pm ]
Tytuł:  odpowiedzialność cywilna?

Mam pytanie czy jest szansa wyegzekwowania należytej sumy na naprawę auta leciwego jak np.123 w razie odpukać -puk puk... kolizji od sprawcy? Bo z tego co mi wiadomo z ubezpiczealnią to nie ma co wojować bo i tak się nic nie zdziala :evil: Chodzi mi o to że jak zrobie remont i jakiś baran we mnie wjedzie (nie mam zamiaru rejestrować na żóte) i uszkodzi moje auto w które wlaśnie wpakowalem 10k czy można w jakiś sposub domagać się odszkodowania od tej osoby jeżeli jego ubezpieczyciel uchyla się od zapacanie mi za realną szkodę powoując się na tabele w której to moja beczusia jest warta 2k ?

Autor:  and6412 [ czw gru 16, 2004 1:32 am ]
Tytuł: 

1) Teoretycznie powinieneś po naprawie szkody nie byc stratny = miec auto w dakim samym stanie i o taiej samej wartości
2) Wydaje mi sie ze twojej beczki nie ma już w żadnych tabelach [oczko]
3) Sądzę ze jakbys rypnął na stół fakturami za remont i powiedzial że to tylko czesc kosztów remontu, bo jestes milosnikiem i nie zalujesz pieniedzy na auto, to mysle ze jeszcze bys zarobil.

Autor:  Idzik [ czw gru 16, 2004 7:30 am ]
Tytuł: 

and6412 pisze:
3) Sądzę ze jakbys rypnął na stół fakturami za remont i powiedzial że to tylko czesc kosztów remontu, bo jestes milosnikiem i nie zalujesz pieniedzy na auto, to mysle ze jeszcze bys zarobil.


To jest podstawa, ale i tak sprawa raczej zakończy sie dopiero w Sądzie (jeżeli różnica wyceny dokonana przez likwidatora szkód danego ubezpieczyciela, a np. twoim rzeczoznawcą). A tam bez faktur i opinii biegłego ani rusz... Choć i tak wszsytkich pieniędzy wsadzonych w remont nie odzyskasz, ale będziez mógł zrobić auto bez dokładania do tego biznesu [oczko]

Autor:  krzstian [ czw gru 16, 2004 4:15 pm ]
Tytuł: 

więc jeżeli ktoś ma OC to zwalnia go to w 100% z odpowiedzialności i jedynym wyjściem jest walka z ubezpieczalnią?

Autor:  MADEJ [ pt gru 17, 2004 9:59 am ]
Tytuł:  Re: odpowiedzialność cywilna?

krzstian pisze:
Mam pytanie czy jest szansa wyegzekwowania należytej sumy na naprawę auta leciwego jak np.123 w razie odpukać -puk puk... kolizji od sprawcy? Bo z tego co mi wiadomo z ubezpiczealnią to nie ma co wojować bo i tak się nic nie zdziala :evil: Chodzi mi o to że jak zrobie remont i jakiś baran we mnie wjedzie (nie mam zamiaru rejestrować na żóte) i uszkodzi moje auto w które wlaśnie wpakowalem 10k czy można w jakiś sposub domagać się odszkodowania od tej osoby jeżeli jego ubezpieczyciel uchyla się od zapacanie mi za realną szkodę powoując się na tabele w której to moja beczusia jest warta 2k ?


Zazwyczaj zwrtacaja z duza nadwyzka , ostatnio kolega w seicento za troszeczke (minimalnie) wgniecine drzwi kierowcy dostal chyba z 700 czy 800 PLN , policzyli wszystko lakierowanie , blacharke , a nawet demataz szyby i tapicerki [zlosnik]

Autor:  AMG [ ndz gru 19, 2004 2:22 pm ]
Tytuł:  Re: odpowiedzialność cywilna?

MADEJ pisze:
Zazwyczaj zwrtacaja z duza nadwyzka , ostatnio kolega w seicento za troszeczke (minimalnie) wgniecine drzwi kierowcy dostal chyba z 700 czy 800 PLN , policzyli wszystko lakierowanie , blacharke , a nawet demataz szyby i tapicerki [zlosnik]


Ale co innego roczne czy dwu letnie seicento a co innego dwudziestoparo letni mercedes .

Zawsze są problemy z odzyskaniem kasy bo dla ubezpieczalini W123 warta jest 3-5 tyś zł .

Znajomemu wjechali w kufer jego W115 ubezpieczalnia zaoferowała mu 700zł . [szalone]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/