Najpierw poł dnia prowadziłem zażarte rozmowy z ubezpieczycielem który już od pół roku nie może mi wypłacić kasy za uszkodzeie auta bo coś tam..., potem jeździłem po Warszawie usiłując bezskutecznie spotkać się z promotorem ale na koniec podjechałem odebrać przesyłkę która już jaki czas na mnie czekała.
Normalnie cieszę się jak gupi z tych lampek
![[smiech]](./images/smilies/smiech.gif)
a i humor tez mi wrócił ![[happy]](./images/smilies/happy.gif)
Lampki kosztowały mnie raptem kilkanaście procent ich ceny w ASO a wygląda na to że nigdy nie były używane. Ale to wszystko dzieki jednemu z naszych Kolegów za co jestem mu bardzo wdzięczny
![[dzieki]](./images/smilies/dzieki.gif)
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
