Szeee

dawno mnie nie było, bo i bombowiec spał snem zimowym w garażu, tak to jest jak sie ma garaż 120 km od domu.
Ale, już przebudziłem go i mile mnie zaskoczył gdy zapyrkał za pierwszym razem
Niestety, zaczął wyciekać olej z chłodnicy oleju. W jednym miejscu załatałem, ale w drugim zaczęło, więc by dojechać do wrocka zbypassowałem chłodnicę.
Jak myślicie, można jeździć bez chłodnicy oleju? Bo trochę mi zajmie znalezienie. Temperaturka w porządku (w okolicy 1/4 baku, dla niewtajemniczonych informacja: mój samochód wskazuje temperat. na wskaźniku paliwa

)
Miłego dnia.
A, po drodze z Jeleniej do Wrocka w sobote wieczorem wyprzedziła mnie jakaś śliczna 115, też biała, ale nie zapamiętałem skąd. Ale miło było pomrugać światłami
wesołego.
JA